Dyktatura Łukaszenki nie taka straszna? Mimo pesymistycznych scenariuszy dla wciąż sterowanej ręcznie białoruskiej gospodarki, w najnowszej edycji prestiżowego rankingu Banku Światowego Doing Business, Białoruś zajmuje 37. miejsce. Ukraina – 80. Pytanie nasuwa się samo: W którym więc kraju przeprowadza się obecnie reformy?
Białoruskie władze jak mantrę powtarzają, że żadne reformy rodzimej gospodarce nie są potrzebne. W lutym 2016 roku, Aleksander Łukaszenko powiedział, że reformy proponowane przez rząd są do niczego. Ostatnio głowa państwa powtórzył tę myśl: „Bez wprowadzenia porządku i dyscypliny, zwłaszcza teraz, daleko nie zajdziemy. Przestańcie wreszcie opowiadać o jakichś reformach. Musimy pracować z tym co mamy…”.
Ale z rankingu, który ocenia łatwość prowadzenia działalności gospodarczej, Białoruś wyrwała się w ciągu ostatniego roku dość znacznie: z 50. na 37-te miejsce. Czy to znaczy, że transformacja gospodarki na pomajdanowej Ukrainie polega wyłącznie na mówieniu o niej? Przynajmniej tak wynika z raportu BŚ: Ukraina drepcze w miejscu. W ciągu roku z 81. miejsca przesunęła się na 80.
Ekonomista, autor książki „Jak podnieść ukraińską gospodarkę”, Andriej Nowak uważa, że konfrontacja z Rosją są główną przyczyną takiego stanu rzeczy.
„W okupowanej części Donbasu i na Krymie, chwilowo anektowanym przez Rosję, nie ma obecnie możliwości urzeczywistnienia prawa do własności. Nie mówiąc o kontynuacji działalności gospodarczej i biznesowej” – powiedział portalowi Euroradio.
Rzeczywiście, jedna z 10 kategorii, według których Bank Światowy opracował raport – rejestrowanie własności, czyli procedury, czas oraz koszt rejestrowania nieruchomości przy prowadzeniu działalności gospodarczej, plasuje Ukrainę dopiero na 63-tym miejscu, a Białoruś? Uwaga…. Ta jest piątym krajem na świecie! Wysoką lokatę uzasadnia się tym, że na Białorusi rejestracja odbywa się w ciągu trzech dni. Wystarczy wykonać dwa ruchy, zapłacić równowartość ok 60 dolarów i mamy rejestrację z głowy. Jeśli chodzi o Ukrainę, to tam na analogiczną procedurę trzeba poświęcić co najmniej 23 dni, wykonać siedem różnych działań, a kosztować to będzie ponad 9 tysięcy hrywien.
„Na Ukrainie nadal nie ma stabilności politycznej, a wszystkie procesy są bardzo złożone, zarówno polityczne jak i gospodarcze. Na Białorusi, przeciwnie, system polityczny, choć uważany za dyktaturę, daje pewną stabilność polityczną i przewidywalność gospodarczą. Z tego powodu wynikają różnica w ocenie”- kontynuuje ekspert.
Bolesna dla gospodarki procedura upadłości, na Białorusi trwa 1,5 roku i kosztuje 20 procent aktywów przedsiębiorstwa, a na Ukrainie – 2,9 roku i 42 proc. W związku z powyższym – w kategorii – likwidacja przedsiębiorstwa, czyli czas i koszt związany z zakończeniem działalności oraz stopa odzysku, Białoruś znalazła się na 69. miejscu, a Ukraina na 150. Ale w innych pozycjach w rankingu Ukraina wygląda lepiej niż Białoruś.
Na przykład, aby rozpocząć nową działalność, na Białorusi potrzeba pięciu dni, na Ukrainie tylko cztery. Według kategorii – płacenie podatków, czyli liczba płaconych podatków, godziny spędzone rocznie nad przygotowaniem zeznań podatkowych oraz cześć dochodu brutto, jaką stanowi płacony podatek, Ukraińcy są także przed Białorusią. Płacą podatki średnio pięć razy w roku, a Białorusini – siedem razy. Wprawdzie Ukraińcom na płacenie podatków potrzeba średnio 355,5 godzin rocznie a Białorusinom – tylko 176 godzin, za to Białoruś w tej kategorii znalazła się na 99 miejscu, a Ukraina – na 84.
Czy 37. miejsce Białorusi w rankingu Doing Business przeciwko 80. dla Ukrainy świadczy, że Mińsk jest ponad dwukrotnie atrakcyjniejszy dla inwestorów?
„Oczywiście, inwestorzy bazują na różnych międzynarodowych rankingach, ale przede wszystkim każdy inwestor koncentruje się na tym, gdzie, w którym kraju może wypracować większy zysk. Po drugie – perspektywy rozwoju działalności gospodarczej, pożądane są oczywiście długoterminowe. I po trzecie – w jaki sposób zabezpieczy w tym, czy innym kraju bezpieczeństwo swojego biznesu, zarówno pod względem fizycznym jak i prawnym”- mówi ekonomista.
Z punktu widzenia osiąganych zysków, Ukraina jest atrakcyjniejsza niż Białoruś. Ponadto kredyty dla ukraińskich przedsiębiorców są pięć razy bardziej dostępne niż dla Białorusinów – 20. miejsce Ukraina vs. 101. Białoruś. Jednak częste zmiany w przepisach i skorumpowany system sądowniczy sprawiają, że staje się ona mało transparentna pod względem perspektyw, a nawet niebezpieczna dla biznesu. Dlatego Bank Światowy uznał, że „białoruska stabilność” zasługuje na tak wysoką ocenę.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!