„Mówienie o tych czasach to nie tylko mowa o zbrodni. Coraz więcej mówi się także o kulturze, o tym, że dziedzictwo ukraińskie w Polsce musi być interesujące nie tylko dla Polaków. Że skoro Polacy jeżdżą w podróże nostalgiczne do Lwowa, to dlaczego Ukraińcy nie mieliby jeździć tak samo do Przemyśla czy Krynicy?” – uważa Roman Kabaczij z Instytutu Informacji Masowej w Kijowie.
Podczas konferencji historycznej pt. Akcja „Wisła” w 1947 roku: wydarzenia, konteksty, współczesna kwalifikacja, odbywającej się w 70. rocznicę wydarzenia zorganizowanej przez Instytut Studiów Politycznych PAN, jej uczestnicy rozmawiali na temat przymusowych wysiedleń Ukraińców w 1947 r., losów mniejszości narodowych w okresie stalinizmu, a także współczesnych ocenach akcji i stosunkach polsko-ukraińskich.
Jak powiedział dyrektor Instytut, akcja „Wisła” była jedną z „największych akcji represyjnych polskiego etapu stalinizmu. Do dziś wywołuje wiele dyskusji i emocji tyleż historycznych, co na temat tego, jak ma wyglądać kształt współczesnego nowoczesnego państwa. europejskiego”. (…) Uważam, że pamięć tej akcji powinna nas łączyć, nie dzielić. Powinno nas łączyć wspólne odrzucenie komunistycznej przemocy” – stwierdził prof. Grzegorz Motyka.
Podczas konferencji głos zabrał m.in. prof. Jan Pisuliński z Instytut Historii Uniwersytetu Rzeszowskiego. Wyjaśniając genezę i sposób przeprowadzenia akcji, zaznaczył, że „założeniem była likwidacja podziemia ukraińskiego i w tym celu przesiedlenie ludności ukraińskiej na tereny poniemieckie. W praktyce realizowano także inne cele – umocnienie władzy komunistycznej. Przy okazji również zabezpieczenie akcji żniwnej i organizacji osadnictwa na terenach przesiedlonych. Akcja „Wisła” miała też cele polityczne, a nie – jak przekonywano – jedynie militarne. Organizowano strukturę partii komunistycznej, bądź partii stanowiących ich agendy i starano się przekonać ludność terenów, na których działano, do systemu komunistycznego i nowej władzy” – dodał, podkreślając, że przewaga liczebna wojska nad ludnością cywilną była tak wielka, że nie usprawiedliwiała wysiedleń.
Na temat losów przesiedlonych mówił Igor Hałagida z oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku. „Los Ukraińców (…) właściwie był uwarunkowany działaniami, podejmowanymi jeszcze w trakcie trwania akcji wysiedleńczej, gdy na stacjach załadowczych starano się doprowadzać do dezintegracji społeczności ukraińskiej. Transporty z mieszkańcami poszczególnych wsi były rozsyłane do przeciwległych regionów Polski – na Mazury i Dolny Śląsk. To powodowało, że rwały się więzy sąsiedzkie, ale często także rodzinne” – powiedział historyk IPN. „Źle oszacowano liczbę osób podlegających wysiedleniu. W dokumentach mówiło się o 20, 30 tys. osób, przesiedlono ok. 140 tys. W praktyce spowodowało to, że gdy transporty z Ukraińcami zaczęły przyjeżdżać, okazało się, że nie ma już wolnych gospodarstw. Dlatego też kierowano ich tam, gdzie były wolne miejsca (…) Sposób przesiedlenia – nierzadko dając kilka godzin na spakowanie całego dobytku – powodował, że przesiedleńcy ukraińscy od samego początku znaleźli się w trudnej sytuacji materialnej. Z jednej strony zostali osiedleni na zniszczonych gospodarstwach, nie posiadali niezbędnych narzędzi… Wszystko to spowodowało, że nadchodząca zima okazała się dla nich okresem bardzo trudnym” – dodał. „Większość polskich sąsiadów odnosiła się do nich z co najmniej rezerwą. Często spowodowane to było komunistyczną propagandą. Przyjazd Ukraińców poprzedzany bywał ostrzeżeniami dla Polaków, by uważali na przybyszów, ponieważ przyjeżdżają mordercy generała Świerczewskiego. Wbrew intencji władz, społeczność ukraińska nie asymilowała się, tylko zamknęła się w narodowościowym getcie, w którym pielęgnowała tradycje i język” – powiedział Hałagida. „Dopiero po 1956 r. pojawiła się możliwość powrotu. Mówi się o kilkunastu tysiącach. Najczęściej były to powroty indywidualne, nie były one ułatwiane przez władze” – mówił Igor Halagida.
