Białoruś uniezależni się geopolitycznie i gospodarczo od Rosji, jednak bez wyraźnego kursu na NATO i UE. 24 kwietnia o godz. 14.00 w Warszawie w Centrum prasowym FOKSAL, mieszkający na emigracji politycznej przewodniczący Konserwatywno-Chrześcijańskiej Partii BNF Zenon Paźniak zaprezentuje zarys programu politycznego dla Białorusi, po Łukaszence.
76- stronicowy dokument, opracowany przez kilkuosobowy zespół ekspertów, będzie podstawą działania rządu tymczasowego Białorusi, który powstanie po upadku reżimu Łukaszenki.
Zawiera on min. reformę administracyjną. Zamiast obecnych 6 obwodów proponuje wprowadzenie 16 województw dzielonych dalej na powiaty i starostwa. Widać więc powrót do nazewnictwa obowiązującego w Rzeczpospolitej, i odejście od poradzieckiego. Białoruś miałaby się uniezależniać geopolitycznie i gospodarczo od Rosji jednak bez wyraźnego kursu na NATO i UE.
UE odrzuca poprzez „nietolerancję ideologiczna, lewackość i agresywną bezbożność edukacji”.
W okresie przejściowym (do sześciu miesięcy) cała władza w kraju przechodzi w ręce Tymczasowego Komitetu, który ustanawia tymczasowe organa władzy, Centralny Komitet Wyborczy, stanowi prawo, itd. Wchodzi w życie konstytucja z 1994 roku.
Kraj przechodzi na mieszany system wyborczy: połowa deputowanych będzie wybierana z list partyjnych, druga połowa – w okręgach większościowych. Pierwszy jednoizbowy parlament, składający się z 360 posłów, wybrany zostanie na okres trzech lat. Następna kadencja parlamentu – na pięć lat.
4 miesiące później wybrany będzie prezydent. Białoruś będzie republiką parlamentarno-prezydencką, a funkacja Supreme Commander przypadnie prezesowi rady ministrów, a nie prezydentowi jak obecnie.
Parlament tworzy rząd na zasadzie koalicji. Premier i wicepremier może zostać wybrany wyłącznie spośród posłów. Parlament zyskuje uprawnienia do powoływania większości najwyższych urzędników państwowych, sędziów, składu Centralnej Komisji Wyborczej, etc. Rząd jest odpowiedzialny przed parlamentem, a nie prezydentem.
Prezydent wybierany jest na cztery lata, maksymalnie na dwie kadencje. Głowa państwa pełni funkcje kontrolne i wykonawcze, ma prawo ograniczonego weta, które parlament może przegłosować 2/3 głosów. Prezydent ma inicjatywę ustawodawczą, ale nie może sam w sobie stanowić prawa. Każda próba rozszerzenia przez prezydenta pełnomocnistw, prowadzi do impeachmentu.
Zamiast milicji pojawi się policja. Milicjanci, którzy przy obecnej władzy stosowali przemoc, brali udział w walce politycznej zostaną usunięci ze służby lub ukarani zgodnie z prawem.
Zamiast KGB pojawi się Służba Bezpieczeństwa Narodowego, która będzie podlegała parlamentowi. SBN nie będzie miała prawa prowadzić nadzoru politycznego nad obywatelami. W ramach tej struktury pojawi się Białoruskie Biuro Śledcze, które będzie badało zbrodnie sowieckie oraz przestępstwa popełnione przez obecną władzę, czyli zajmie się ni mniej ni więcej lustracją.
Program Paźniaka przewiduje wolności zgromadzeń, mitingówdemonstracji, pikiet, będzie można powoływać stowarzyszenia, partie polityczne i związki zawodowe. Partie i organizacje polityczne nie mogą być finansowane z zagranicy!
Zakazane będą partie i organizacje promujące przemoc, destrukcyjne sekty, partie komunistyczne i faszystowskie, organizacje paramilitarne i grupy „antypaństwowe, które kontestują istnienie Białorusi jako niepodległego państwa, białoruski język, historię i kulturę narodu”.
