Jak podała 13 listopada stacja Fox News, powołując się na swoje anonimowe źródła, prezydent-elekt Donald Trump może „wkrótce” mianować ukraińskiego wysłannika pokojowego, który poprowadzi negocjacje w sprawie zakończenia wojny z Rosją.
„Zobaczycie bardzo doświadczonego specjalnego wysłannika, kogoś z dużą wiarygodnością, któremu zostanie powierzone zadanie znalezienia rozwiązania, doprowadzenia do pokojowego porozumienia” – powiedziało jedno ze źródeł, dodając, że nominacja nastąpi „w krótkim czasie”.
Kurt Volker zajmował podobne stanowisko i pełnił funkcję Specjalnego Przedstawiciela USA na Ukrainie na zasadzie wolontariatu od 2017 do 2019 roku. Oczekuje się również, że stanowisko ukraińskiego wysłannika pokojowego będzie niepłatne.
W ciągu ostatnich kilku dni po roztrzygnięciu wyników wyborów, Donald Trump ogłasza nowych członków swojej przyszłej administracji.
Ukraińscy i zachodni analitycy twierdzą, że wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA ma zarówno pozytywne, jak i negatywne implikacje dla Ukrainy. Na razie nie wiadomo, jaką politykę będzie prowadzić, gdy obejmie urząd 25 stycznia 2025 roku.
Niektóre nominacje zdają się przemawiać na korzyść Kijowa, podczas gdy inne wskazują na bardziej przychylne stanowisko wobec Moskwy.
Analitycy twierdzą, że Trump zgromadził zespół jastrzębi w sprawie Chin, których głównym zadaniem będzie walka z Pekinem, postrzeganym przez nich jako główne zagrożenie gospodarcze i militarne dla USA. Mniej interesuje ich walka z Rosją, a wojnę z Ukrainą postrzegają jako próbę odwrócenia uwagi od Chin.
„To nie są najlepsze wybory (dla Ukrainy), ale też nie najgorsze” – powiedział ukraiński analityk polityczny Wołodymyr Fesenko w wywiadzie dla Kyiv Independent.
12 listopada Trump wybrał Petera Hegsetha, konserwatywnego gospodarza talk-show w Fox News, na swojego sekretarza obrony. Decyzja ta wywołała obawy w Kijowie, ponieważ Hegseth wzywał do zmniejszenia zaangażowania USA w NATO.
Tego samego dnia Trump wskazał miliardera Elona Muska i biznesmena Viveka Ramaswamy’ego na szefów nowego Departamentu Efektywności Rządowej. Departament, który ma ograniczyć biurokrację i zmniejszyć regulacje, będzie „udzielał porad i wskazówek spoza rządu”, powiedział Trump.
Ramaswamy składał oświadczenia bardzo krytyczne wobec Ukrainy. Musk wywołał kontrowersje, sugerując, aby Ukraina oddała okupowany przez Rosję Półwysep Krymski Rosji i zgodziła się na głosowanie nad statusem innych okupowanych terytoriów, stanowiących około 20% terytorium państwa. Nie jest jednak jasne, czy Ramaswamy i Musk będą mieli jakikolwiek wpływ na politykę zagraniczną Trumpa.
9 listopada Trump ogłosił, że były sekretarz stanu Mike Pompeo i była kandydatka Partii Republikańskiej na prezydenta Nikki Haley nie dołączą do jego zespołu.
ba za kyivindependent.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!