Podczas spotkania z dziennikarzami Bartosz Cichocki, Ambasador Nadzwyczajny i Pełnomocny Rzeczypospolitej Polskiej na Ukrainie, poinformował, że decyzja o pełnym wznowieniu połączeń transportowych i otwarciu granicy między Polską a Ukrainą będzie zależeć od sytuacji epidemiologicznej związanej z rozprzestrzenianiem się choroby koronawirusowej.
Ambasador przypomniał też, że granica ukraińsko-polska jest obecnie otwarta z pewnymi ograniczeniami ustanowionymi przez rządy obu krajów. Można ją przekroczyć przez trzy drogowe punkty kontrolne „Jagodzin – Dorohusk”, „Rawa Ruska – Hrebenne”, „Krakowiec – Korczowa” i przejście dla pieszych „Szeginie – Medyka”.
Podkreślił, że Ukraińcy, którzy mają zezwolenia na pracę, zezwolenia na pobyt lub członków rodziny w Polsce, a także obywatele państw członkowskich Unii Europejskiej mogą Polskę odwiedzać. „A kiedy wszystkie pozostałe przejścia zostaną otwarte, zależy to przede wszystkim od statystyk związanych z koronawirusem. Niestety, obecnie obserwujemy wzrost liczby przypadków (zakażeń koronawirusem) na Ukrainie i w innych krajach. Musimy jakoś znaleźć równowagę między bezpieczeństwem zdrowotnym a wyzwaniami ekonomicznymi” – powiedział.
Ambasador zauważył, że wielu obywateli Ukrainy chce wyjechać do Polski do pracy, a polscy pracodawcy są zainteresowani ukraińskimi pracownikami. „Ale jest koronawirus. I musimy jakoś znaleźć równowagę” – dodał.
Cichocki nie podał jednak możliwej daty wznowienia połączeń kotniczych między krajami, chociaż polskie linie lotnicze LOT już sprzedają bilety na loty na drugą połowę czerwca. Powiedział także, że przedstawiciele krajowych przewoźników kolejowych obu krajów negocjują wznowienie komunikacji.
Opr. TB, UNIAN
fot. https://twitter.com/b_cichocki
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!