Podczas konferencji w Pałacu Staszica wypowiedział się również Roman Kabaczij z Instytutu Informacji Masowej w Kijowie. „Te wszystkie wydarzenia są na tyle skomplikowane, że do dziś myli się je ze sobą na Ukrainie” – powiedział, oceniając, że akcja „Wisła” to znana nazwa, pod którą rozumie się wiele różnych wysiedleń, przeprowadzanych na przestrzeni lat. „Wówczas Kijów umył ręce. Powiedziano, że prawdziwi Ukraińcy pojechali na Ukrainę, a w Polsce zostali sami źli bandyci. Nie mówiono o tym w żaden sposób. Mój wujek mówił: Polacy wysiedlali Polaków. W ten sposób myśleć mogło wielu mieszkańców pogranicza” – zauważył. „Mówienie o tych czasach to nie tylko mowa o zbrodni. Coraz więcej mówi się także o kulturze, o tym, że dziedzictwo ukraińskie w Polsce musi być interesujące nie tylko dla Polaków. Że skoro Polacy jeżdżą w podróże nostalgiczne do Lwowa, to dlaczego Ukraińcy nie mieliby jeździć tak samo do Przemyśla czy Krynicy?” – pytał Kabaczij (czytaj również: Akcja „Wisła”: wydarzenia, konteksty, współczesna kwalifikacja.
Kresy24/dzieje.pl
54 komentarzy
cherrish
26 kwietnia 2017 o 10:40„Coraz więcej mówi się także o kulturze, o tym, że dziedzictwo ukraińskie w Polsce musi być interesujące nie tylko dla Polaków.” MUSI być interesujące? To proszę, chętnie poczytam co to za dziedzictwo pozostawili Ukraińcy w Przemyślu i Krynicy? Cała masa ukraińskich chłopców ma tu wiele do powiedzenia na każdy temat, może teraz wykażą się znajomością ukraińskiej spuścizny kulturalnej?
wnuk rezuna
26 kwietnia 2017 o 20:32Wszyscy Ukraińcy wysiedleni w Operacji Wisła , byli współodpowiedzialni za zbrodniczą działalność UPA w Polsce .
Ich uczestnictwo w tym bandytyzmie było : czynne , bierne i nijakie …ale zawsze było !!!
Nawet jeśli byli sterroryzaowani przez zbrojne bojówki czy własną społeczność , prawie zawsze wspierali upowskich bandytów i przykrywali zmową milczenia najbardziej bestialskie mordy na Polakach czy żydach .
Udzielali tym bandytom schronienia, zywili ich , nocowali , ostrzegali przed niebezpieczeństwem prowadzili działania wywiadowcze .
Prawie nigdy nie informowali Legalnych Władz o działalnośći tych zbrodniarzy , aprobowali ich działalność zmierzającą do DEZINTEGRACJI TERYTORIALNEJ Polskiego Państwa .
„Niewinne ofiary” komunistów i innych ukrainofobów, „kombatanci walki z komunizmem” wyciągają dzisiaj ręce po „odszkodowania za walkę z komuną”.
Andrzej
2 maja 2017 o 15:411400 cmentarzy, kilkaset cerkwi, itp itd.
W każdej ukraińskiej wsi działał teatr, Proswita, czytelnia. Chóry cerkiewne, organizacje sportowe. Było wielu artystów różnej maści.
Czy polskie przedwojenne wsie mogły się tym pochwalić?
Zostały tylko cmentarze, z którymi zresztą wielu walczy na różne sposoby.
To odpowiedź dla Pana Cherrisha.
prawy
26 kwietnia 2017 o 10:41Czemu Motyka z Wiatrowyczem w PAN-ie się nie obściskiwał ?
Nic o tym, k24 nie pisze.
Dotychczas taka ich „tradycja” była.
Czyżby anonsowany Wiatrowycz-oficjalny goebels UA, do PAN-u w stolicy RP nie doszedł, i dlatego Motyka z nim, lamurów nie czynił?
prawy
26 kwietnia 2017 o 10:55„Akcja „Wisła” i jej konteksty: Te wydarzenia są na tyle skomplikowane, że do dziś myli się je na Ukrainie ”
Myli czy celowo zakłamuje?
Poczynając od nazwy.
Tylko w UA czy również w RP, jak świadczy świeży poniższy, przykład?
http://kresy.pl/wydarzenia/ks-isakowicz-zaleski-dla-kresow-pl-uchwala-sejmiku-slaskiego-ws-operacji-wisla-to-niebezpieczny-precedens/
SyøTroll
26 kwietnia 2017 o 12:36Są skomplikowane, ponieważ konflikt nie zaczął się od Wołynia, lecz sporo wcześniej. Sięga przynajmniej do roku 1918-ego.
