Od 29 stycznia składanie dokumentów na absolutnie wszystkie wizy będzie się odbywało wyłącznie osobiście, ale tylko raz na 5 lat. Ekspert rynku usług turystycznych twierdzi, że dla tej branży nadchodzą trudne czasy.
„Jeśli do 29 stycznia zarejestrujemy was, nie będzie żadnych odcisków palców. Jeśli później – musicie przyjść, pobierzemy. I tak musicie osobiście złożyć dokumenty. Polacy do wielokrotnej wizy wjazdowej proszą o osobiste stawienie się , tak więc nic się nie zmieni” – mówi przedstawiciel firmy turystycznej „Stella Via” dziennikarzowi Euroradia, za pośrednictwem której próbuje on wyrobić sobie roczną polską wizę Schengen „na zakupy”.
W biurze turystycznym zapewniają go, że ze składaniem wniosków nie należy się spieszyć – dla tych, którzy wyrabiają sobie wizy roczne na wyjazdy do białostockiego „Auchan” i do Ikei w Warszawie, zmiany będą minimalne.
Inaczej będzie w przypadku wiz jednorazowych na wyjazd do Krakowa, Wieliczki i Zakopanego. Na razie, żeby taką wizę otrzymać, nie trzeba osobistego stawiennictwa. Wystarczy kupić wycieczkę u operatora, zostawić mu paszport ze zdjęciem – i wszystko, wypełnienie formularza i wizyta w konsulacie należy do pracowników firmy turystycznej. Ale po 29 stycznia okienko się zamyka.
Przynajmniej powinno być zamknięte. Ale w biurze podróży „Bliss”, w którym staram się zamówić tygodniowy wyjazd do Zakopanego, obiecują, że stać w kolejce w konsulacie nie będę musiał. Na wyjazdy do Polski ta firma wyrabia Białorusinom … wizy litewskie.
„Sami robimy dla was wizy, kosztuje to 70 euro za jedną osobę. My najpierw próbujemy zarejestrować ludzi w polskiej ambasadzie , ale jest to bardzo trudne do zrobienia, dużo z tym problemów. Dlatego też rejestrujemy w litewskiej i naszym turystom wyrabiamy litewskie wizy” – opowiada pracownica firmy „Bliss”.
Na granicy żadnych problemów nie ma, ponieważ turyści jadą przez białorusko- litewskie przejście w Druskiennikach. Powrót do domu wygląda w ten sam sposób. Wszystko jest na tip-top. Z jedną różnicą, że zamiast wpływów za wydaną wizę dla Polski, pieniądze dostaje Litwa, ale co do tego mają Białorusini.
Redaktor magazynu „Turystyka i rekreacja” Lilia Kobzik twierdzi, że wprowadzenie przez kilka krajów UE wiz biometrycznych będzie wyzwaniem dla organizatorów wycieczek. Przede wszystkim dlatego, że znacząco spowolni się proces wydawania wiz.
„Oczywiście, będzie to miało wpływ na pracę firm turystycznych. I nie tylko tych, którzy pracują na kierunku polskim, ale i na inne kraje, które wprowadzają wizy biometryczne. Wiemy, że agencje turystyczne przygotowują się, że tak powiem – psychicznie do zmian. Już wiadomo, że proces uzyskiwania wiz spowolni się” – mówi Lilia Kobzik.
Jej zdaniem, w rozwiązaniu problemu nie pomogą nawet centra wizowe, które zamierza otworzyć ambasada RP. Ekspert przytacza przykład hiszpańskiego centrum wizowego, z którym białoruskie biura podróży nie były w stanie ułożyć sobie współpracy – do tej pory białoruskie paszporty wożone są do Moskwy.
Ponadto, wprowadzenie wiz biometrycznych już zmienia kierunek pracy białoruskich agencji turystycznych, mówi Kobzik.
„Na przykład, firmy zaangażowane w Grecji, również boją się biometrii. Są już teraz gotowe do modyfikacji swoich programów, coś podkręcą, z czegoś zrezygnują. Przekierowują turystów z Grecji do Bułgarii, gdzie na razie biometrii nie przewiduje się ”.
Redaktor magazynu „Turystyka i rekreacja” dodaje również, że współpraca biur podróży z polskim konsulatem nie układa się najlepiej od dawna. Dlatego litewskie wizy na wyjazd do Krakowa – to już normalna sprawa, a wprowadzenie przez Polskę wiz biometrycznych dla Białorusinów tylko utwierdzi to przekonanie.
Kiedy Polska wprowadza wizy biometryczne dla Białorusinów i jak to będzie wyglądało?
Od 29 stycznia składanie dokumentów na absolutnie wszystkie wizy będzie się odbywała wyłącznie osobiście, ale tylko raz na 5 lat.
Wprowadzona zostanie procedura odcisków palców. Będzie się odbywała w konsulatach przy użyciu skanera elektronicznego. Nie trzeba będzie brudzić sobie palców atramentem, żeby zostawiać odciski na papierze.
Procedura będzie obowiązkowa dla wszystkich Białorusinów, którzy ukończyli 12 rok życia. Dzieci zwolnione są z tej procedury.
Polska planuje uruchomienie 8 centrów outsourcingowych, które w założeniu mają odciążyć placówki konsularne; powstaną w Mińsku, Mohylewie, Homlu, Brześciu, Baranowiczach, Pińsku, Grodnie i Lidzie. Outsourcing ma być również remedium na ciągle występujące problemy z systemem informatycznym umożliwiającym elektroniczną rejestrację w celu zapisania się na termin złożenia wniosku wizowego do polskich konsulatów.
Zamysłem polskiego MSZ jest dużo sprawniejsze wydawanie wiz niż do tej pory.
Kresy24.pl za euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!