Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy odrzuciło oskarżenia Aleksandra Łukaszenki o dostarczanie broni na Bisłoruś. Poinformował o tym Ołeh Nikołenko, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy.
„Ukraina kategorycznie odrzuca zarzuty Aleksandra Łukaszenki dotyczące rzekomego dostarczania broni z Ukrainy. Nigdy nie ingerowaliśmy w wewnętrzne sprawy Białorusi. Nie zamierzamy tego robić w przyszłości. Takiego stanowiska oczekujemy od Mińska, aby pozostała północna granica pozostała przestrzenią bezpieczeństwa” – podkreślił.
Według niego polityka państwa ukraińskiego „ma na celu wspieranie uzasadnionych interesów narodu białoruskiego, który zasługuje na godne życie w demokratycznym kraju, w którym szanuje się prawa człowieka i panuje praworządność”.
„Jednocześnie pozycjonowanie Ukrainy jako zewnętrznego zagrożenia wpisuje się w politykę dezinformacji, represji i zastraszania ludności białoruskiej. Jesteśmy przekonani, że żadne absurdalne oskarżenia i zastraszanie nie będą w stanie odwrócić uwagi narodu białoruskiego od przyjaznego narodu ukraińskiego i Ukrainy jako państwo szanującego i chroniącego prawa człowieka” – podkreślił.
„Strona ukraińska nie otrzymała jeszcze oficjalnych komunikatów o zamknięciu granicy przez Białoruś. Przede wszystkim naród białoruski ucierpi na takim kroku” – powiedział.
Przypomnijmy, wczoraj Łukaszenka ogłosił, że nakazał zamknięcie granicy z Ukrainą.
„Ogromna ilość broni trafia z Ukrainy na Białoruś. Dlatego poleciłem oddziałom granicznym całkowite zamknięcie granicy z Ukrainą – powiedział.
Opr. TB, UNIAN
fot. https://www.facebook.com/UkraineMFA/
1 komentarz
miro
3 lipca 2021 o 21:42mosiek sie wystraszyl ze nie da sie rozgonic demostrantow bo moze kilku miec kalachy i pogonia omowcow