Białoruś nie ma litości dla prowadzących auto pod wpływem alkoholu. W pierwszej połowie 2017 roku wyrokiem sądu odebrano pojazdy prawie pięciuset kierowcom. To efekt znowelizowanego w 2013 roku Kodeksu Karnego, który zakłada wyższe grzywny i możliwość konfiskaty samochodu osobie, która zostaje zatrzymana „pod wpływem” po raz drugi.
Jak podaje agencja Belta.by, w tym roku białoruskie sądy orzekając w sprawach karnych dotyczących przestępstw drogowych (na mocy art. 317-1 kodeksu karnego -prowadzenie pojazdu przez osobę będącą pod wpływem alkoholu) odebrały 475 pojazdów, z czego 426 to samochody osobowe, 4 ciągniki rolnicze, a także motocykle i skutery.
W zdecydowanej większości przypadków pijani zatrzymywani są za kierownicą własnych samochodów, ale spośród skonfiskowanych środków transportu, 297 podlegało prawu współwłasności. I tak 268 proc. samochodów osobowych zarejestrowanych było na współmałżonków, 92 z zajętych przez komornika sądowego było własnością osób nie spokrewnionych, a nawet nie spowinowaconych.
Trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego znacząco spadła liczba pojazdów skonfiskowanych, zwłaszcza tych, które nie należą do przestępców. W sumie tzw. „szczególne konfiskaty zostały zastosowane przez sądy w 1123 sprawach karnych, czyli w 5,5 proc.spraw ze wszystkich badanych spraw kryminalnych – poinformował Prokurator Generalny.
Kresy24.pl
1 komentarz
beka
19 września 2017 o 13:32Bardzo dobre prawo – to samo robił Gulliani w Nowym Jorku