Putler faszyst
26 kwietnia 2017 o 11:02Akcja Wisła, to była akcja humanitarna na terenie Państwa Polskiego mająca na celu zapobieżeniu mordowania ludności przez bandy UPA. Chciałbym aby Polacy pomordowani na Wołyniu również mieli takie warunki jak Ukraińcy przesiedleni w akcji Wisła. Porównywać te dwie sprawy może tylko idiota lub człowiek ograniczony w swojej władzy umysłowej.
prawy
26 kwietnia 2017 o 11:03„„Mówienie o tych czasach to nie tylko mowa o zbrodni.”
Jakiej zbrodni?
Zapomniało mu się?
Wołyń1943
26 kwietnia 2017 o 11:04Jakoś ta „przewaga wojska nad ludnością cywilną” nie wymusiła zakończenie terroru ukraińskiego… Skoro po wysiedleniu „zaplecza” dla upowskich ludobójców, mordy i grabieże ustały, to znaczy, że Akcja Wisła była koniecznością. Owszem, nader bolesną dla przeciętnego Ukraińca czy Łemka, ale uzasadnioną. Można tylko ubolewać, że nie przeprowadzono jej rok wcześniej. Żale wylewane przez różnych przedstawicieli mniejszości ukraińskiej z powodu Akcji Wisła przypominają utyskiwania niemieckich wypędzonych, do których nie dociera fakt, że gdyby 1 IX 1939 ich ojciec, dziadek czy mąż nie przekroczył z karabinem w dłoni granicy wschodniej, to nadal mieszkaliby w Breslau czy Stettin (a ja tam, gdzie powinienem – w polskim Lwowie!). Najwyższa pora, by dotarło do Ukraińców w Polsce, zwłaszcza do przesiedlonych w ramach Akcji Wisła, że swój los zawdzięczają wyjątkowemu bestialstwu ludobójców z OUN-UPA i zapiekłej nienawiści do Polski, którą przekuli w czyn. Jakoś Białorusinów nikt nie wywiózł z Podlasia, a i Litwini nadal mieszkają w zwartych skupiskach w Puńsku czy Sejnach. Czemu ich nie dotknęła jakaś Akcja Bug?
prawy
26 kwietnia 2017 o 14:30Obecnie Wiatrowycz, pioniersko wykrywa zbrodniarzy.
Z NKWD.
Ciekawe kiedy RP będzie wydawać takich zbrodniarzy do UA ,przecież jakieś „istrebki” w spisach kombatantów RP, figurują.
Wziąć spis taki poczytać o osiągnięciach w służbie „istrebka” po sprawie.
http://rivnepost.rv.ua/showarticle.php?art=047604
prawy
26 kwietnia 2017 o 11:11KONTEKSTY dzisiejsze!
http://kresy.pl/wydarzenia/slaski-historyk-dla-kresow-pl-slazakowcy-i-banderowcy-to-srodowiska-pokrewne-sobie-ideowo/
Jarema
26 kwietnia 2017 o 11:15Dlaczego pan prof. Motyka wzywa do wspólnego odrzucenia komunistycznej przemocy – akcji Wisła, zamiast do odrzucenia skrajnego ukraińskiego faszyzującego nacjonalizmu i komunistycznej przemocy? W efekcie pan prof. Motyka będzie dalej dialogował bezskutecznie z gloryfikatorem UPA Wiatrowyczem o tym co się wydarzyło na Wołyniu, ale Polacy potępią akcję Wisła. Otworzy to reakcjonistom ze Zwiazku Ukraińców w Polsce z panem Tymą na czele drogę do podjęcia kolejnych kroków – wezwania do zadośćuczynienia zbrodni komunistycznej przez odszkodowania dla jej ofiar i zwrotu ziemi. Natomiast wystąpienie pana Igora Halagida to szczyt braku obiektywizmu i nie wiem, czy jest on wynikiem sympatii z Ukraińcami (imię Igor jest ukraińskie), czy innych powodów. Kilka uwag w tej kwestii. Pan Igor przyznaje, że Ukraińcy byli osiedlani w gospodarstwach, ale od razu dodaje „zrujnowanych”. Szkoda, że nie podał źródeł na których opiera te założenia i szkoda, że nie zauważył, że po II WŚ wiele gospodarstw ucierpiało. Narzekania o braku narzędzi rolniczych to także niepoważne. Takie same trudności mieli pewnie wszyscy rolnicy. Podobnie jak narzekanie na niechęć Polaków. Przecież tam przesiedlano Polaków ze Wschodu, a po ludobójstwie Wołyńskim i wypędzeniu z Wołynia i Małopolski Wschodniej 300.000 Polaków trudno było oczekiwać innego stosunku. Dziwne, że pan Igor tego nie dostrzega. Pokazuje to absurdalnych stosunek polskich instytucji do akcji Wisła, które oceniają ją stosownie do dzisiejszych standardów, a nie w ówczesnym kontekście.
prawy
26 kwietnia 2017 o 11:33„i wypędzeniu z Wołynia i Małopolski Wschodniej 300.000 Polaków”
Wysiedleniu 750 tys. (patrz źródła)oraz wymordowaniu w Genocidum Atrox ok 150-200tys.+ nieoszacowana liczba uciekinierów z terenu Genocidum Atrox do GG.
