W trakcie 22. Pielgrzymki Kresowian i Towarzystwa Miłośników Lwowa na Jasną Górę (3 lipca) podjęto uchwałę w sprawie Polaków na Litwie. Z najważniejszego dla Polaków sanktuarium wybrzmiał też apel o utworzenie Muzeum Kresów.
Organizowane od wielu lat Jasnogórskie Zjazdy i Pielgrzymki Kresowian gromadzą rzesze Polaków z kraju i spoza jego granic, których łączy dziedzictwo Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej i troska o jego zachowanie i przekazanie kolejnym pokoleniom Polaków.
W czasie XXII Pielgrzymki Kresowian na Jasną Górę podjęto uchwałę w sprawie polityki Rzeczpospolitej Polskiej wobec Republiki Litewskiej. Jej autorem jest prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki. W uchwale wzywa się do zmiany polityki wobec Litwy i wsparcia środowisk polskich. Autor potępia także lituanizację polskiej mniejszości prowadzoną przez obecne władze republiki.
Podczas jasnogórskiej pielgrzymki szczególny wymiar rocznicowy podkreślą: Litania Wołyńska, a także Marsz Pokoleń Kresowych pod jasnogórski Szczyt i złożenie pod figurą Matki Najświętszej – Krzyża Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez OUN UPA.
Jak przypomniał prezes Światowego Kongresu Kresowian i przewodniczący Europejskiej Unii Uchodźców i Wypędzonych Jan Skalski, pokolenie ludzi urodzonych na Kresach I i II Rzeczypospolitej już odchodzi, dlatego konieczne i pilne staje się utworzenie Muzeum Kresów, które ocali ich dorobek, a także pamiątki narodowe stanowiące świadectwo polskości ziem niegdyś zamieszkiwanych przez kresowian.
„Gdy przed 70 laty z obszaru Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej wypędzono miliony Polaków, zostali oni pozbawieni ojcowizny, jednak do nowych miejsc osiedlenia zabierali ze sobą najcenniejsze pamiątki rodzinne, uratowane z wojennej pożogi obiekty i przedmioty kultury duchowej i materialnej, świadectwo wielopokoleniowych związków z ziemią ojców, a jednocześnie wielopokoleniowych związków ziem wschodnich z Polską” – powiedział Jan Skalski.
Jak ocenił, takie muzeum jest niezbędne Polsce, aby kolejnym pokoleniom Polaków ukazać znaczenie Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej, wkład Kresowian do polskiej tradycji i polskie dziedzictwo cywilizacyjne na Kresach I i II RP. „Kresowianie i ich potomkowie pragną ocalić dla przyszłości pamiątki przeszłości, aby przypominały kolejnym pokoleniom o ich ojcowiźnie, pracy i walce dla Polski zarówno naszych przodków, jak i Polaków ciągle obecnych na Kresach Wschodnich. Będzie to możliwe dzięki powołaniu do życia Muzeum Kresów, które byłoby równocześnie ośrodkiem dokumentacji i ośrodkiem badawczym” – mówił.
Centralnym punktem pielgrzymki była Msza św. odprawiona o godz. 9.30 w Kaplicy Matki Bożej. Eucharystii przewodniczył abp Jan Paweł Lenga, emerytowany biskup diecezji Karaganda w Kazachstanie, a homilię wygłosił ks. Tadeusz Isakowicz–Zaleski, proboszcz parafii ormiańskiej w Gliwicach, historyk, autor książki „Przemilczane ludobójstwo na Kresach”. Słowa powitania w imieniu ojców i braci paulinów wypowiedział o. Kamil Szustak, paulin.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w homilii przypominał o tegorocznych ważnych rocznicach dla naszego narodu, mówił: „Przeżywamy też w tym roku rocznice trudne, to jest 75. lat od zbrodni, której dokonali i Niemcy i Rosjanie, Sowieci. Jutro dokładnie minie 75. rocznica zabójstwa profesorów polskich we Lwowie. Kiedy wycofywali się Sowieci, po inwazji niemieckiej dokonali straszliwych zbrodni, mordowali więźniów w Łucku, w Wilnie i w wielu innych miejscach, ale symbolem tych zbrodni pozostaną Brygidki, dawny Klasztor Sióstr Brygidek zamieniony na więzienie, gdzie byli polscy patrioci, NKWD uciekając podpaliło to więzienie. Zginęli w strasznych męczarniach ci ludzie, nie wiemy co się z wieloma stało, i dlatego lipiec 1941 r. jest przypomnieniem tych straszliwych zbrodni sowieckich. A wcześniej przecież były zsyłki na Sybir i do Kazachstanu”.
„W tę rocznicę zbrodni niemieckich i sowieckich wpisane są zbrodnie banderowskie. Zbrodnie, których nie dokonał cały naród ukraiński, nigdy nie można mówić, że to wszyscy Ukraińcy mordowali, ale ten wrzód, który powstał na narodzie ukraińskim. I w 1939 r., i w 1941, a później najbardziej okrutne zbrodnie 1943, 44, 45, aż do 1947 r. do Akcji ‘Wisła’. Ludobójstwo takie, które przekraczało wyobraźnię, niemcy byli okrutni i sowieci, ale to co robili banderowcy przekraczało wyobrażenie. To także mordy na ludziach, w kościołach, w czasie Mszy św. Symbolem jest 11 lipca ‘krwawa niedziela’, kiedy UPA uderzyło na sto polskich miejscowości, w niedzielę, w Dzień Pański, kiedy ludzie byli w kościołach, właśnie dlatego zaatakowali, bo chcieli jak najwięcej polaków wymordować w kościołach. To barbarzyństwo nie zostało do dzisiaj potępione” – podkreślał w homilii ks. Isakowicz-Zaleski.
„Bracia i siostry zbliża się koniec naszej modlitwy, pielgrzymka wasza na Jasną Górę. Chce powiedzieć do was kresowianie, że na pewno tęsknicie za tymi miejscami, gdzie się urodziliście, gdzie spędziliście swoje życie, albo wasi przodkowie, ale cieszcie się, bo wasze imienia zapisane są w Niebie, że jesteście wierni Chrystusowi, Ewangelii, a On poszedł przygotować nam miejsce – mówił łamaną polszczyzną na zakończenie Mszy św. abp Jan Paweł Lenga.
W Zjeździe wzięli udział przedstawiciele organizacji polskich z Ukrainy i Litwy, polonijnych ze Stanów Zjednoczonych i Australii. Litwę w tym roku reprezentował Michał Mackiewicz, przewodniczący Związku Polaków na Litwie, poseł na Sejm Republiki Litewskiej.
Kresy24.pl za l24.lt/jasnagora.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!