Centralne Archiwum Wojskowe na wniosek IPN przygotowało duży zbiór zdjęć lotniczych wykonanych w drugiej połowie lat 40. na pograniczu polsko – białoruskim. Mają one pomóc w znalezieniu miejsca pochówku ofiar obławy augustowskiej.
– Zdjęcia wschodnich rejonów Polski, które widziałem, wykraczają poza granicę Polski. Pokazują tereny Białorusi nawet znacznie oddalone od granicy. Wynika to z faktu, iż samolot, który wykonywał zdjęcia, leciał na znacznym pułapie, a zasięgu obiektywu nie ogranicza przecież granica państwa – cytuje słowa płk Bogusława Stachuli „Nasz Dziennik”.
Jak podaje „Nasz Dziennik”, IPN w Białystoku wystąpił także o udostępnienie map północno-wschodnich terenów Rzeczpospolitej z okresu międzywojennego.
Jest to efekt wystąpienia na konferencji w Warszawie prof. Nikity Pietrowa, wiceprzewodniczącego stowarzyszenia Memoriał; znawcy tematyki obławy. Na podstawie analizy dokumentów, przedstawił on hipotezę wskazującą na rejon miejscowości Kalety koło Grodna, jako miejsca spoczynku ofiar Armii Czerwonej.
Jak mówi płk Bogusław Stachula, zastępca dyrektora Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie, zdjęcia są już gotowe do analizy.
– Częściowo zostały przygotowane przez nas i one oczekują na ekspertyzę IPN. Skierowaliśmy do nich odpowiedź, w której informujemy, że te zdjęcia zostały przygotowane i czekają na wgląd – informuje płk Bogusław Stachula.
Pierwszy wniosek ws. udostępnia zdjęć lotniczych, złożono w 2012 r. Dotyczył on terenów Puszczy Augustowskiej, Augustowszczyzny i Grodzieńszczyzny.
Przypomnijmy, że śledztwo ws. obławy augustowskiej Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu IPN Białystok prowadzi już od 2001 roku. Polscy prokuratorzy wielokrotnie zwracali się o pomoc prawną do Rosji, Białorusi i Litwy, jednak bezskutecznie.
Kresy24.pl za RIRM
1 komentarz
Czytelnik
4 lutego 2016 o 17:26” Zostali oficjalnie potępieni i wyrzucenia na śmietnik historii. Zabijani tak, by nikt nigdy nie poznał miejsca ich pochówku, którym w najlepszym razie był rów w lesie bądź w polu, a nierzadko kloaczy dół na podwórzu PUBP.”
Roztrzelany oddział Jerzy Kułak
Cytat ten odnosi się do żołnierzy niezłomnych (wyklętych), ale jak widać w tych czasach karząca ręką sprawiedliwości ludowej dosięgła wielu ludzi. Czy IPN Białystok będzie w stanie sformułować w tej sprawie zarzut ludobujstwa, czy tylko tych znamion doszukuje się wśród polskich bochaterów ?
Szkoda że IPN Białystok, nie ma tej renomy co np. IPN Kraków i trzeba zwracać uwagę który oddział IPN prowadzi sprawę.