„stosunek polskich instytucji do akcji Wisła, które oceniają ją stosownie do dzisiejszych standardów, a nie w ówczesnym kontekście.”
A jaki jest ich stosunek do ofiar Genocidum Atrox w/g tych standardów?
SyøTroll
26 kwietnia 2017 o 12:03Akcja Wisła będzie dzielić ponieważ konflikt pomiędzy naszymi narodami jest przynajmniej o ćwierćwiecze starszy niż ukraińska „Akacja Polska” na Wołyniu. Sięga on roku 1918-ego, kiedy to przedstawiciele obu narodów, zamieszkujący wspólne terytorium zaczęli je traktować jako wyłącznie polskie lub wyłącznie ukraińsko-rusińskie. Na przełomie 1918/19-ego roku Polska okazała się być silniejsza niż ZURL, odwrotnie było w 1943-im, gdy nie była w stanie, z powodu okupacji, bronic swoich. Jeżeli mielibyśmy odrzucić „przemoc komunistyczną” zmuszeni byśmy byli odrzucić także przemoc z II RP (zarówno polską jak i ukraińsko-rusińską), jako przyczynku do zarówno późniejszej ukraińskiej „Akcji Polskiej” jak i polskiej „Akcji Wisła” (obie miały obok podstawowych także drugorzędne cele). Następnie byśmy musieli porównać poziom przemocy w obu akcjach z lat czterdziestych, i ocenić która była bardziej brutalna, żeby nie rzec bestialska. Wtedy dopiero byśmy mogli ocenić kto bardziej musi przepraszać, za co oraz kogo (za sprowokowanie konfliktu jako takiego bardziej my, ale za metody jego prowadzenia bardziej oni).
hist
26 kwietnia 2017 o 20:23@SyøTroll
Szanowny Panie. Spróbuję pójść tokiem Pańskiego Rozumowania. „ Na przełomie 1918/19-ego roku Polska okazała się być silniejsza niż ZURL” i wyrządziła Ukraińcom ZŁO. Ukraińcy czekali dwadzieścia pięć lat i odpłacili Polsce „w 1943-im, gdy nie była w stanie, z powodu okupacji, bronic swoich.” Następnie Polska zrobiła Ukraińcom Akcję Wisła i dlatego „Akcja Wisła będzie dzielić…”.
ZŁO, należy nazwać po imieniu i potępić. Większość Polaków, potępia akcję „Wisła” i nikt w Polsce, nie czci biorących w niej udział. Nazywanie, ludobójstwa ze szczególnym okrucieństwem, co miało apogeum na Wołyniu w 1943 roku, wojną lub jak Pan to nazwał „Akacja Polska”, oddawanie hołdu i stawianie pomników ludobójcom, będzie jeszcze bardziej dzielić. A to muszą zrozumieć nie tylko Ukraińcy, ale i Polacy Pańskiego pokroju. ZŁO nie ma miary, i nie da się „ ocenić kto bardziej musi przepraszać”. Nie można wybaczyć komuś zła, jeżeli on uważa że zła nie uczynił.
prawy
27 kwietnia 2017 o 08:13„oddawanie hołdu i stawianie pomników ludobójcom, będzie jeszcze bardziej dzielić.”
Będzie dzielić dlatego że oznacza iż pąństwo UA akceptuje i nie tylko akceptuje lecz celowo WYBIERA METODĘ ludobójstwa, szczególnie bestialskiego (Genocidum Atrox) jako polecany dla Ukraińców SPOSÓB osiągania celów.
Takie państwo i jego, tak wychowani obywatele (wolni z zgodnie z ukronazistowskim „dekalogiem” od elementarnych zasad etycznych)
„7.Nie zawahasz się spełnić największej zbrodni, kiedy tego wymaga dobro sprawy.
8.Nienawiścią oraz podstępem będziesz przyjmował wrogów Twego Narodu.”
będą zawsze, stanowić śmiertelne zagrożenie dla każdego, kto z jakichkolwiek powodów zostanie przez ukronazistów i to ich państwo, uznany za przeszkodę dla tak ukształtowanego narodu.
Jak takie wychowanie państwowe działa, można się przekonać w każdej chwili np.czytając ich podręczniki szkolne i oglądając szkolne uroczystości.
SyøTroll
27 kwietnia 2017 o 11:12Ja jedynie twierdzę, że możemy być bardziej on nich winni inicjacji konfliktu etnicznego (niewinnych brak) na przełomie 1918/1919 roku. Za kontynuacje napięć w dwudziestoleciu międzywojennym, również możemy być bardziej winni, szczególnie nasze ówczesne władze, średniego szczebla (niewinnych brak). Wzrost natężenia konfliktu w latach 40-tych to już zdecydowanie ich przewina i odpowiedzialność (niewinni nieuzbrojeni cywile, w przeważającej większości narodowości polskiej).
