„Partnerstwo strategiczne powinno oznaczać również poszanowanie praw mniejszości” – powiedział marszałek Sejmu RP Marek Kuchciński podczas plenarnego posiedzenia Sejmu Litwy. Kuchciński, który przybył do Wilna na obchody 630 rocznicy chrztu Litwy, apelował do litewskich posłów o przyjęcie ustawy o pisowni nielitewskich nazwisk, umożliwiającej również Polakom – obywatelom Litwy oryginalny zapis swoich nazwisk.
Jesteśmy wśród swoich, a więc mówimy do siebie jak przyjaciele do przyjaciół, a przyjaciele ze sobą są szczerzy, dlatego pamiętajmy, że Polacy mieszkający na Litwie – tak samo jak Litwini mieszkający w Polsce – są dziedzicami naszego wspólnego wielkiego państwa, które powstało w XIV wieku i przez kilkaset lat było wielką siłą kontynentalną. Tym obywatelom należy się poszanowanie praw w zakresie własności, kultury, oświaty, języka, obecności w przestrzeni publicznej. Stojąc przed państwem, w parlamencie Litwy, jako marszałek Sejmu RP chciałbym zaapelować do państwa posłów Sejmu RL, abyście podejmując decyzje w sprawie obywateli narodowości polskiej, wzięli pod uwagę ich oczekiwania i nasze wspólne interesy, także geopolityczne. W imię przeszłości i przyszłości apeluję o odwagę, jaką mieli nasi przodkowie 630 lat temu, o dobrą wolę i życzliwe zrozumienie – powiedział marszałek Sejmu RP Marek Kuchciński przemawiając z trybuny litewskiego sejmu.
Marek Kuchciński miał też spotkanie z przewodniczącym Sejmu Litwy Viktorasem Pranckietisem oraz litewskimi parlamentarzystami, podczas którego zaproponował wznowienie działalności Polsko-Litewskiego Zgromadzenia Parlamentarnego. „Zaproponowałem, abyśmy wrócili do częstych, a nawet bardzo częstych spotkań w wymiarze parlamentarnym Zgromadzenia Polsko-Litewskiego. Sądzę, że im częstsze kontakty, tym lepsza nasza współpraca. Nawiązujemy do czasów prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który podczas swojej prezydentury był na Litwie 16 razy, a ja ze wstydem przyznam się, że jestem tu po raz pierwszy” – powiedział podczas konferencji prasowej.
Zdaniem marszałka Kuchcińskiego, w obecnej sytuacji geopolitycznej, najważniejsze jest rozwinięcie trzech formatów współpracy: bałtyckiego, Trójmorza i Europy Karpat.
Jeżeli mówimy o Europie Karpat, myślimy o całej Europie Środkowej. Jeżeli spojrzymy na mapę geograficzną i polityczną Europy, to widać, że połączenia komunikacyjne pomiędzy północą Europy a południem są bardzo małe. Bez komunikacji, bez infrastruktury współpraca jest bardzo utrudniona, stąd pierwsze i podstawowe zadanie – rozbudować te formy komunikacji, a z basenu Morza Bałtyckiego do basenu Morza Śródziemnego droga wiedzie przez Karpaty. Po drugie, jeżeli spojrzymy na dzieje Europy Środkowo-Wschodniej XX wieku, widać, że łączy nas wspólna historia. W przyszłym roku minie 100 lat jak oba nasze państwa odzyskały niepodległość, ale zaledwie 27 lat temu nasze państwa pozbyły się systemu komunistycznego. A więc mamy wspólne doświadczenia. W tym samym czasie weszliśmy do NATO i UE. Mogę założyć, że dla wszystkich naszych państw, nie tylko Litwy i Polski, ale i Grupy Wyszehradzkiej, Rumunii, niepodległość, suwerenność są wartościami. Trzeba o tym kolegom z innych państw Europy Zachodniej przypominać. Jeżeli chcemy budować i wzmacniać UE, trzeba pamiętać, że wolność i chrześcijaństwo to wartości wyznawane przez nasze państwa i naszych obywateli – przekonywał.
