Stany Zjednoczone poinformowały swoich europejskich partnerów, że najważniejszym priorytetem jest doprowadzenie do zaprzestania działań wojennych i omówienie możliwych ustaleń dotyczących bezpieczeństwa dla Ukrainy. Poinformowała o tym agencja „Bloomberg”, powołując się na poinformowane źródła.
Wiadomość ta ma uspokoić kraje sojusznicze, które obawiają się, że Stany Zjednoczone mogą próbować wynegocjować porozumienie bez udziału przedstawicieli państw europejskich, co mogłoby osłabić bezpieczeństwo Ukrainy lub Europy. Na razie Trump nie współpracuje z Europą w czasie swoich negocjacji z Ukrainą i Rosją.
Obawy te nasiliły się we wtorek, gdy Trump rozmawiał telefonicznie z Putinem. W swoim oświadczeniu Putin poinformował o odrzuceniu oferty Trumpa dotyczącej 30-dniowego zawieszenia broni na Ukrainie, zgadzając się jedynie na ograniczenie ataków na infrastrukturę energetyczną kraju i żądając, aby Stany Zjednoczone i inne kraje zaprzestały dostarczania uzbrojenia i informacji wywiadowczych (te informacje zdementował Trump).
„Ten proces jest teraz w pełni skuteczny i mamy nadzieję, że uda nam się wykonać tę pracę dla dobra ludzkości” – napisał Trump w poście na „Truth Social”.
Po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r. sojusznicy Ukrainy nałożyli na Rosję szereg sankcji. Przedstawiciele władz amerykańskich wielokrotnie powtarzali swoim sojusznikom, że sankcje pozostaną w mocy do czasu osiągnięcia porozumienia i że są gotowi podjąć kroki mające na celu zwiększenie presji na Kreml, szczególnie w sektorze energetycznym.
Rzecznicy Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA i Departamentu Stanu nie odpowiedzieli na prośby o komentarz. Sekretarz stanu Marco Rubio napomknął o tej kwestii w przemówieniu skierowanym do dziennikarzy na szczycie G7 w zeszłym tygodniu.
„Unia Europejska nałożyła znaczące sankcje na Federację Rosyjską i osoby w Rosji. Więc będą musieli zostać skonsultowani i zaangażowani w proces itd. Tak więc pozwólcie, że nie będziemy określać wprzód ani zakładać z góry” – zwrócił się do dziennikarzy.
Po spotkaniu z Trumpem w ubiegłym tygodniu sekretarz generalny NATO Mark Rutte powiedział agencji „Bloomberg”, że stosunki z Rosją powinny zostać znormalizowane po zakończeniu walk na Ukrainie, podkreślając potrzebę wywierania presji na Moskwę, aby zapewnić postęp w rozmowach o zawieszeniu broni.
Litewski minister spraw zagranicznych Kęstutis Budrys powiedział jednak w wywiadzie udzielonym w poniedziałek, że byłoby szkodliwe nawet rozważanie przywrócenia stosunków z Rosją w tej chwili. Według niego, zanim to nastąpi, Rosja musi pójść na długą listę ustępstw, w tym zakończyć wojnę, zwrócić Ukrainie okupowane terytoria Ukrainy i wypłacić jej reparacje.
Donald Trump skutecznie odsunął Europę od rozmów pokojowych na Ukrainie, wykluczając europejskich przywódców z rozmów pomiędzy USA a Rosją. Podczas rozmowy telefonicznej z Putinem rozmawiał o zakończeniu walk bez konsultacji z europejskimi sojusznikami. Wywołało to obawy wśród krajów europejskich, że USA mogą zawrzeć porozumienie z Rosją bez udziału Europy, co mogłoby osłabić bezpieczeństwo Ukrainy i Europy.
Trump zagroził również Europie 25-procentowym cłem na import stali i aluminium. W odpowiedzi UE ogłosiła cła na towary amerykańskie o wartości 28,33 mld dolarów.
Co więcej, gdy Trump zaczął w superlatywach wyrażać się o Putinie i zagroził wycofaniem USA z NATO, kraje europejskie poparły znaczący wzrost wydatków na obronność i wzmocnienie bazy technologicznej i przemysłowej.
Według „Financial Times” kraje UE będą teraz musiały zacisnąć pasa i zwiększyć wydatki na obronność, kosztem cięć wydatków na systemy ubezpieczeń społecznych.
Opr. TB, bloomberg.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!