Nie będzie można tworzyć organizacji, które promują „ideologię totalitarną” wśród dzieci i młodzieży, na wzór Komsomołu, pionierów radzieckich i Białoruskiego Republikańskiego Związku Młodzieży.
Gospodarka: talar zamiast rubla rosyjskiego
W części gospodarczej programu proponuje się wprowadzenie kredytów hipotecznych nisko oprocentowanych, jak również moratorium na działalność rosyjskich banków. W białoruskim systemie bankowym zostanie wprowadzony limit dla kapitału pochodzącego z jednego kraju – do 20 %. Ponadto proponuje się wprowadzenie systemu płatności czekowej, sprawdzonego w USA lub Wielkiej Brytanii.
Po ustabilizowaniu gospodarki, białoruski rubel zostanie zastąpiony przez talara (grosze zamiast kopiejek).
Przedsiębiorcy uzyskają maksymalne swobody, będzie prywatna własność ziemi, zostaną wprowadzone rygorystyczne przepisy antykorupcyjne. Paźniak zapowiada ustabilizowanie systemu podatkowego, zmniejszenie obciążeń podatkowych do 20-25%, przedsiębiorstwa państwowe i kołchozy zostaną ostatecznie sprywatyzowane, zachowując strategiczne przedsiębiorstwa na rzecz państwa, Białoruś wystąpi z Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, zostanie wypracowana umowa o wolnej granicy z Ukrainą, a z Polską i krajami bałtyckimi zostaną podjęte negocjacje dotyczące alternatywnych źródeł energii, zniesione zostaną podatki od samochodów osobowych, ograniczona liczba działań licencjonowanych, itp.
Kresy24.pl
17 komentarzy
SyøTroll
24 kwietnia 2017 o 11:58Sam kierunek proponowany przez Partię Konserwatywno-Chrześcijańską jest ciekawy i uzasadniony ze względu na pewną niechęć, większości Białorusinów do UE/NATO oraz braku chęci do otwarcie antyrosyjskiej polityki. Rozumiem, że Polska chce aktywnie wspierać działania zmierzające do planowanego przez Zenona Paźniaka i jego partię, przewrotu na Białorusi ?
jubus
25 kwietnia 2017 o 17:27Nie sądzę, aby taki przewrót miał mieć miejsce. Zakończy to się faktycznym przejściem Białorusi pod jeszcze większą kontrolę Rosji.
ktos
27 czerwca 2018 o 06:59Mylisz pojecia… program ktory zostal zaproponowany ma wejsc w zycie jak Łukaszenka odejdzie a nie zostanie obalony. Stad sugerowanie przewrotu jest bledem. Bialorusini po prostu zaprezentowali co zrobia jak w koncu uwolnia sie spod wladzy Rosji.
Polak z Białorusi
24 kwietnia 2017 o 12:17Moim zdaniem-przedstawiony program to po prostu wzor rozwoju przyszłego Państwa Białoruś ,jestem pewien, że ten program można stosować wobec innych Państw, w tym Polski
Maur
24 kwietnia 2017 o 17:58Owszem.
Program całkiem sensowny.
Warto go szerzej upowszechniać by Białorusini wiedzieli jak mozna lepiej urządzić ich państwo.
Darek
30 kwietnia 2017 o 19:50Interesuje mnie zwłaszcza część gospodarcza, a ta jest zbyt ogólnikowa. Np. co oznaczają „alternatywne źrodła energii”? Przeciez nie da sie z dnia na dzień zastąpić gigantycznego zużycia gazu czymś innym. Albo el. jądrowa, gigantyczne koszty już zostały poniesione i tylko dogadanie się z UE by zapłaciła za jej nieuruchomienie lub wyłaczenie może je zredukowac.
W tym programie jest tez mit „tanich kredytów”. Otóż kredyt jest tani TYLKO wtedy gdy w kraju nie ma inflacji. Jeżeli nie będzie to zadne specustawy nie są potrzebne, jak inflacja będzie to koszty kredytu poniesie państwo czyli albo zwiekszy podatki albo parapodatki (inflacja jako ukryty podatek lub pozyczki jako podatek pzrerzucony na następne pokonienia).
