W przyjętej w środę rezolucji Parlament Europejski ponowił wezwanie do Rosji o pełną współpracę w sprawie śledztwa dotyczącego zestrzelenia malezyjskiego samolotu pasażerskiego nad wschodnią Ukrainą w lipcu ub. roku oraz apel o natychmiastowy zwrot wraku i wszystkich czarnych skrzynek polskiego samolotu rządowego, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. Do rezolucji wpisano też apel do instytucji UE, aby poruszały sprawę wraku Tu-154 we wszystkich bilateralnych kontaktach z władzami rosyjskimi.
Bezpośrednie i pośrednie zaangażowanie Rosji w konflikt zbrojny na Ukrainie, nielegalna aneksja Krymu, naruszenie integralności terytorialnej Gruzji, naciski gospodarcze i polityczna destabilizacja jej europejskich sąsiadów stanowią umyślne naruszenie zasad demokratycznych, podstawowych wartości i prawa międzynarodowego. W tym kontekście UE nie może rozważać powrotu do normalnych relacji z Rosją – ocenił Parlament Europejski w rezolucji.
Za przyjęciem rezolucji opowiedziało 494 europosłów, 135 było przeciw i 69 wstrzymało się od głosu.
UE musi dokonać krytycznej oceny swych relacji z Moskwą, co powinno obejmować przygotowanie „planu awaryjnego”, który – wykorzystując unijną „miękką siłę” – będzie mieć na celu przeciwdziałanie agresywnej polityce rosyjskiej. Współpraca może zostać ponownie nawiązana tylko, jeśli Rosja uszanuje integralność terytorialną Ukrainy, łącznie z Krymem, wdroży w pełni mińskie porozumienia o zawieszeniu broni na wschodzie Ukrainy oraz zaprzestanie destabilizujących działań militarnych na granicach z UE – ocenia euro parlament i wzywa kraje unijne, by zachowały jedność w sprawie aneksji Krymu przez Rosję i jej bezpośredniego zaangażowania w konflikt w Donbasie, oraz by nie zawierały dwustronnych umów z Moskwą, które mogłyby tę jedność naruszyć.
Europosłowie są zaniepokojeni tym, że Rosja wspiera i finansuje partie radykalne i ekstremistów w UE, a tym samym „rzuca wyzwanie” demokratycznym krajom. Wzywają Komisję Europejską i państwa unijne do podjęcia skoordynowanych działań, aby umożliwić monitorowanie finansowego, politycznego oraz technicznego wsparcia udzielanego przez Rosję partiom politycznym i innym organizacjom. Komisja Europejska powinna też zaproponować przepisy zapewniające pełną przejrzystość finansowania w polityce i uniemożliwiające finansowanie partii politycznych w UE przez podmioty polityczne lub gospodarcze spoza UE – uważają europosłowie.
Zdaniem PE wprowadzenie przez Rosję zakazu wizowego wobec 89 unijnych polityków, w tym wielu eurodeputowanych, to działanie „bezproduktywne i szkodliwe”, szczególnie w obliczu i tak ograniczonych kanałów komunikacji między Unią a Rosją. Europosłowie oceniają, że osoby, które znalazły się na czarnej liście powinny najpierw poznać przyczyny takiej decyzji i mieć możliwość odwołania się od niej przed niezawisłym sądem.
Parlament wzywa również Komisję Europejską do niezwłocznego przeznaczenia odpowiednich funduszy na konkretne projekty mające na celu przeciwdziałanie rosyjskiej propagandzie i dezinformacji na terenie UE i zagranicą oraz na przygotowanie ambitniejszych planów wsparcia dla rosyjskiego społeczeństwa obywatelskiego.
Kresy24.pl/zw.lt/PAP
3 komentarzy
JURIJ RUSKI BANDYTA
11 czerwca 2015 o 16:17Rosja to kraj w stanie upadłości – znamy prawdziwe dane na temat gospodarki państwa Putina.
W Rosji doszło do sytuacji bezprecedensowej – znany i ceniony uczony postanowił zerwać z szerzeniem kremlowskiej propagandy władz na temat sytuacji ekonomicznej tego kraju i ogłosić prawdę: Rosja jest bankrutem. I państwem na granicy upadku.
Tym człowiekiem jest Wasilij Simczera, szef państwowego Naukowo-Badawczego Instytutu Statystyki Rosji. To on ujawnił prawdę na temat rzeczywistego stanu Rosji.
Faktyczny wzrost PKB jest o 1/3 niższy od oficjalnego, podobnie jak udział inwestycji w PKB. Z kolei realna średnioroczna inflacja jest trzykrotnie wyższa od oficjalnej i wynosi 18%. Dzieje się tak na skutek przemilczanej przez władze tzw. socjalnej inflacji, która dotyka najbiedniejsze warstwy społeczeństwa, których dochody nie są w stanie dogonić coraz szybciej rosnących cen towarów i usług. Oficjalne bezrobocie wynosi w Rosji 2-3%, realne – 10-12%.
Wiadomo, że Rosja jest państwem potężnych dysproporcji. Dane Simczery to potwierdzają.
Według oficjalnych danych, różnica między dochodami 10% najbogatszych i 10% najbiedniejszych Rosjan jest 16-krotna. To nieprawda – mówi Simczera – w rzeczywistości jest ona nawet 36-krotna! Jest to poziom niespotykany nigdzie indziej na świecie, przy czym należy pamiętać, że zdaniem uczonych, już nawet 10-krotna różnica w dochodach niesie ryzyko wybuchu społecznego.
Sytuacja Rosjan także jest tragiczna.
Według oficjalnych danych, zdeklasowanych społecznie jest tylko 1,5% Rosjan, według Simczery – 45%. W 140-milionowej Rosji jest 12 mln alkoholików, 4,5 mln narkomanów i 1 mln bezdomnych dzieci.
Co więcej tylko 25 proc. ciąż w kraju nie kończy się aborcją.
W fatalnym stanie jest też gospodarka przedsiębiorstw. Władza Putina chwali się faktem obniżenia podatków. Niewiele to pomogło – 40 proc. przedsiębiorstw jest całkowicie nierentownych, zaś 80 proc Rosjan nie płaci nawet obniżonych podatków i ukrywa dochody. W fatalnym stanie jest też infrastruktura przemysłowa. 75 proc. przemysłu znajduje się w stanie ruiny – to oznacza, że poza nieobrobionym surowcem Rosja nie jest w stanie eksportować i sprzedawać jakichkolwiek wartościowych produktów.
Stopień zużycia infrastruktury przemysłowej – oficjalnie 48% – w rzeczywistości wynosi ponad 75%. W wyniku tego rosyjska gospodarka – poza surowcami – nie jest w stanie produkować i eksportować praktycznie żadnych atrakcyjnych towarów. Wydatki na modernizację – oficjalnie 750 mld rubli, faktycznie wynoszą 30 mld, przy czym realna efektywność tej modernizacji jest 10-krotnie niższa od oficjalnej – zaledwie 2,5%. Większość środków jest po prostu rozkradana. W wyniku tego realne efekty modernizacji są faktycznie 250 razy niższe niż oficjalne.
Czy jesteśmy tymi danymi zaskoczeni? Ani trochę.
maciek
11 czerwca 2015 o 17:17Za późno. Teraz zwrot samolotu(tego, co z niego zostało) jest już kwestią czysto wizerunkową.
tagore
8 lipca 2015 o 23:16Gdyby tak było ,już dawno ,wrak byłby w Polsce. Nieprzypadkowo
zbiera się tak starannie szczątki samolotów ,z metalu i innych materiałów można wyciągnąć wiele informacji.