Akcja Wisła to zło konieczne, stanowiące konsekwencję ich agresji przeciw nieuzbrojonym cywilom, ale będzie dzielić ponieważ oni twierdzą że ich upaińska „partyzantka” walczyła jedynie z władza ludową. Skoro poparliśmy „wyklętych” za walkę przeciw, uznawanej za „złą” władzy ludowej i ludności jej sprzyjającej, i ich „partyzantka” także walczyła przeciw tej „złej” władzy ludowej i sprzyjającej jej ludności, to obie „partyzantki” walczyły razem ale osobno (jak Baryka w „Przedwiośniu”), przeciw tej samej złej bo „komunistycznej” władzy ludowej i sprzyjającej jej ludności, więc obie należy traktować dokładnie tak samo. CBDU
ładną nas logiką załatwili, panie hist ?
SyøTroll
27 kwietnia 2017 o 11:46Dlatego osobiście jestem zwolennikiem tezy, że mieliśmy wojnę domową pomiędzy zwolennikami (nie było specjalnego wyboru) opcji prowschodniej oraz zwolennikami opcji prozachodniej (ale była to wojna pomiędzy zwolennikami różnych opcji politycznych, ale Polakami), a oni walczyli z Polakami z pobudek etniczno-patriotycznych (na Wołyniu, gdzie gniew wobec polskiej władzy przenieśli na polska ludność cywilną, również walczyli z takich pobudek).
Pafnucy
28 kwietnia 2017 o 00:02Nikt nie potępia w Polsce AW za wyjątkiem pożytecznych idiotów. AW to dla Polaków koniec mordów, gwałtów i grabieży ze strony ukraińców z dUPA.
prawy
28 kwietnia 2017 o 08:52” Za kontynuacje napięć w dwudziestoleciu międzywojennym, również możemy być bardziej winni, szczególnie nasze ówczesne władze, średniego szczebla (niewinnych brak).”
Józewski i protekcja Piłsudskiego dla niego przykładem?
prawy
28 kwietnia 2017 o 08:56„oni walczyli z Polakami z pobudek etniczno-patriotycznych (na Wołyniu, gdzie gniew wobec polskiej władzy przenieśli na polska ludność cywilną, również walczyli z takich pobudek).”
Wobec niemowląt?
Jakżesz patriotyczne pobudki!
prawy
28 kwietnia 2017 o 09:00Patriotyzm uzasadnieniem bestialstwa może być?
Co to są za patrioci?
Polacy takimi patriotami CHCĄ być?
Taką ofertę patriotyzmu należy następnym pokoleniom przedstawiać?
Kto tak czyni?
Putler faszyst
26 kwietnia 2017 o 12:40Niestety ale Ukraińcy w Polsce nic dobrego nam nie przyniosą, oni tylko są łasi na darmowe pieniądze od Polaków, musimy im ograniczyć finansowanie. Już nawet amerykański rząd zmniejszył o 2/3 budżet na przyszły rok. Polak musi dbać o swoje interesy nie o ukraińskie. Ukraina to państwo upadłe, a upadło tylko prze samych Ukraińców. Tylko symetria i real poltik, chyba nikt nie wierzy w wdzięczność Ukraińców. Mają swoje państwo niech sobie tam żyją i rządzą, czczą banderę i faszystów, ot taki skansen faszystowski.
mapa
26 kwietnia 2017 o 13:56Biedni Ukraińcy dostali kilka godzin na opuszczenie gospodarstw, otrzymali gospodarstwa zrujnowane i brakowało im narzędzi.
Polacy na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej w latach 1943-45 mogli tylko marzyć o takich problemach.
Po raz kolejny zrównujemy ofiary z katami. A prawda jest taka, że poza zachodnią Łemkowszczyzną, która faktycznie była antybanderowska, to wysiedlenie ludności ukraińskiej było konieczne i okazało się skutecznym rozwiązaniem kończącym wojnę na tych terenach.
prawy
26 kwietnia 2017 o 15:06„Biedni Ukraińcy dostali kilka godzin na opuszczenie gospodarstw”
Na czynności wyjazdu.
O samym wysiedleniu, byli wcześniej informowani.
Jan
26 kwietnia 2017 o 14:37W jednym Ukraińcy mogą być wdzięczni Stalinowi. Słyszałem, że polskie władze komunistyczne chciały Ukraińców „wyeksmitować” na Ukrainę. Stalin się nie zgodził. Ciekawe, jakby ci ludzie teraz wyglądali gdyby ich nie przesiedlono na zachód Polski.
prawy
26 kwietnia 2017 o 15:58Chruszczow u Stalina zabiegał.
Stalin wesołka Chruszczowa co hopaki przed nim wyczynial lubił.
