W styczniu ruszą odprawy na przejściu granicznym Kuźnica-Bruzgi. Po zakończeniu prac modernizacyjnych, przejście będzie dostosowane do obsługi pieszych. Ale to nie wszystko, docelowo we wszystkich podlaskich drogowych przejściach granicznych będzie dopuszczony ruch pieszy – informuje portal „Port Europa”, który jest inicjatorem akcji społecznej „Piesze przejścia graniczne”.
Jak przypomina portal, jesienią został ogłoszony przez Wojewodę Podlaskiego przetarg na przystosowanie do ruchu pieszego przejścia w Bobrownikach na trasie Białystok – Wołkowysk. Na razie jednak trudno jest mówić nawet o przybliżonych terminach, gdyż spośród wszystkich podlaskich przejść granicznych przystosowanie przejścia w Bobrownikach jest najtrudniejsze – trzeba wybudować jak minimum dodatkowy most dla pieszych i rowerzystów na rzeczce Swisłocz. Na Podlasiu od kilku lat funkcjonuje pieszo-rowerowe turystyczne przejście w Białowieży. Przejście to ma jednak niewielkie znaczenie ze względu na ograniczenia w poruszaniu się pieszo po terytorium białoruskiej części Puszczy Białowieskiej przez obcokrajowców.
Inicjatywa „Piesze przejścia graniczne” powstała na początku 2013 roku z inicjatywy portalu porteuropa.eu. Organizatorzy akcji zwracali uwagę na fakt, że Polska jest jednym z niewielu krajów frontowych Unii Europejskiej, które zabraniają ruchu pieszych i rowerzystów przez swój odcinek zewnętrznej granicy UE. Ruch pieszy jest dozwolony bez ograniczeń we wszystkich drogowych przejściach granicznych Litwy i Łotwy (na ich granicy z Białorusią) i na większości przejść słowacko-ukraińskich.
Kampanię „Piesze przejścia graniczne” można wspierać na Facebooku: www.facebook.com/turystycznagranica.
Jak twierdzą organizatorzy, duża ilość polubień tej strony świadczy o skali poparcia społecznego dla akcji, stąd też nadal ważne jest, aby uczestnicy Facebooka wyrazili poprzez „lajk” swoje poparcie i zachęcili do tego znajomych. Inicjatywę wsparło również wielu polityków. W efekcie, w maju 2013 wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk polecił wszystkim wojewodom przygranicznym opracowanie audytu, w którym miały zostać ocenione możliwości przystosowania istniejących i planowanych przejść granicznych do ruchu pieszego.
O ile w Białymstoku wojewoda konstruktywnie zareagował na decyzję MSW, czego przejawem są pozytywne decyzje odnośnie Kuźnicy, Bobrowników i Połowców, to w pozostałych województwach realizacja rozporządzenia wiceministra Stachańczyka napotyka na opory biurokratyczne. Autorzy audytów przeprowadzanych na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie, w odróżnieniu od Podlasia skupiają się raczej na szukaniu argumentów mających świadczyć o tym, że przejść pieszych „nie da się” otworzyć. Najczęściej wskazywanym argumentem jest rzekomy brak miejsca na utworzenie chodnika, nawet jeśli wolnego miejsca jest wystarczająco dużo.
Tym niemniej, urząd Wojewody Podkarpackiego podjął decyzję, że ruch pieszy będzie możliwy, po planowanej modernizacji, w Malhowicach i Budomierzu. Z inicjatywy Lokalnej Organizacji Turystycznej Roztocze oraz samorządów przygranicznych trwają zabiegi o otwarcie pieszego przejścia w Hrebennem. Planowane jest także otwarcie jedynego w Województwie Pomorskim pieszo-rowerowego przejścia z Rosją na Mierzei Wiślanej.
Aktualnie na portalu „Port Europa” jest umieszczona ankieta na temat tego, które spośród pieszych przejść granicznych powinny powstać w pierwszej kolejności. Zagłosować można pod adresem www.porteuropa.eu – ankieta znajduje się na samym dole prawej kolumny, a z jednego komputera można głosować raz na 24 godziny. Wyniki sondy oraz zgłoszone przez internautów uwagi zostaną przekazane w formie rekomendacji dla Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Kresy24.pl za porteuropa.eu
1 komentarz
Jadzia
9 stycznia 2014 o 10:46Uwazam ze przejścia piesze z Bialorusia powinny istnieć od dawna.Przejscie Bobrowniki – Wokowysk jak najbardziej. Przeciez w obecnej Bialorusi zyja Polacy, chcą podrozowac a nie tylko samochodem.