Wojna między Izraelem a Iranem raczej nie będzie miała bezpośredniego wpływu na sytuację militarną Rosji na Ukrainie. Taką opinię wyraził w wywiadzie dla stacji ZDF szef specjalnego dowództwa ds. pomocy Ukrainie w niemieckim ministerstwie obrony gen. Christian Freuding.
Wojskowy przypomniał, że w pierwszych latach wojny na pełną skalę Iran mocno wspierał Moskwę, dostarczając m.in. drony uderzeniowe.
„Jednak teraz Rosja sama produkuje te drony typu „shahed”, udoskonaliła je i zwiększyła produkcję. Oznacza to, że Rosja nie jest już zależna od wsparcia Iranu w zakresie dostaw dronów” – wyjaśnił.
Według niego kilka miesięcy temu pojawiły się informacje, że strona irańska przekazała Rosjanom niewielką liczbę pocisków balistycznych, ale nie zostały one jeszcze użyte.
Przypomnijmy, że Kreml i Teheran zawarły „kompleksowe partnerstwo strategiczne”, obejmujące 47 artykułów z zakresu gospodarki, obronności, energetyki i cyberbezpieczeństwa.
Po ratyfikacji przez Dumę Państwową (8 kwietnia) i irański parlament (21 maja) traktat wszedł w życie i sformalizował wspólne interesy wojskowe. Jednocześnie brakuje w nim artykułu o wzajemnej obronie.
13 czerwca Izrael rozpoczął operację wojenną przeciwko Iranowi, w ramach której przeprowadził pięć potężnych nalotów. Ostrzelano obiekty wojskowe i nuklearne w całym Iranie.
Celem operacji jest zniszczenie irańskiej infrastruktury związanej z programem nuklearnym, w szczególności ośrodka nuklearnego w Natanz. Izrael uważa, że Iran jest o krok od stworzenia broni jądrowej i próbuje zakłócić ten proces siłą.
Rosja potępiła Izrael za atak, ale nie spieszy się z pomocą Iranowi. Rosyjscy „korespondenci wojenni” już wyrazili oburzenie biernością Kremla pomimo porozumienia z Teheranem.
Opr. TB, n-tv.de
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!