Dlaczego nie miał jemu(USRR), przyjemności nie zrobić?
Stalin bardzo lubił przyjemności robić.
USRR nawet obok ZSRR, do ONZ i pozostałych org.wprowadził.
Niech chlopcy z USRR Niu Jork se pooglądają.
Na Uniwersytecie im. Szewczenki w Kijowie,cały wydział dla kształcenia ukraińskich dyplomatów, powstał.
prawy
26 kwietnia 2017 o 16:07„„Wówczas Kijów umył ręce. Powiedziano, że prawdziwi Ukraińcy pojechali na Ukrainę, a w Polsce zostali sami źli bandyci.”
O tych bandytach, że co jeden to większy (z jakich to organizacji?) to na uszko Stalinowi ,Chruszczow naszeptywał.
Stalin jak wiadomo bardzo łatwowierny był.
Więc uwierzył że to bandyci są.
I nie mógł pozwolić aby do USRR z RP, bandytów sprowadzać.
prawy
26 kwietnia 2017 o 16:20Podteksty,konteksty.
http://kresy.pl/wydarzenia/x452653/
prawy
26 kwietnia 2017 o 16:41Oj.. te konteksty i podteksty.
Arabowie to zapewne się nielicho zdziwią, skąd ta polska flaga obok sowieckiej w Berlinie pod Moskwą.
https://www.youtube.com/watch?v=Cf5z78nxplA
prawy
26 kwietnia 2017 o 21:15cd.
http://ruchnarodowy.net/podkarpacie-rozbiorka-nielegalnego-pomnika-upa/
Zygmunt
26 kwietnia 2017 o 17:10Panowie to jest tak pluć świni banderowskiej w oczy a będzie mówić że deszcz pada tak ten cały ich Wiatrowicz i czy jak mu tam jest i pan z gębą debila wychowany na naszym chlebie Tyma to śą dwa nieuki i przygłupy którym się uczciwie nie chce pracować tylko żerują na swoim chorym społeczeństwie i kombinują jak mogą żeby choć troszkę być przy jakimś tam korycie i tyle na ten temat ,a jak im tak zile czego nie wyjeżdzają do siebie na Ukraine tylko żerują u nas Polaków
Aztek_Anonim
26 kwietnia 2017 o 17:48Co byłoby gdyby pozostawiono zwartą mniejszość ukraińską na terenie Podkarpackiego i Lubelskiego? Otóż mielibyśmy już teraz Kosowo w Polsce. Nie ulega wątpliwości że PRL UPA by w końcu zwyciężył. To by jednak nie spowodowało że Ukraińcy by pokochali Polskę ani zrezygnowali z separatyzmu, podobnie jak sowiety w końcu pobiły UPA ale banderyzmu w mentalności Ukraińców nie wytępiły. Byłby spokój póki komuna trzymałaby i Polaków i Ukraińców za twarz. W momencie kiedy komuszy zamordyzm by się skończył, Ukraińcy wróciliby natychmiast do żądań terytorialnych. Wprost mówił o tym pewien członek UPA. A mówił banderowiec że Ukraina straciła ”Zakerzonie” czyli ”Odwieczne ziemie ukraińskie” właśnie przez Akcję Wisła. Mielibyśmy krótko po 1989 pewną wojnę domową a może i wojnę z niepodległą Ukrainą. Bez Akcji Wisła to Polska mogłaby się spokojnie zrzec Podkarpacia i Lubelszczyzny bo to byłaby strefa wojny.
Basia
26 kwietnia 2017 o 20:15Przesiedlano bandytów i morderców i taka jest prawda. Niech się ukraińscy mordercy cieszą, że ich przesiedlono, a nie rozprawiono z nimi jak oni z niewinnymi polskimi dziećmi na Wołyniu.
dajmy sobie spokój
26 kwietnia 2017 o 20:57Brawo, w końcu ludzie wzięli sprawy w swoje ręce: http://kresy.pl/wydarzenia/pomnik-upa-w-hruszowicach-zostal-rozebrany-foto/
prawy
27 kwietnia 2017 o 09:17Tak tuba Sadowego tłumaczy na ukraiński polskie teksty:
1.” na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.
„на Волині та Східній Галичині.”
2.”nie ustalonych sprawców”
„невідомим злочинцями,”
Celowe krętactwa tylko w tłumaczeniu, widoczne?
Krętactwa merytoryczne to sami sobie poczytajcie.
http://zaxid.net/news/showNews.do?u_polshhi_zruynuvali_pamyatnik_voyakam_upa&objectId=1424383
lolek
27 kwietnia 2017 o 08:06Prof. Motyka kompromituje dyskutując z Wiatrowyczem.
prawy
27 kwietnia 2017 o 09:52Motyka o tych ofiarach mówi:
http://isakowicz.pl/w-borownicy-upamietniono-ofiary-upa/
prawy
27 kwietnia 2017 o 10:01O metodach „naukowych”, dyskutantów Motyki.
http://prawy.pl/49838-ukrainscy-nacjonalisci-usilowali-zablokowac-habilitacje-dr-zapalowskiego/
polskadogorynogami
27 kwietnia 2017 o 08:23Wczoraj został rozebrany pomnik bandytów w Hruszowicach!!!
