„Europa stoi wobec dwóch strategicznych wyzwań związanych z jej najbliższym sąsiedztwem. Po pierwsze, musi zmierzyć się ze skutkami agresywnej polityki rosyjskiej. (…) Drugim fundamentalnym wyzwaniem dla bezpieczeństwa całego kontynentu jest sytuacja na południu”.
W artykule „Długa droga do pokoju”, opublikowanym dzisiaj na łamach „Rzeczpospolitej”, szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski wskazał na szereg agresywnych działań Rosji. W jego ocenie Moskwa ponosi odpowiedzialność za nierozwiązane konflikty w Mołdawii i Gruzji, wojnę w Donbasie, a także rozbicie konsensusu krajów europejskich, że zaufanie międzynarodowe musi opierać się na poszanowaniu integralności terytorialnej i suwerenności państw, wyrzeczeniu się użycia siły w stosunkach międzynarodowych.
Szef MSZ zauważył, że w ostatnich latach Rosja podjęła wysiłki zmierzające do zdyskredytowania systemów demokratycznych poprzez ingerencję w procesy wyborcze w różnych krajach. W jego ocenie zaakceptowanie logiki wynikającej z tych działań jest niedopuszczalne, ponieważ oznaczałoby katastrofę Europy – skutkowałoby podważeniem zasad porządku międzynarodowego i brakiem pewności dalszego pokojowego rozwoju.
Minister Waszczykowski wymienił przyczyny zagrożeń napływających z Południa – konflikty zbrojne, słabość państw, przestępczość zorganizowaną, biedę i eksplozję demograficzną. Według szefa polskiej dyplomacji, najbardziej spektakularnymi przejawami zagrożeń wynikających ze splotu tych czynników stały się terroryzm i masowe migracje, które w posadach zatrzęsły Unią Europejską.
Jak zaznaczył, w kontekście tych wyzwań priorytetem powinno być utrzymanie jedności europejskiej polityki bezpieczeństwa i uniknięcie fragmentacji, która w dłuższej perspektywie mogłaby mieć katastrofalne następstwa. – Polskie myślenie o bezpieczeństwie Europy wychodzi z założenia, że jest ono jednolite, niepodzielne i odnosi się zarówno do Wschodu, jak i do Południa. Zagrożenia, z którymi mamy do czynienia z obu kierunków, mają wprawdzie odmienny charakter, jednak nie można ich rozpatrywać rozdzielnie. Można i trzeba przeciwstawiać im się wspólnie, choć stosując różne instrumenty działania – podkreślił Waszczykowski. Jednocześnie zaznaczył, że Polska aktywnie działa na rzecz realizacji tego celu – angażuje się w działalność misji OBWE w Donbasie i koalicji anty-Daesh, przekazuje pomoc rozwojową dla krajów Południa, a także jest adwokatem wzmacniania kolektywnej obrony NATO. Punktem zwrotnym w tej ostatniej dziedzinie był szczyt NATO w Warszawie, który zaowocował decyzjami o dalszym dostosowywaniu sojuszu do przeciwdziałania agresji na większa skalę i tym samym wzmocnił bezpieczeństwo Polski.
W ocenie szefa MSZ nie ma alternatywy dla NATO, a zatem samodzielności politycznej i decyzyjnej Unii w sferze obronności nie należy budować w oderwaniu od współpracy z sojuszem, a tym bardziej przeciwko niemu. – NATO i UE dysponują różnymi możliwościami działania, które muszą się harmonijnie uzupełniać, jeśli mają być skuteczne – podkreślił minister. Zauważył przy tym, że możliwości współpracy organizacji dotyczą zwłaszcza przeciwdziałania zagrożeniom hybrydowym, cyberbezpieczeństwa oraz rozwoju infrastruktury i przemysłu zbrojeniowego. Rolą UE powinno być jednak pełniejsze zaangażowanie się w walkę z zagrożeniami z Południa – poprzez aktywność straży granicznych i policji państw członkowskich, a nade wszystko przemyślany, dalekowzroczny program skutecznej pomocy rozwojowej.
– Beneficjentami bezpieczeństwa Unii Europejskiej są wszyscy jej obywatele, wszyscy też powinni na nie łożyć. Wydatki na bezpieczeństwo to nie tylko kwestia pieniędzy, to przede wszystkim sprawa świadomości wyzwań, wobec których stoimy jako Europejczycy. Stawiając razem czoła zagrożeniom i mając w tym wsparcie naszych sojuszników, możemy zyskać pewność, że Europa pozostanie kontynentem stabilnym, prosperującym i bezpiecznym – podsumował minister Witold Waszczykowski.
Kresy24.pl/msz.gov.pl/Rzeczpospolita (HHG)
1 komentarz
Polak z Białorusi
12 grudnia 2017 o 13:45„Polskie myślenie o bezpieczeństwie Europy wychodzi z założenia, że jest ono jednolite, niepodzielne i odnosi się zarówno do Wschodu, jak i do Południa.”Wątpię i bardzo…gdzie jest ta jednolitość?. Każde państwo ciągnie kołdrę w swoję stronę ,chociaż by Niemcy, najlepszy handel z Rosją
… Liczy się kasa, to się nazywa pragmatyzm