Podstarzali atleci, rzeka i spływ na gumowych lalkach z sexshopów. Tak „bawią się” Rosjanie od 2003 roku. Jednak tym razem zabawy z dmuchanymi paniami nie będzie…
Pojawiają się od 9 lat na rzece Wukosa w pobliżu wsi Losewo w ostatni weekend sierpnia. Stają rozochoceni na linii startowej wyścigu z nadmuchiwanymi atrapami z sex-shopu. Zasady corocznej imprezy „Bubble Baba Challenge”, odbywającej się jakieś 100 km od Petersburga, są niewydumane: każdy rosyjski superman musi spłynąć na swojej dmuchanej partnerce po rwącej rzece.
Żeby wziąć udział w „Bubble Baba Challenge”, wystarczy przyjechać na miejsce, wpisać się na listę uczestników i nadmuchać swoją panią. Ci, którzy własnych gumowych partnerek jeszcze nie mają, mogą je wypożyczyć.
Tegoroczny spływ na dmuchanych kobietach nie odbędzie się. Ale nie dlatego, że zaprotestowały feministki. Są zajęte innymi, ważniejszymi sprawami, jak te ukraińskie z grupy FEMEN, które planują w Rosji likwidację krzyży.
Spływu nie będzie z innej przyczyny. Zakazały jego przeprowadzenia lokalne władze. Dlaczego? Ponieważ, jak uzasadniają, „w związku z pracami budowlano-remontowymi poziom wody na rzece będzie zbyt wysoki i zagraża to bezpieczeństwu uczestników”.
Co zrobić z takim dictum? Organizatorzy zabawy postanowili, że spotkają się w przyszłym roku, na jubileuszowym – 10. spływie.
Do roboty, panie feministki! Macie czas na przygotowanie akcji protestu. Nawet, jeśli was nie bulwersuje zabawa facetów z gumowymi lalkami płci żeńskiej, zaprotestujcie przynajmniej przeciwko temu, że na rosyjskim spływie można wprawdzie wypożyczyć również nadmuchiwanego gołego faceta, ale kosztuje trzy razy drożej niż goła baba. Co za dyskryminacja!!!
Kresy24.pl
1 komentarz
Anna Zborowska-Krystkiewicz na Facebooku
21 sierpnia 2012 o 11:51To może chociaż można trzykrotnie z nim spłynąć? w ramach zadośćuczynienia 🙂