Polska nie zapomniała o prześladowaniu polskiej mniejszości na Białorusi, o nierozwiązanej kwestii demokratycznie wybranego kierownictwa Związku Polaków na Białorusi, blokowanym dla ZPB dostępie do Domów Polskich. – My o tym pamiętamy, chcemy omawiać te problemy i znaleźć jakieś rozwiązanie, ponieważ jest to w naszym wspólnym interesie – mówił w wywiadzie dla białoruskiego portalu tut.by minister Witold Waszczykowski.
Dziś rozpoczęła się wizyta polskiego ministra spraw zagranicznych Polski Witolda Waszczykowskiego na Białorusi. W przeddzień jego przyjazdu do Mińska minister udzielił obszernego wywiadu portalowi tut.by.
Jakie nowe obszary współpracy mogą zostać otwarte (po zniesieniu sankcji) w stosunkach białorusko-polskich i białorusko-europejskich? Na ile współpraca ekonomiczna z Białorusią będzie uzależniona od postępu w demokratyzacji?
Jesteśmy gotowi do dialogu. Unia Europejska posiada narzędzia i know-how, co pozwala na wsparcie modernizacji Białorusi. Chcemy także rozmawiać w sprawie uproszczenia procedur wizowych dla obywateli Białorusi, co wiąże się ze znacznym zmniejszeniem kosztów wiz z obecnych 60 euro do 35 euro. Postęp na drodze demokratyzacji nie powinien być postrzegany jako przedmiot handlu w stosunkach między Zachodem i Mińskiem, ale jako czynnik, który rzeczywiście zoptymalizuje funkcjonowanie instytucji rządowych oraz wspieranie społeczeństwa obywatelskiego.
Polska tradycyjnie była jednym z głównych krytyków oficjalnego Mińska w Unii Europejskiej, teraz poparła zniesienie sankcji. Dlaczego? Pragmatyzm i względy geopolityczne zastąpiły podejście oparte na wartościach? A może Białoruś wypełniła wszystkie zalecenia Unii Europejskiej?
To nie Unia Europejska zmieniła swoją politykę wobec Białorusi, a Mińsk dostosował swoją politykę. Uwolnił więźniów politycznych i przeprowadził kampanię wyborczą w ubiegłym roku nieco inaczej niż pięć lat temu. Wspólna decyzja UE o zniesieniu sankcji – to nowa szansa dla Białorusi i sygnał o gotowości UE do rozwijania dialogu z Mińskiem. Polska celowo wspierała tę decyzję. Chcemy widzieć w Białorusi – naszej sąsiadce – ważnego partnera, którego działania przyczyniają się do wzmocnienia bezpieczeństwa w regionie oraz poprawy jakości życia wszystkich Białorusinów, opartej na fundamentalnych zasadach relacji między państwem a obywatelem.
W 2010 roku, na fali ocieplenia stosunków z Białorusią, Pana poprzednik Radosław Sikorski obiecywał Aleksandrowi Łukaszence trzy miliardy euro w zamian za przeprowadzenie uczciwych wyborów. Wówczas oczekiwania Polski i całej Unii Europejskiej nie zostały spełnione. Z czego wynika pańska wiara w sukces nowego zbliżenia? Co odpowie Pan wszystkim tym krytykom, którzy twierdzą, że UE po raz kolejny powtarza swoje błędy?
Najważniejsze, to realnie ocenić sytuację. Czy uda nam się nawiązać i wyprowadzić relacje na nowy poziom – zobaczymy. W każdym razie, nie będziemy promowali idei „zbliżenie dla zbliżenia”. Wiele zależy od obu stron, zwłaszcza od gotowości Mińska na bardziej śmiałe kroki, na przykład w zakresie reform mających na celu modernizację gospodarki i pozytywnej dynamiki zmian w dziedzinie swobód obywatelskich. A kwestia uczciwych wyborów – to podstawa legitymizacji władzy.
