W Belwederze odbyła się w Święto Niepodległości uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych przez prezydenta Andrzeja Dudę. Jednym z odznaczonych był gen. Janusz Brochwicz-Lewińskie ps. „Gryf” – ten wzruszający moment prezentuje załączone nagranie.
Szanowni Panowie Marszałkowie, dostojni państwo, uhonorowani przez Rzeczpospolitą, ministrowie, goście – mówił prezydent podczas uroczystości.
To ważny dzień co roku. I bardzo znaczący – dzień, w którym obchodzimy narodowe Święto Odzyskania Niepodległości. Ja osobiście każdego 11 listopada obchodziłem je z moimi rodzicami, potem z moimi przyjaciółmi z harcerstwa, gdy obchodzenie tego święta nie było mile widziane, delikatnie mówiąc. Od 1989 roku obchodzimy je swobodnie. Ale zawsze powinniśmy je obchodzić w sposób niezwykle dostojny i radosny, ale i sposób czczący tę wielką pamięć.
Bo niepodległość nie jest nigdy dana raz na zawsze, tak samo jak i wolność. Bywa różnie, w różnych częściach świata i Europy. (…) My, Polacy na przestrzeni setek lat naszej historii przekonaliśmy się, jak niepodległość jest ważna i łatwo ją utracić w skutek zapatrzenia i kierowania się partykularnymi interesami, zamiast dobrem Ojczyzny, narodu i społeczeństwa. One się zaplatają i są nierozerwalne. Musimy o tym pamiętać, realizując politykę. Polityka należy do tych, których ta odpowiedzialność została powierzona przez naród, przez wyborców.
Oprócz polityków tę polską rzeczywistość, siłę Polski, naszej niepodległości, suwerenności, poprzez tworzenie wspólnoty pokoleń i odkrywanie polskiej historii, pokazywanie prawdy historycznej, realizuje także wielu zwykłych ludzi, którzy polityką się nie zajmują. Dzisiaj stoją przede mną – miałem zaszczyt w imieniu RP ich uhonorować. (…) Poczynając od pana generała „Gryfa”, bohatera Powstania Warszawskiego, człowieka, który był zawsze Polsce oddany. (…)
Poglądy są różne, ale najważniejsze jest to, by były to przekonania, które budują Rzeczpospolitą i te wszystkie wartości, które są jej ostoją. To nasze poczucie wspólnoty, to polska rodzina, w której zawsze nasz język i nasza historia, nasz obyczaj był przechowywany, nawet w najtrudniejszych czasach. Dziś czasy nie są trudne, ale rodzinę trzeba nadal bronić i wspierać. Za całą tę działalność, niezłomną odwagę, bohaterstwo dla Rzeczypospolitej – dziś chciałem państwu w jej imieniu podziękować. Ogromnie się cieszę, że mogłem państwu podziękować. (…) Ojczyzna powinna pamiętać o tych, którzy całym swoim życiem narażając się, bronią tego, co najważniejsze – dla Polski, narodu, przyzwoitości. Ogromnie za to dziękuję.
Mogę powiedzieć, że jesteście państwo w tej formule pracy ludźmi niezłomnymi. To zawsze ogromny zaszczyt z takimi ludźmi się spotkać. Dziękuję za tę obecność w Belwederze – i w imieniu Rzeczypospolitej, i w imieniu własnym.
Prezydent Andrzej Duda z okazji Święta Niepodległości odznaczył m.in. gen. Janusza Brochwicz-Lewińskiego ps. „Gryf” Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
Gen. Janusza Brochwicz-Lewiński nie krył wzruszenia: Czuję się bardzo szczęśliwy i bardzo zdumiony, że w ostatniej części mojego życia po wielu, wielu latach służby dla Ojczyzny, otrzymałem tę wysoką dekorację. Nigdy się tego nie spodziewałem i było to dla mnie zaskoczenie. Bardzo dziękuję panu prezydentowi za ten honor – w imieniu wszystkich odznaczonych dzisiaj dziękuję. Dzisiejszy dzień 11 listopada 2015 roku jest dla mnie wielkim dniem: nie tylko, że otrzymałem tę dekorację, ale że to jest wielka rocznica dla nas, że w obecnej chwili, która była nam potrzebna w Ojczyźnie, po wielu latach niefortunnej historii, która tutaj się odbywała od 1939 roku, gdy nam się świat zawalił, a Polska pod marszałkiem Piłsudskim zniknęła z karty Europy. Zastąpiły ją okupacje: najpierw niemiecka, a potem Niemcy połączyli się z naszymi wrogami-bolszewikami i uderzyli nas z obu stron. Nie mieliśmy najmniejszej szansy utrzymać się, wygrać wojnę, bić się. Polska została okupowana, wykończona i przez szereg lat byliśmy niewolnikami. Tutaj są dwa epizody.
11 listopada 1918 roku, gdy nasz dzielny wódz marszałek Józef Piłsudski stworzył Polskę z niczego, z kawałków imperiów. Zbudował Polskę w krótkim czasie i Polska była na dobrej drodze, by była wielka, silna i stała razem na równi z największymi narodami Europy. Niestety, to się nie stało. Ale dzisiaj widzę możliwość z perspektywy wielu lat życia – a mam 95 lat i dużo przeżyłem i dużo widziałem, a Opatrzność mnie zostawiła jeszcze… – że nowa Polska się rodzi, nowa Polska, która będzie taka, jaka była przed 1939 rokiem. Że będziemy mieli zjednoczony naród, kochali się jak bracia, rozrastali się, bo nas coraz mniej tu jest… Bo przez warunki, które tutaj się ostatnio wytworzyły, bardzo dużo ludzi poszło na emigrację, straciliśmy bardzo dobry element, który został za granicą. Szczególnie w Ameryce i Wielkiej Brytanii, Niemczech i Francji. Powinniśmy mieć najmniej 45 mln, albo i więcej – a mamy niecałe 35.