Nareszcie!!!
A, że nie zrobiło to Państwo Polskie to Wstyd i Hańba! PiS wchodzi w buty platfusów i zaczyna budować państwo teoretyczne? Nadomiar kompromitacji wysłali tam bezpieczników, którzy mieli odwieść Polaków od rozbiórki!!!
Hańba!!!
Putler faszyst
27 kwietnia 2017 o 09:11Trzeba całkowicie wyrwać faszystowsko- banderowski chwast, mają u siebie te „kwiatki” i zrobił się syf i wojna. Czy chcemy u siebie w naszym kraju faszystów ? Odpowiedź jest jedna NIE !!! I żadne Wiatrowycze z Tymami tego nie zmienią. Polska wolna od ideologi faszystowsko- banderowskiej i ideologi UPA. Polska to wolny, demokratyczny kraj, ale dla osób które na nie potrafią tego uszanować należy wyciągać konsekwencje prawne.
kocki
27 kwietnia 2017 o 10:34polskadogorynogami—„Wczoraj został rozebrany pomnik bandytów w Hruszowicach!!!
Nareszcie!!!””””
jutro będą połamane pomniki polscy „bandytów” jaki znajduje się we Lwowi „Nareszcie”
widzę dialog bardzo chorzy ludziе
Grzegorz Motyka-„Uważam, że pamięć tej akcji powinna nas łączyć, nie dzielić!!!”
Wszystko powinno nas łączyć.
kocki
27 kwietnia 2017 o 10:44to pisze -bohater i dowódca АК і jego mordowali nie ukrainci – a zydzy i polacy
Kapitan Stanisław Sojczyński w listach i odezwach pisał, iż Żydzi traktowani byli jako obywatele pierwszej kategorii, a Polacy gorzej niż volksdeutsche….
Referendum ludowe w 1946 roku uznawał za zamach, za pomocą którego „czerwoni zaprzedańcy” mieli narzucić Polsce ustrój „żydokomunistyczny”…
prawy
27 kwietnia 2017 o 12:37„Wszystko powinno nas łączyć”
Szczególna więź bowiem łączy ofiary z katami.
Ponieważ gloryfikatorzy katów Genocidum Atrox jako hirojiv i przypominający ludzkości cierpienia ofiar, aby się one nie powtórzyły to (w/g niejakiego kocki) tacy sami pamiętający, dlatego też to właśnie, wspólne przecież pamiętanie, powinno ich łączyć.
Kat i jego ofiara to TO TO SAMO jest.
Polacy!
Do takiego łączenia marsz.
Przy najbliższej okazji.
W Przemyślu.
prawy
27 kwietnia 2017 o 12:48„utro będą połamane pomniki polscy „bandytów” jaki znajduje się we Lwowi „Nareszcie””
Jutro ?
Przecież banderścierwo przemalowane taktycznie (zgodnie z ich „dekalogiem”) na komunistów, niszczyło wszędzie na zagrabionych przez Stalina polskich terytoriach, pomniki polskich bohaterów a nie bestialskich katów bezbronnych ofiar.
O pomnikach ofiar Genocidum Atrox i mowy nie było.
Nawet ofiary Shoah w USRR upamiętniane nie były.
Tak więc niech polskojęzyczne banderścierwo nie liczy że jego groźby powstrzymają Polaków od dawania świadectwa PRAWDZIE.
olek
27 kwietnia 2017 o 15:36Akcja „Wisła” powinna nazywać się akcja „Bug” i za tą rzekę powinno dokonać przesiedleń. Walczyli o swój kraj sowieci stworzyli im państwo .Po 91r jak tak kochają swoją Ukrainę dlaczego nie wracają do swojego wymarzonego raju?
kocki
27 kwietnia 2017 o 20:28prawy -ti myśleć jak prawdziwy zydokomunist.Twoj gospodarze -zydokomynistie – mordowali i polskih heroiw i ukrainskih bohaterow . Muj dziadek szanowal i Niemców i Ukraińców i nienawidził zydobolchewikow.to są prawdziwe świry-które nie pozwalają żyć I Polacy i Ukraińcy. teraz na Ukraine zabija narod ukraińskiy -zydowski kagal.
prawy
28 kwietnia 2017 o 08:48Oto i fajny przykład tradycyjnej banderowskiej socjotechniki.
Tak samo jak kiedyś banderowcy i pozostali ukronaziści, wykorzystywali antysemityzm do złapania Polakow na swoje kłamstwa głosząc tuż przed zaplanowanym i rozpoczynanym Genocidum Atrox, że los Polakow na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej a więc tam gdzie OUN/UPA miało możliwości wykonawcze, będzie inny niż Żydów.
