„Wolność” to chyba najczęściej wypowiadane słowo. Jest to – jak się wydaje – wręcz ulubione słowo współczesnego człowieka. Na każdym kroku słyszymy o wolności słowa, przekonań, wolności wyboru itp. Mam wrażenie, że dla wielu, szczególnie młodych ludzi często wolność wiąże się z brakiem jakiejkolwiek odpowiedzialności.
Tymczasem prawdziwa wolność wyraża się w życiu zgodnym z własnym, dobrze ukształtowanym sumieniem. Jest ona związana z prawdą i dobrem. Chrystus wyraźnie określa fundament wolności: poznacie prawdę i prawda was wyzwoli (J 8, 32). Wolność wyrasta z prawdy i ukierunkowuje się ku dobru: mojemu, drugiego człowieka, Ojczyzny, świata. Wolność nie jest więc uwolnieniem się od wszelkich norm moralnych, a wręcz przeciwnie.
Człowiek odrzucając prawdę i Boże zasady, pozbawia się możliwości bycia dobrym i zatrzymuje się w drodze ku własnemu doskonaleniu, ostatecznie więc zniewala się swoimi doczesnymi potrzebami, oszukuje i niszczy. Prawdziwa wolność wymaga odpowiedzialności, bycia odpowiedzialnym za swoje czyny, a w wymiarze społecznym za drugiego człowieka. Z tak pojętą wolnością łączy się również odpowiedzialność za naród, za Ojczyznę.
Może warto w kontekście zbliżających się wyborów do parlamentu przypomnieć sobie, w jakich konkretnych czynach wyraża się moja odpowiedzialność za moją Ojczyznę? W jaki sposób każdy z nas jest odpowiedzialny za dobro swojej Ojczyzny? Tak, za dobro naszej Ojczyzny, gdyż decyzje jakie będą zapadały w parlamencie będą miały również wpływ na to, co będzie się działo na całej Ukrainie.
Czwarte przykazanie Dekalogu zawiera nakaz czcij ojca i matkę swoją. Z miłości i czci dla rodziców oraz rodziny wyrasta miłość do społeczeństwa, w którym się wyrosło, zwana miłością Ojczyzny lub patriotyzmem. Katechizm Kościoła Katolickiego poucza nas, że miłość Ojczyzny i służba dla niej wynika z obowiązku wdzięczności i porządku miłości. Tak jak dziecko ma obowiązek kochać i szanować swoich rodziców, tak samo każdy człowiek ma obowiązek kochać i służyć swojej Ojczyźnie, która słusznie w wielu kulturach jest nazywana matką.
Nauka Jezusa o miłości bliźniego oraz o równości wszystkich ludzi w obliczu Boga i wobec siebie wzajemnie jest podstawą i źródłem chrześcijańskiego patriotyzmu. Mamy bowiem starać się kochać wszystkich ludzi. Aby dojść do tego, trzeba najpierw objąć miłością tych, którzy razem z nami dzielą nie tylko wspólnotę ziemi, ale najczęściej ten sam język, te same umiłowania, wartości duchowe i kulturalne z całym różnorodnym dziedzictwem przeszłości.
Dzięki miłości własnej Ojczyzny dochodzimy do miłości całej rodziny ludzkiej. Największa odpowiedzialność za dobro narodu i Ojczyzny spoczywa na rządzących, jednak ci są wybierani przez naród. Sprawują oni władzę z woli narodu/narodów, który ich wybrał w wolnych i demokratycznych wyborach. I właśnie przez swój udział w wyborach w sposób szczególny daję świadectwo swojej indywidualnej odpowiedzialności za moją Ojczyznę, za dobro moich braci i sióstr, którzy wraz ze mną tworzą naród.
Daję dowód swojego patriotyzmu. Oddając swój głos korzystam również ze swojej wolności, jako wolny i odpowiedzialny obywatel. Dlatego wszyscy obywatele, powinni wziąć udział w wyborach i głosować na tych, którzy idą drogą prawdy i sumienia oraz popierają wartości chrześcijańskie. Wolność i demokracja w naszej Ojczyźnie zależy w dużym stopniu od osób, które obdarzymy zaufaniem, oddając na nie nasz głos.
Zgodnie z zasadami Ewangelii, nauczaniem Kościoła i głosem swojego sumienia wybieramy tych, którzy szanują nienaruszalną wartość życia ludzkiego, bronią świętości rodziny i małżeństwa, stawiają wyżej dobro wspólne, niż osobiste korzyści czy interesy partyjne oraz dają świadectwo osobistej kultury i odpowiedzialności. Nasza obecność przy urnie wyborczej jest podstawowym znakiem naszej odpowiedzialności za ład, jaki będzie tworzony po wyborach w naszej Ojczyźnie.
W państwie demokratycznym udział w wyborach jest nie tylko wyrazem odpowiedzialności za Ojczyznę, dojrzałości obywatelskiej i troski o dobro wspólne, ale także jest obowiązkiem sumienia osoby wierzącej, a ten, kto nie bierze udziału w wyborach popełnia – z punktu widzenia katolickiej nauki – grzech zaniedbania. Chrześcijanin pielgrzymując do niebieskiej ojczyzny, powinien jednak twardo chodzić po ziemi i czuć się odpowiedzialny za ziemską ojczyznę.
Tylko w ten sposób postępując będziemy naprawdę wolni w naszej Ojczyźnie i nie pozwolimy, aby ktoś narzucał nam to, jak mamy żyć, a nawet co myśleć. I pamiętajmy o tym, o czym mówił proboszcz opisany przez Giovanniego Gauareschiego – Don Camillo: Bóg widzi cię, nawet w kabinie wyborczej!
dk. Jacek Jan Pawłowicz
Tęcza Żytomierszczyzny, №3 (14) 2014
2 komentarzy
SyøTroll
10 października 2015 o 16:10Łał, TAAKI tekst na „kresty24.pl” ?
Zwracam się do redakcji, przeczytajcie go jeszcze raz, tym ze zrozumieniem, cały a nie tylko przedostatni akapit i spróbujcie nie judzić.
Maksymilian
7 listopada 2017 o 20:20Krzysztof Karoń – Wolność Dobrobyt Przymus
https://www.youtube.com/watch?v=J8SLCWuDpL4
DEBATA: Pojęcie wolności – Janusz Korwin-Mikke, Michał Marusik, Krzysztof Karoń
https://www.youtube.com/watch?v=HdPFmefwGhA