W ostatnich miesiącach z Brukseli coraz częściej słyszymy krytykę pod adresem nowego polskiego rządu za szereg decyzji odnośnie Trybunału Konstytucyjnego i mediów publicznych. W odpowiedzi na to Warszawa poprosiła, aby nie ingerować w sprawy wewnętrzne Polski. Stosując ten sam argument władze Białorusi 20 lat odrzucają krytykę UE. Czy zaczęliście bardziej rozumieć Białoruś, w obliczu podobnych wyrzutów ze strony Brukseli na temat demokracji i praw człowieka?
Krytyka pod adresem polskiego rządu wynika głównie z nieznajomości zmian dotyczących Trybunału Konstytucyjnego i mediów państwowych. Rząd polski otrzymał silny mandat narodu podczas demokratycznych, wolnych wyborów i stara się realizować program, wypracowany w trakcie kampanii wyborczej. Jednocześnie szanujemy prawo opozycji do wyrażania protestu zgodnie z obowiązującym prawodawstwem i fundamentalną zasadą wolności słowa, i nikomu w Polsce do głowy nawet nie przyszło, żeby za takiego rodzaju protesty karać kogokolwiek.
Polska zawsze była też kluczowym krajem wspierającym białoruskie społeczeństwo obywatelskie, niezależne media i opozycję. Jak zbliżenie z oficjalnym Mińskiem wpłynęło i może wpłynąć na wielkość tego wsparcia i wybór partnerów?
Rzeczywiście, Polska od wielu lat aktywnie wspiera projekty społeczne i działania białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego. Polska jest krajem, w którym żyje ponad 43 tysiące przedstawicieli białoruskiej diaspory. Polska jest także domem dla wielu białoruskich emigrantów. Zawsze będziemy wspierać działania mające na celu ochronę praw człowieka i swobód obywatelskich.
Jedną z kwestii spornych w stosunkach między Białorusią a Polską jest od dawna sytuacja polskiej mniejszości w naszym kraju. Jak obecnie wygląda ta kwestia? Które problemy pozostały, a które zostały rozwiązane?
Niestety, kwestia polskiej mniejszości wciąż znacznie komplikuje nasze relacje. Lista problemów jest wciąż znacznie dłuższa niż lista tych rozwiązanych. Niepokoi nas kwestia edukacji w języku polskim i nauki języka polskiego, zarówno na poziomie szkoły średniej, tak i szkolnictwa wyższego. Czekamy na wyznaczenie daty podpisania parafowanej w 2014 roku przez obie strony porozumienia o współpracy w dziedzinie edukacji.
W impasie pozostaje kwestia demokratycznie wybranego kierownictwa Związku Polaków na Białorusi, blokowanie dostępu dla ZPB do większości sfinansowanych przez polską stronę Domów Polskich na Białorusi, nadal trwają prześladowania Polaków, posiadaczy Kart Polaka. My o tym pamiętamy, chcemy omawiać te problemy i znaleźć jakieś rozwiązanie. Uważamy, że jest to w naszym wspólnym interesie, ponieważ obie diaspory (białoruska w Polsce i polska na Białorusi) – jest to ogromny potencjał, który powinien stać się silną podstawą naszej współpracy.
Sądząc po wypowiedziach urzędników z Białorusi, nie planują oni uruchamiać małego ruchu granicznego z Polską. Czy będzie Warszawa w jakiś sposób próbować przyspieszyć ten proces, czy jesteście gotowi pogodzić się z brakiem gotowości ze strony białoruskiej?
Ostatnio, od strony białoruskiej słyszymy argumenty dotyczące niedostatecznego rozwoju infrastruktury granicznej, co hamuje proces wprowadzenia małego ruchu granicznego. Czyli jak rozumiem, jeśli ją zmodernizujemy, to władze zgodzą się na wprowadzenie MRG. Chciałbym usłyszeć jednoznaczną odpowiedź w tej sprawie. Korzyści wynikające z uproszczenia ruchu transgranicznego dla obywateli i gospodarki regionalnej będzie odczuwalna po obu stronach granicy.