Był wielki błąd w polityce poprzednich prezydentów czy innych osób, które rządziły krajem, że ludzie nie byli w stanie mieć pracy. Byli bezrobotni, ludzie nie mieli pieniędzy na utrzymanie. Mieli dobre zawody i dobry trening. Mieli możliwość zrobienia karier, ale nie było warunków. System, który tu był, doprowadził do tego, że Polska nie była taka, jak powinna być. Ale Polska dzisiaj w rękach naszego nowego prezydenta, który od początku pokazał, że potrafi rządzić, zyskał sobie popularność narodu, w ciężkich warunkach zdobył stanowisko prezydenta (…). Byłem szczęśliwy, gdy przyszedł ten dzień, gdy pan prezydent został nominowany na najwyższego człowieka rządzącego krajem.
Druga faza to wybory po tym, które też były ciężkim orzechem do zgryzienia. Zostały też wygrane przez rząd, który podlega panu prezydentowi. Te dwa fakty dały nam i narodowi możliwość, że nasze warunki do tej pory, które były nie takie dobre, zaczynają się poprawiać. Wspólnymi siłami, przyjaźnią, miłością i powrotem naszych wartościowych ludzi do kraju, osiągniemy to, że nasz kraj nie tylko się poprawi ekonomicznie, finansowo i standardem życia, (…) ale by nie było głodnych ludzi, osoby, które tutaj żyją z paru złotych i nie mają pieniędzy, by kupić leki. Te wszystkie rzeczy poprawiają się i będą się poprawiały. Mam pełną ufność, że osiągniemy to, że nie tylko będziemy krajem znanym w połączonej Europie, czy światowej organizacji, ale będziemy krajem, który będzie w stanie obronić się, mieć dobrą opinię światową, do standardów najlepszych państw. Dobrobyt, lepsze warunki życia i lepszą przyszłość. To osiągniemy, jeśli będziemy razem pracować. Nasi przodkowie w naszej tysiącletniej historii – jak wojna się kończyła i bitwy się kończyły, odkładali miecz na bok i brali się do roboty.
Myśmy walczyli o wolność ojczyzny, ale teraz nie chcemy żadnych wojen, tylko chcemy kraj odbudować i doprowadzić do lepszego stanu. Dziękuję.
Kresy24.pl/prezydent.pl, TV Republika
7 komentarzy
św.Patryk
11 listopada 2015 o 13:49Polska dzisiaj nie jest krajem, w którym rodzą się Polacy, jest krajem gdzie Polacy umierają, wyjeżdżają, są inwigilowani i nic i nikt tego zmienić na lepsze (z powodu dużego zadłużenia) w najbliższym czasie nie jest w stanie, nie-ste-ty.
SyøTroll
11 listopada 2015 o 15:05Dobre przemówienie a w zasadzie dwa. Jednoczące, a nie dzielące, i o to chodzi.
„.. niepodległość nie jest nigdy dana raz na zawsze, tak samo jak i wolność” – fakt trzeba jej bronić. „Poglądy są różne, ale najważniejsze jest to, by były to przekonania, które budują Rzeczpospolitą i te wszystkie wartości, które są jej ostoją”. „Nasi przodkowie w naszej tysiącletniej historii – jak wojna się kończyła i bitwy się kończyły, odkładali miecz na bok i brali się do roboty”. Wojny nie ma, więc nie machajmy bezproduktywnie szabelką.
Zibi
11 listopada 2015 o 23:09My nie machamy szabelka to putin prowokacje stwarza Prezydent Duda daje do zrozumienia ze czas przyznac sie do zbrodni i krzywdy jakie Polacy odczuli to Rosja powinna zrobic pierwsz krok!!!!!!!!!!!!! rozumiesz panie Trool?
Syøtroll
12 listopada 2015 o 10:27Rosja od dłuższego czasu starała się naprawić relacje z nami, i gdyby nie sprawa ukraińska te relacje byłyby zadowalające. Skoro my poparliśmy działania represyjne obecnych ukraińskich władz przeciw ludności rosyjsko-etnicznej ukraińskiego obywatelstwa, i nie chcemy mieć udziału w załagodzeniu konfliktu ukraińskiego, o ile nie nastąpi ono militarnymi środkami. Podczas gdy de facto nie mamy żadnego interesu w takim rozwiązaniu, o ile nie chcemy doprowadzić do wzajemnej wrogości między naszymi narodami i państwami. Reasumując, jeżeli zależy nam na zwiększeniu poczucia bezpieczeństwa naszych obywateli. powinniśmy odejść od polityki pogarszania relacji z FR. Wszystko, panie amerykański patrioto.
luki
8 stycznia 2016 o 15:57hshahahahaah czyli ułożyć się z terrorystami z moskwy??:):) hahahahah won stąd ruski trolu
Dziad polski.
16 grudnia 2015 o 15:53Od 2006 roku niepodwyższony jest ustawowy zasiłek pięlęgnacyjny dla niepełnosprawnych ze znacznym stopniem niepełnosprawności 153 zł miesięcznie.
Do refleksji!
luki
8 stycznia 2016 o 15:56oj ruski Syotroll, rosja Polsce tyle złego zrobiła w swojej historii że nigdy Polska nie będzie bratem z rosją a jeszcze teraz rosja stała się stalinowsko-terrorystycznym krajem więc panie saotroll czasy komuny się skończyły więc co tutaj robisz jeszcze w Polsce??