Takie rzeczy tylko w Rosji? Odkryć starożytne opuszczone miasto to jedno, ale odkryć miasto zapomniane, choć dopiero co wybudowane – całkiem drugie.
Na ślady tajemniczego miasteczka natrafili dziennikarze z Soczi. Ich zdaniem wielka budowa stała się dowodem na niewykonanie przez władze obietnic danych obywatelom, którzy mieli po zakończeniu olimpiady mieli dostać nowe mieszkania. Przed Igrzyskami zbudowano betonowe szkielety i na tym sprawa się zakończyła.
– Igrzyska minęły, budowę wstrzymano, a ludzie zostali bez obiecanych mieszkań. Dają je teraz na Krasnoj Polanie, we wsi Wiesiołoje, a tu – w centrum miasta marnuje się takie bogactwo. Obok jest jezioro i zaniedbany park. Mogłaby tu wprowadzić się cała dzielnica – pisze w swoim blogu dziennikarz Jewgienij Jermzin. Sugeruje on, że „ukryte domy”, developer będzie próbował sprzedać później po cenie rynkowej, a nie przekazać miastu na potrzeby miasta.
Przytoczona okolica tzw. ministerskich jezior to wcale nie jedyny przykład niedobudowanych i pozostawionych na pastwę losu obiektów na Igrzyska Olimpijskie 2014. W Soczi znajdują się też przekazane mieszkańcom bloki mieszkalne, do których wciąż nie podłączono gazu. A w pobliskim Adlerze jest całe puste osiedle dla przesiedleńców. Do jednego z ok. stu pustujących tam domów tydzień temu wprowadzili się dzicy lokatorzy.
Kresy24.pl/yodnews.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!