Aleksander Łukaszenka nie chce się zapisać na kartach historii jako ostatni dyktator Europy. Życie pokazało, że większą korzyść polityczną można czerpać obsadzając się w roli „gołąbka pokoju”. Dlaczego by zatem nie spróbować sił w roli apostoła pojednania katolików i prawosławnych?
28 września prezydent Łukaszenka przyjmując na audiencji przedstawicieli Konferencji Biskupów Europy zaproponował zorganizowanie w Mińsku spotkania Patriarchy Cyryla i papieża Franciszka.
„Odnotowano tutaj rezultaty spotkania papieża z patriarchy Cyryla, gdzieś tam daleko na Kubie. A ja myślę, że musimy pomyśleć o spotkaniu tutaj – w Mińsku. To dokładnie jest to miejsce, w którym można omawiać problemy Zachodu i Wschodu, Północy i Południa, a nawet całej planety”, – stwierdził przywódca Białorusi.
„Jeśli dojdziecie do takiego porozumienia z Kościołem prawosławnym, ja i Białorusini zrobimy wszystko, żebyście i wy, wasi i nasi zwierzchnicy Kościołów katolickiego i prawosławnego, uczynili to spotkanie w Mińsku historycznym. Pomyślcie o tym” – zaproponował.
Przypomnijmy, że z taką inicjatywą Aleksander Łukaszenka występuje nie po raz pierwszy, co jest bardzo negatywne odbierane w Moskwie.
Sprawa jest o tyle złożona, że jak się okazuje, bez zgody Moskwy (a raczej patriarchatu moskiewskiego, któremu podlega Cerkiew na Białorusi), Łukaszenka nie ma nawet prawa zaprosić Ojca świętego do złożenia wizyty duszpasterskiej w Mińsku. Inaczej, zaprosić może, co pewnie czynił nie raz, ale zgodnie z prawem, wizycie tej nie może sprzeciwiać się dominująca konfesja, czyli w przypadku Białorusi Cerkiew prawosławna. A ta- delikatnie rzecz ujmując, nie byłaby zachwycona.
27 września na zaproszenie arcybiskupa mińskiego Tadeusza Kondrusiewicza zjechali się do Mińska przedstawiciele wszystkich episkopatów z 45 krajów europejskich. Rada Konferencji Episkopatów Europy obraduje na Białorusi po raz pierwszy.
Zebranie stanie się okazją do spotkania biskupów z kontynentu europejskiego ze społecznością katolicką na Białorusi. Będzie to też okazja do wspólnych obchodów kilku ważnych dat historycznych: 750-lecia pierwszej pisemnej wzmianki o Mińsku w kronice Nestora oraz 500-lecia wydania „Biblii Ruskiej” – przetłumaczonego przez Franciszka Skarynę na język starobiałoruski i wydanego przez niego w Pradze Pisma Świętego.
Kresy24.pl/AB
4 komentarzy
m3
28 września 2017 o 23:21Nigdy nie będzie „pojednania” katolików z „prawosławnymi”. Prawosławie, to nielegalna niebezpieczna sekta.
Jarkach
29 września 2017 o 12:08Prawdziwe pojednanie będzie wtedy, gdy prawosławni podporządkują się zwierzchnictwu namiestnika Jezusa, czyli papieżowi, biskupowi Rzymu i przyjmą katolicką, czyli prawdziwie prawosławną naukę (prawosławie znaczy prawdziwa wiara-ortodoksja), na dzień dzisiejszy są oni w stanie schizmy
Polak z Białorusi
30 września 2017 o 23:11O czym gadacie? Patriarcha Cyryla to generał NKWD,czy jakoś współcześnie FSB, papież Franciszek tego nie wie?
Artur
5 października 2017 o 07:00Obraza uczuć religijnych (art. 196)kk
uprzejmie uprasza się moderatora o usunięcie wpisów użytkownika ,, m3,, oraz ,,Jarkach”
Strona ,,KRESY24″ z tego co mi wiadomo nie powstała w celu propagowania nienawiści na tle wyznaniowym, poprzez przyzwolenie na zamieszczanie tego rodzaju powyższych komentarzy