Olga Kłaskowska, białoruska dziennikarka i emigrantka polityczna, skazana przez szwedzki sąd na 7 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa byłego męża Gekaya Bezgina wystąpiła o ekstradycję na Białoruś.
Jak donosi agencja BelaPAN, kilka tygodni temu matka Olgi Kłaskowskiej Ludmiła, wystosowała do prokuratora generalnego Białorusi z prośbę o przeniesienie jej córki do kraju oraz ponowne rozpatrzenie sprawy. Jak powiedziała Ludmiła Kłaskowska, prokuratura generalna Białorusi wystąpiła za pośrednictwem Ministerstw Spraw Zagranicznych RB do władz Szwecji o przesłanie niezbędnych dokumentów umożliwiających rozpatrznie sprawy ekstradycji Olgi Kłaskowskiej do jednego z zakładów karnych na terytorium Białorusi.
Zważywszy na fakt, że emigracja Kłaskowskiej w 2005 roku podyktowana była prześladowaniem przez aparat represji Aleksandra Łukaszenki, jej prośba może dziwić. Jeszcze podczas pobytu w areszcie, gdy oczekiwała na proces skarżyła się w liście do przyjaciela na warunki jakie panują w szwedzkim więzieniu, na dotkliwy chłód, niewystarczającą ilość posiłków. I tu nasuwa się pytanie, jakich warunków spodziewa się kobieta po białoruskim więzieniu?
Przypomnijmy, Olga Kłaskowska została skazana na 7 lat więzienia za próbę zabójstwa byłego męża Gekaya Bezgina. Ponadto zobowiązana jest do wypłaty odszkodowania Bezginowi 110 000 koron szwedzkich. Obecnie odsiaduje wyrok w więzieniu o zaostrzonym rygorze dla kobiet w Ystad w południowej Szwecji przy granicy z Danią.
Olga Kłaskowska jest niezależną dziennikarką. W 2005 roku musiała opuścić Białoruś ze względu na prześladowania ze strony władz. Kilka lat mieszkała w Polsce, następnie wyjechała do Szwecji. Status uchodźcy politycznego w Szwecji utraciła, kiedy na początku 2011 roku wyjechała na Białoruś, aby wesprzeć swojego brata, który po wyborach prezydenckich w 2010 roku został oskarżony o udział w masowych zamieszkach i skazany na 5 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. 5 maja 2011 roku dziennikarka została dotkliwie pobita przez milicjantów na komisariacie w Mińsku. I znów będąc pod presją KGB, razem z kilkuletnią córką opuściła Białoruś latem 2011 roku. Po przyjeździe do Szwecji poznała swojego przyszłego męża i urodziła syna Adama.
Kresy24.pl/fot svaboda.org
1 komentarz
Nikołaj
8 maja 2014 o 18:56Kto by się spodziewał ze woli byc sadzona w domu zamiast Szwecji