Przewodniczący Sejmu Litwy Viktoras Pranckietis przyznał, że złożone propozycje „to nowa forma współpracy”. „Obiecałem panu marszałkowi, że ją rozważymy” – dodał.
Z sejmu marszałek Marek Kuchciński udał się na Rossę, żeby złożyć wieniec w Mauzoleum Marszałka Józefa Piłsudskiego, następnie – na Cmentarz Antokolski i do Ostrej Bramy. W Instytucie Polskim w Wilnie spotka się z przedstawicielami społeczności polskiej.
Ostatnim wydarzeniem w trakcie jednodniowej wizyty marszałka Marka Kuchcińskiego w Wilnie był udział w uroczystym otwarciu wystawy obrazu „Chrzest Litwy” Wojciecha Gersona. Obraz, który powstał w końcu XIX w. z okazji 500-lecia przyjęcia przez Litwę chrześcijaństwa, na stałe jest eksponowany w Muzeum Kolekcji im. Jana Pawła II w Warszawie. Placówka ta udostępniła obraz na wystawę w Pałacu Władców w Wilnie, poświęconą 630. rocznicy chrztu Litwy.
Kresy24.pl/Wilnoteka.lt (HHG)
10 komentarzy
Wołyń1943
27 września 2017 o 11:35Litwa rozważy… Jak miło!
mod
27 września 2017 o 15:22i o to chodzi pomału bez przymusu każdy musi widzieć swój interes i nic na siłę. Pozdrawiam
Wołyń1943
27 września 2017 o 18:41Litwa 25 lat „rozważa” sprawę pisowni polskich nazwisk. Ćwierć wieku „bez przymusu, pomalutku” i nadal nic. Ile jeszcze mamy czekać, aż litewskie „mocarstwo” zacznie przestrzegać postanowień traktatu polsko-litewskiego i norm UE? Czekanie nie przynosi rezultatu. Co gorsza, tylko rozzuchwala litewskich szowinistów, a 25 lat wynaradawiania Polaków na Wileńszczyźnie robi swoje!
Victor
27 września 2017 o 20:30Problem w tym, że Litwini właśnie widzą tylko swój interes. Za nic mają podpisane zobowiązania, umowy międzynarodowe i zasady chociażby w odniesieniu do mniejszości. W tym czasie, kiedy powoli rozważają to czy tamto polityką faktów dokonanych zabierają ziemię należną wileńskim Polakom. A potem powiedzą, że już za późno i nic nie da się zrobić. Powoli też (ile to lat) zastanawiają się nad zniszczeniem rafinerii Orlenu w Możejkach i to robią. Za to podczas ostatniej wizyty śp.Lecha Kaczyńskiego na Litwie bardzo szybko przegłosowali przepisy zabraniające polskiej pisowni nazwisk plując wrcz w twarz polskiego prezydenta.
tagore
27 września 2017 o 13:26„Obiecałem panu marszałkowi, że ją rozważymy” Ciekawe
jak postąpi polski Rząd gdy cała sprawa skończy się jak zwykle.
gegroza
27 września 2017 o 20:48możemy się założyć że nic nijak nie postąpi.
z liścia
27 września 2017 o 14:38Rok 2025. Polski minister spraw zagranicznych zaapelował do władz Litwy o przyjęcie ustawy umożliwiającej Polakom zapisywanie nazwisk zgodnie z tym jak się nazywają.
Victor
27 września 2017 o 14:42Jacy łaskawi ci Litwini. Chyba się wzruszę. Podstawową polską propozycją powinna być odbudowa rozebranego złośliwie przez Litwinów odcinka torów z Możejek na Łotwę.
gegroza
27 września 2017 o 20:47rozważy a następnie odrzuci po raz kolejny. Jak można tak prowadzić politykę międzynarodową mając wszystkie karty w ręku jak od lat czyni to polskie MSZ ?
Sergiusz
8 października 2017 o 19:18Dzisiejsza Litwa nie jest już tą Litwą co była w tamte czasy. To jest Żmudź ze swojim językiem, jaki nie ma nic wspólnego z jezykiem Litwy XIV wieku.