W niedzielne popołudnie miało odbyć się w mińskim domu kultury spotkanie ze znanym hipnotyzerem Anatolijem Kaszpirowskim. Jednak władze białoruskiej stolicy w ostatniej chwili odmówiły udostępnienia sali. Przed budynkiem domu kultury zebrali się zwolennicy uzdrowiciela, przybył też sam mistrz, jednak nikogo nie wpuszczono do środka.
Jak napisała Narodnaja Wola, rosyjski uzdrowiciel nie po raz pierwszy spotkał się z tak nieprzychylnym przyjęciem władz Mińska. We wrześniu dom kultury fabryki ciężarówek również nie zgodził się na udostępnienie sali. Najdziwniejsze jest jednak to, że Anatolij Kaszpirowski z wilekim szacunkiem i niezwykłą atencją wypowiada się o prezydencie.
Na konferencji prasowej deklarował, że „w głębi duszy marzy o spotkaniu z Aleksandrem Grygorowiczem” . „ Dyktatorem nazywają go ci, którzy ukrzyżowali Związek Radziecki. A rozbić Białorusi, tej resztki Związku Radzieckiego nie udało się. Zazdroszczę Białorusinom, że mają taki kraj i takiego prezydenta.” – powiedział.
Kaszpirowski nie chciał odpowiedzieć, czy dojdzie do jego spotkania się z przedstawicielem białoruskich władz. Uzdrowiciel miał na Białorusi przeprowadzić 20 bezpłatnych i 5 płatnych seansów leczniczych.
Hipnotyzer zdobył powszechną sławę pod koniec lat osiemdziesiątych. Kiedy Związek Radziecki zaczął się sypać, potrzeba wypełnienia pustki po ideologii sowieckiej spowodowała, że popularna stała się wiara w magię i zjawiska paranormalne. W 1989 roku pojawiły się na antenie państwowej telewizji prowadzone przez Kaszpirowskiego seanse hipnozy. Transmisje cieszyły się wielką oglądalnością, a wielu widzów przypisywało tym seansom właściwości uzdrowicielskie. Po upadku ZSRR gwiazda Kaszpirowskiego szybko przygasła. Pojawiały się zarzuty, że jego seanse doprowadzają ludzi do obłędu. W 1995 roku, po krótkim epizodzie z polityką Kaszpirowski wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie podobno leczył imigrantów z krajów byłego ZSRR.
Kresy24.pl/Narodnaja Wolia/belsat.eu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!