A możliwości finansowania inwestycji w infrastrukturę graniczną są. Polska jest jedynym krajem w Europie Środkowej i Wschodniej, która stała się ostatnio członkiem Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych, który może finansować projekty w ramach popularnej również na Białorusi inicjatywy chińskiego Jedwabnego Szlaku.
Na Białorusi wiele przedsiębiorstw zredukowało zatrudnienie. W Rosji, dokąd wcześniej kierowali się migranci w poszukiwaniu pracy, też jest kryzys. Czy Polska planuje uprościć wizy dla Białorusinów? Jeśli tak, to jak będzie wyglądał proces uzyskania wizy na pracę?
Ministerstwo Spraw Zagranicznych będzie nadal sprzyjało promowaniu przyjęcia decyzji mających na celu uproszczenie procesu uzyskiwania polskich wiz dla obywateli Białorusi. Kolejnym krokiem w tym kierunku jest wprowadzenie outsourcingu wizowego, co znacznie ułatwia proces uzyskiwania wizy.
Na ile efektywnie funkcjonuje inicjatywa „Karta Polaka”? Ilu obywateli Białorusi otrzymało dokument? Ilu jeszcze obywateli Białorusi – według waszych danych – może go uzyskać? Jaki odsetek posiadaczy KP wyjeżdża na stałe do Polski?
Dla polskiego rządu Karta Polaka to przede wszystkim wspieranie rozwoju kontaktów z Polską i Polakami, to moralny dług wobec tych Polaków, którzy w wyniku zawirowań historycznych znaleźli się w innych krajach. Pozwala obywatelom Republiki Białoruś polskiego pochodzenia częściej odwiedzać ojczyznę swoich przodków i daje pewne przywileje podczas pobytu w Polsce (na przykład, darmowy transport publiczny, zapewnienie usług w dziedzinie ochrony zdrowia i edukacji). Około 87 proc. z ponad 74 tysięcy posiadaczy Kart Polaka z Białorusi twierdzi, że wielokrotnie gości w Polsce w ciągu roku.
Czy nasz dwustronny handel odczuł wpływ rosyjskich sankcji spożywczych? Jak aktywnie polskie firmy rolno – spożywcze przeorienowały się na rynek białoruski?
Istotnie, sprzedaż polskiej żywności i produktów rolnych do Rosji w wyniku rosyjskiego embarga, znacznie się obniżył. W ciągu ostatnich dwóch lat o prawie 70 proc. Jednak należy podkreślić, że pomimo poważnych ograniczeń, polski sektor rolno-spożywczy dobrze sobie poradził dzięki reorientacji na inne rynki. Wyraźny wzrost nastąpił w 2015 roku, Polska wyeksportowała żywność i produkty rolne na ponad 23,5 mld euro, tj prawie 15 proc. więcej niż w 2013 roku.
Jeśli chodzi o rynek białoruski, to swoją obecność na nim w ciągu ostatnich dwóch lat zwiększyły głównie polscy producenci owoców i warzyw, a także producenci mleka. Szkoda, że rynek białoruski jest nadal zamknięty dla naszej wieprzowiny. Polska wieprzowina jest bezpieczna i z powodzeniem sprzedawana w Unii Europejskiej, jak również w wielu innych krajach na całym świecie. Mamy nadzieję, że uda nam się znaleźć rozwiązanie tego problemu, ponieważ jest to w interesie konsumentów obu krajów. Również w interesach białoruskiego przemysłu mięsnego, dla którego import wieprzowiny z Polski, do niedawna był jednym z głównych źródeł dostaw surowca.
Czy kontynuowany jest dialog w sprawie Kurapat i Białoruskiej Listy Katyńskiej? Jeśli tak, to na jakim jest dzisiaj etapie?
Upamiętnienie ofiar Zbrodni Katyńskiej w Polsce, to sprawa o znaczeniu narodowym. Kuropaty, gdzie prawdopodobnie leżą ofiary zbrodni NKWD – to jedyne brakujące ogniwo i piąty cmentarz wśród już odnalezionych i upamiętnionych na terytorium Rosji i Ukrainy.