Tak teraz polskojęzyczne (np. casus kocki) banderścierwo próbuje wykorzystać antysemityzm do podzielenia Polaków i Zydów w pamięci i wiedzy o tym, KTO zarówno w Shoah (jako chętny współsprawca)jak i Genocidum Atrox (SAMODZIELNY SPRAWCA)działał.
Żałosne próby z poziomu dostępnego galicyjskim ragulom, obliczone.
kocki
28 kwietnia 2017 o 14:57prawy wiesz??? сo matka Bandery była polska zyduwka a pomocnicy i przyjaciele Bandery – Rebet i Yaryi byli zydzy Rebet -zyd ,był głównym banderiwskim ideologiem !!! – to i twoi bracia- zydzy – oni są głównymi wrogami Ukraińców i Polaków. Bandera Rebet Yaryi Klatchkiwski – nigdy nie byli Ukraińcy.
Emir
2 maja 2017 o 18:40Kocki przeczytaj sobie książkę „Pożoga” Zofii Kossak a dowiesz się co właśnie zbolszewizowani Ukraińcy wyprawiali w Małopolsce Wschodniej z Polakami już w latach 1917-21′ (te tereny, które dla was zagaranął/ukradł w 44′ dla Ukrainy towarzysz Bolszewik Stalin !)
Nie poparliście Petlury w 1918′ to was wziął za gęby Stalin z Berią – doczekaliście się Hołodomoru za to zbolszewizowanie i braku chęci walki o własną wolność z Petlurą i Piłsudskim !
Pafnucy
28 kwietnia 2017 o 00:12Biedni ukraińscy przesiedleni. Pewnie chcieliby mieć tak „dobrze” jak Polacy na Wołyniu. A tu proszę, taki „horror” zgotowała im PRL.
Myszeida
2 maja 2017 o 00:11Przez tyle wieków wspólnego życia były momenty dobre i złe. Dlaczego nie chcemy wspominać tego co było dobre. Nawet jak ktoś próbuje coś dobrego uczynić, zawsze z ochotą krytykujemy. Bo jak zgoda będzie między nami, to kto straci? Polacy, Ukraińcy czy może ktoś trzeci?
Emir
2 maja 2017 o 18:31biedni ukraińcy ? Szkoda Bojków i Łemków ale nie UPOwców , czy wspierających ich Ukraińców.
„Sposób przesiedlenia – nierzadko dając kilka godzin na spakowanie całego dobytku – powodował, że przesiedleńcy ukraińscy od samego początku znaleźli się w trudnej sytuacji materialnej. Z jednej strony zostali osiedleni na zniszczonych gospodarstwach, nie posiadali niezbędnych narzędzi… Wszystko to spowodowało, że nadchodząca zima okazała się dla nich okresem bardzo trudnym”
No tak, biedni Ukraińcy mieli godziny na spakowanie ?
ILE czasu dawali UPAińcy Polakom / Lachom na ucieczkę z całymi nogami a bez żadnego dobytku?
Polacy lądowali na gałęziach lub w studniach BEZ DOBYTKU a Ukraińcy z dobytkiem na ziemiach z których pognano niemieckich wyznawców hitlera.
140 000 wysiedlonych a ok. 150 000 BESTIALSKO ZAMORDOWANYCH położonych na dwu szalkach wagi – GDZIE SZALKA PRZEWAŻY?
Od razu widać , że nie ma równowagi między ZBRODNIĄ LUDOBÓJSTWA dokonanego na Polakach przez UPAińców a dokonaniami władz PRL czyli przesiedleniem ludności rusko-języcznej z Bieszczad na zachód.
Ukraińcy powinni przyznać się do win i walnąć w piersi, prosząc Polaków o przebaczenie.
Dopiero potem powinna być zgoda i jakieś pojednanie.
Z Motyką na prawdę ?
Motyka z upartyjnionej dawno temu przez PZPR instytucji PAN?
Przecież komuchy ukradły PAU-Polską Akademię Umiejętności i zmieniły nazwę obsadzając ją swoimi !
krzysztof
23 maja 2017 o 11:08I ten człowiek który jest sympatykiem banderowskiej Ukrainy,jest w ogóle dopuszczony do głosu
na tym portalu???Według opinii tej miernoty,która ma
czelność nazywać się „historykiem”,UPA to „anioły pokoju”,
jak antypolską instytucją jest PAN,to widać.
Motyka i Wiatrowycz,to kolesie „po fachu”, obaj znawcy
historii, ktokolwiek rozmawia z Wiatrowyczem,poniża sam
siebie,żadne grono historyków zachodnich,nawet nie chce
słyszeć o Wiatrowyczu albo o Ukraińskim IPN.