Białoruś to jedyny kraj w przestrzeni postsowieckiej, gdzie nie doszło do żadnego konfliktu zbrojnego, i który nie wysuwa żadnych roszczeń terytorialnych wobec sąsiadów, – stwierdził minister spraw zagranicznych Białorusi Uładimir Makiej w wywiadzie dla telewizji „Mir”.
„Oczywiście, nie możemy ignorować ostatnich kroków podejmowanych w ostatnim czasie przez Sojusz Północnoatlantycki w pobliżu naszych granic. Mam na myśli rozmieszczenie kilku tysięcy żołnierzy w Polsce i krajach bałtyckich, i tych kilkudziesięciu czołgów” – powiedział Makiej.
Według ministra, nie zmieniło to zasadniczo sytuacji z wojskowego punktu widzenia. Makiej zacytował jednak – jako analogię, frazę z Czechowa, że „pistolet, który wisi na ścianie, w którymś momencie może wystrzelić”,- pisze TUT.BY.
„Jesteśmy zaniepokojeni podobnymi działaniami również dlatego, że w ostatnich latach możemy zaobserwować wzmocnienie wojennej retoryki między Wschodem a Zachodem. Nie chcę się wypowiadać, kto ma rację, a kto jej nie ma. Ale widzimy, że bardzo często te wzajemne oskarżenia są często nieuzasadnione”- powiedział Uładzimir Makiej. Przytoczył też wypowiedzi przedstawicieli państw graniczących z Białorusią – krajów NATO, zaniepokojonych zbliżającymi się białorusko-rosyjskimi manewrami „Zapad-2017”.
„Z ich punktu widzenia, manewry te noszą charakter agresywny, jak gdyby miało dojść do ataku na któreś z sąsiednich państw – powiedział minister. – Ale ja chcę powiedzieć jednoznacznie. Strona białoruska nigdy nie stwarzała i nie będzie stwarzać zagrożenia. Jesteśmy państwem, które nikomu nie stwarza problemów, wręcz przeciwnie, przyczynia się do utrzymania stabilności i bezpieczeństwa w regionie. Białoruś jest jedynym krajem byłego Związku Radzieckiego, gdzie nie było żadnych konfliktów zbrojnych. Nie mamy żadnych roszczeń terytorialnych wobec sąsiadów. Mamy zamiar kontynuować te linię”.
Minister spraw zagranicznych podkreślił, że Białoruś stoi na stanowisku, iż należy odejść od retoryki wojennej, której konsekwencją jest powrót do okresu zimnej wojny, do normalnych metod dyplomatycznego rozwiązywania wszelkich problemów, w tym – w sferze wojskowo-politycznej i bezpieczeństwa.
Kresy24.pl
8 komentarzy
jubus
29 kwietnia 2017 o 07:59No i bardzo dobrze. Dla Białorusi, nie ważne jakiej, nie ma alternatywy. Niestety, dopóki Polską rządzą zwolennicy demokracji, to nic się nie zmieni. Nas nie powinno interesować jaki ustrój mają Białorusini, trzeba utrzymywać dobre relacje.
To tak jak z Turcją czy Iranem, te kraje to dla nas podstawa „wyjścia na Wschód”, ku Indiom.
black flag
29 kwietnia 2017 o 16:45a co Minsk moze zaoferowac Polsce ? nic , to jest kraj soviecki , trzymaja ludnosc Polska zakladnikami i nie tylko ludnosc , ten kolchoznik lukaszenko to bandyta ,czlowiek kacapski jak ta reszta co tam mieszka , prawdziwych Bialorusinow malo zostalo ,,, dajcie nam jedzenie jak nie to zamkniemy szkoly albo wyrzucimy ksiedza , co to za panstwo ? oczywiscie sovieckie , bandyckie ,,
Polak z Białorusi
2 maja 2017 o 16:43Racja
andrzej
29 kwietnia 2017 o 16:55To g… dobrze znane
Polak z Białorusi
2 maja 2017 o 16:44Racja również
józef III
29 kwietnia 2017 o 22:57Popieranie apazycyji nic nie da ; trzeba westernizować Łukaszenkę
Jan
14 czerwca 2017 o 12:16Cyt: Mam na myśli rozmieszczenie kilku tysięcy żołnierzy w Polsce i krajach bałtyckich, i tych kilkudziesięciu czołgów” – powiedział Makiej. Koniec cytatu. Tylko pan zapomina, że pojawienie się wojsk NATO było odpowiedzią na rozmieszczenie wielokrotnie większej liczby ruskich wojsk przy granicy z NATO oraz agresywne zachowania ruskich samolotów w tym loty z wyłączonym transponderem. I co ten ruski mir chce osiągnąć. Gdziekolwiek rusek się pojawia tam przynosi nędzę
Emir
14 września 2017 o 19:23„Gdziekolwiek rusek się pojawia tam przynosi nędzę” – o, to to, dokładnie tak.
Wystarczy porównać dwie pary krajów:
A) NRD pod moskalem kontra RFN pod amerykańskim butem ;
– Gołodupce ale uzbrojone w ….JĄDERKA z Korei Płn, kontra Korea Południowa , kapitalistyczna ale nowoczesna