Dlatego jesteśmy gotowi współpracować z Białorusią, krajem, który nie ponosi w rzeczywistości odpowiedzialności historycznej, a może zrobić bardzo wiele rzeczy, na przykład zapewnić dostęp do dokumentów archiwalnych, które pozwoliłyby stworzyć tzw. Białoruską Listę Katyńską, wyrazić zgodę na prace poszukiwawcze i ekshumacyjne. Tak więc dialog jest prowadzony, czekamy kiedy strona białoruska wyrazi gotowość do współpracy.
Polska była jednym z pierwszych krajów, który podjął bolesne reformy rynkowe. Na Białorusi, ten temat jest obecnie żywo omawiany, jak nigdy przedtem. Pytanie do Pana nie jak do dyplomaty, ale jak do działacza państwowego. Co poradziłby Pan białoruskim kolegom, kierownictwu Białorusi, które rozumie potrzebę reform, ale wciąż nie może się na nie zdecydować? Jak przezwyciężyć ten strach?
Najważniejsze to wiara, że może być lepiej. Trzeba skorzystać z naszego doświadczenia, żeby uniknąć negatywnych skutków modernizacji. Polska przeżyła terapię szokową, która obecnie jest często krytykowana, ale istnieją inne sposoby na reformy. Białorusini, to naród pracowity i wykształcony. I, oczywiście, zasługuje na zmiany na lepsze, takie, jakie rozpoczęły się w Polsce w 2015 roku.
tyt.by/Kresy24.pl
4 komentarzy
observer48
23 marca 2016 o 02:46Pan Minister Waszczykowski reprezentuje bardzo pragmatyczne podejście do polsko-białoruskiego zbliżenia. Baćko czuje się oszukany przez kacapię, a Polska może lub będzie mogła w krótkim czasie zaopatrzyć Białoruś w gaz ziemny i ropę naftową po konkurencyjnych cenach światowych. To się nazywa pozytywizm, czyli praca u podstaw. Jak Pan Minister slusznie zauważył, Białorusini, [w przeciwieństwie do Ukraińców] nie są winni żadnych zbrodni przeciwko Polsce i Polakom. Tak trzymać, Panie Ministrze!
jubus
23 marca 2016 o 09:18Niestety USA raczej nie pozwoli na pełne zbliżenie Polski z Białorusią. Gdyby tak było, to dawno by do tego doszło. Bo przecież najważniejsza jest „demokratyzacja”Białorusi. Mnie nie interesuje żadna demokracja, chcę normalnej współpracy na wszystkich poziomach. Bez demokracji sobie dam radę w życiu, podobnie jak Białorusini.
Gienek
23 marca 2016 o 10:11Nie znasz historii, ponieważ tego w szkołach nie uczą. Istniała białoruska 30. Dywizja Grenadierów SS, która zajmowała się głownie mordowaniem Polaków i zwalczaniem polskiej partyzantki oraz inne kolaboracyjne z Niemcami formacje białoruskie, które m.in. pacyfikowały Powstanie Warszawskie, a także były odpowiedzialne za masowe zbrodnie na Polakach w obozie koncentracyjnym w Kołdyczewie, gdzie komendantem obozu był Białorusin lejtnant Sergiusz Bobko i większość załogi stanowili Białorusini, którzy mordowali w tym obozie głównie Polaków i Żydów.
Cud bozy
24 marca 2016 o 21:04Panie Waszczykowski! Nie sluchaj pan tej propagandy i tych obiecanek-cacanek z ust Lukaszenki! Ten promoskiewski klamca i rusyfikator ma zadbac o polskie szkoly na Bialorusi? Prosze zapytac u niego ile Bialoruskich szkol zniszczyl na Bialorusi i ile stworzyl w ciagu 21 lat samowladzy Bialoruskich wyzszych uczelni? Na Bialorusi obecnie jest 0 (zero) uczelni wyzszych z Bialoruskim jezykiem nauczania! Wszystko po rusku! A pan mowisz o wyzszych polsko-jezycznych uczelniach! Nie dawac nic temu sludze kremla! Po pieniadze i inwestycje odprawic do jego kochanej Moskwy!