Polak z Białorusi
24 kwietnia 2017 o 12:36Troche poprawię , Panie Redaktorze,dopuściliście się niewielkiej,lecz poważnej niedokładności, bo czytałem ten program, gdzie jest napisano, iż Białoruś będzie dążyla do wstąpienia do NATO, tylko na początku to nie jest możliwe .Pan Redaktor pisze „Białoruś miałaby się uniezależniać geopolitycznie i gospodarczo od Rosji jednak bez wyraźnego kursu na NATO i UE.”Stwierdzam, że w oryginale kurs na NATO obecny jest.
„UE odrzuca poprzez „nietolerancję ideologiczna, lewackość i agresywną bezbożność edukacji”.” No a to jest tłumaczenie bez zarzutu. Wyrażnie wytłumaczone są poważne chiby UE
Kocur
24 kwietnia 2017 o 12:55No to Panowie do pracy się zabierajcie. Punkt nr 1 to wykurzyć Baćkę z prezydenckiego fotela. Życzę powodzenia i szybkiego osiągnięcia wyznaczonych celów !
Marcin
24 kwietnia 2017 o 19:40Z takim programem to Łukaszenka albo jego syn wrócą do władzy po paru latach. Tylko bezwzględny kierunek na UE i NATO oraz gospodarkę rynkową da sznasę na utrzymanie demokracji na Białorusi. Wszelkie próby kombinowania z „trzecią drogą” są z góry skazane na niepowodzenie. Niech Białorusini będą „mądrzy po szkodzie” na przykładzie własnym i Ukrainy.
jubus
25 kwietnia 2017 o 17:25Ale kogo obchodzi jakaś durna demokracja? Szczególnie w kraju, który nigdy jej nie zaznał. Wystarczy spojrzeć jak wygląda ten debilny system w Polsce, kraju, który w całym wieku 20, demokratyczny był może przez 15 lat, tj. w latach 1919-1926 oraz 1991-2017.
reut
24 kwietnia 2017 o 20:10Ciekawy plan – tylko nie uwzględnia jednego – Rosji, która uznaje Białoruś za swoją strefę wpływów i nie odpuści (tym bardziej że pewnie z 70% białorusinów bardzo chętnie przyjęłaby aneksję)
profesor
24 kwietnia 2017 o 22:34Czemu nie!? Ja już mam dość pajacykowatej władzy na Białorusi.
józef III
25 kwietnia 2017 o 13:40to już Primaaprilis ?
Jan53
25 kwietnia 2017 o 16:18Jeżeli cos takiego by nastapilo to prawdopodobnie nastapi „wariant ukraiński” czyli prawdopodobnie zajecia Bialorusi az po Baranowice lub dalej.
Bo Ruskie KGB które w 100% kontroluje służby białoruskie oraz praktycznie armie bialoruska nie zostawi Backi i Koli bez pomocy.
Chciałbym aby nasi politykierzy stanęli na wysokości zadania i pod pretekstem obrony naszej mniejszości weszli na Bialorus i zajeli tereny II RP jako ziemie Bialorusi stowarzyszonej z RP.
Oddzielny Sejm,banki,armia gdzie trzebaloby udzielić im kolosalnej pomocy finansowo-gospodarczej.To sa nasi bracia od ponad 700 lat na których kacap polozyl lape.Widze wieksza potrzebe pomocy im niż neobanderowcom.
Zobaczymy.Historia wcześniej czy później zatacza kolo.Oby tylko w dobra strone.
jubus
25 kwietnia 2017 o 17:23Mi się ten program podoba, choć uważam, że system prezydencki jest jednak lepszy, bo Białorusini, nigdy nie zaznali demokracji parlamentarnej, więc dobrze by było, żeby rzadził prezydent, a parlament miał charakter wyłącznie ustawodawczy.
Maciej H.-Horawski
26 kwietnia 2017 o 12:26Fajnie, tylko kto za to wszystko zapłaci?
Marian
25 maja 2017 o 18:45Jak to kto? No, oczywiście, Polacy.