Dzisiaj w Czechach odbywają się wybory parlamentarne. Według sondaży zwycięży w nich partia ANO byłego premiera Andreja Babiša, sprzeciwiająca się pomocy dla Ukrainy. Nazywanie tej partii antyukraińską nie jest jednak właściwe. Opinię tę wyraził Taras Zagorodniy, politolog i partner zarządzający Narodowej Grupy Antykryzysowej, w komentarzu dla UNIAN.
„To nie jest antyukraińskie. To Ukraińcy myślą, że wszyscy myślą o Ukrainie. To raczej eurosceptycy, którzy opowiadają się za mniejszymi wydatkami, antyglobalistyczną retoryką itd. Mówią, że powinniśmy wydawać mniej na innych, a więcej na siebie. To normalna narracja polityczna” – powiedział Zahorodny.
Ekspert dodał, że jest mało prawdopodobne, aby partia ta stanowiła poważne zagrożenie dla Ukrainy. Zauważył też, że retorycznie wypowiedzi przedstawicieli tej partii mogą mieć charakter autentycznie antyukraiński.
„Ale tak naprawdę nic nie będzie robione. Weźmy na przykład Słowację z Ficą. Jeśli się dobrze przyjrzeć, widać, że więcej mówi, niż robi. Słowackie firmy pracują bowiem dla ukraińskiego przemysłu zbrojeniowego. Sprzedają energię elektryczną, produkty naftowe i ładunki. A tego jest sporo. Wiele firm tam współpracuje” – dodał Zahorodny.
Według eksperta teoretycznie nowy rząd w Czechach może sprawić Ukrainie kłopoty. Jednak stosunek Czech do Ukrainy raczej nie będzie porównywalny z węgierskim.
„Nie sądzę, żeby podjęto jakieś znaczące kroki, ani żeby były gorsze niż Orbána. Orbán ewidentnie blokuje wszystko, co możliwe. A jeśli porównywać go z z Ficą to Słowacja niczego takiego nie robi. Krótko mówiąc, aby nie martwić się o wybory i wydarzenia, musimy produkować cały sprzęt wojskowy jak najbardziej lokalnie. Im silniejsza nasza armia, tym spokojniej będziemy podchodzić do sytuacji w innych krajach” – zauważył Zahorodny.
Przypomnijmy, rozpoczęte dzisiaj wybory parlamentarne w Czechach potrwają dwa dni. Socjolodzy przewidują, że zwycięży w nich partia byłego premiera Andreja Babiša, ANO, z 29,3% poparcia. Trzecie miejsce może zająć prawicowo-populistyczna SPD (Svoboda a přímá demokracie) z 13,4% głosów. Obie partie sprzeciwiają się pomocy dla Ukrainy.
Z kolei dziennikarze „The New York Times” twierdzą, że jeśli do władzy dojdzie opozycja, Czechy mogą zakończyć inicjatywę dostarczania amunicji Ukrainie. Politycy tłumaczą to tym, że Czechy powinny skupić się na własnej, niestabilnej gospodarce.
Opr. TB, UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!