Ukraiński resort obrony podał dane dotyczące liczby kobiet, które są skłonne walczyć za wolność i suwerenność swojego kraju. Okazuje się, że co piąta osoba odwiedzająca centrum rekrutacyjne to właśnie kobieta.
Trzeba zdecydowanie przyznać, że dane te robią wrażenie. Ukraińskie Ministerstwo Obrony przyznaje, że liczba kobiet kontaktujących się z centrami rekrutacyjnymi sił zbrojnych rośnie.
Przedstawiciel resortu ds. rekrutacji Ołeksij Bezhewets odnosząc się do faktu, ze aż 20 proc. osób kontaktujących się z centrami to kobiety, stwierdził:
„Widać, że jest tu ogromny potencjał. Kobiety mają możliwość realizowania się zawodowo w wojsku i nie tu ma żadnych ustawowych ograniczeń”.
Dodał, że armia jest dużym, żywym organizmem zatrudniającym różnego rodzaju osoby, które mogą powielać stereotypy dotyczące miejsca kobiet w armii. Zaznaczył, że zadaniem resortu jest przekonanie dowódców, że muszą znaleźć dla kobiet odpowiednie dla nich stanowiska, jeśli zdecydowały się one wstąpić do wojska.
Zwrócił uwagę między innymi na walkę z użyciem dronów, gdzie doskonale sprawdzić się mogą zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Wskazał też na pracę w wywiadzie, gdzie cywile mogą doskonale wykorzystać swoje doświadczenie zawodowe i pomóc w obronie kraju.
swi/pravda.com.ua
3 komentarzy
Jagoda
20 sierpnia 2024 o 21:35Ukrainki idą na front w przeciwieństwie do naszych co siadły na swoich p****** i zamiast rodzić dzieci wolą mieć kota lub tzw. psieci … Każda bez mała Ukrainka rodzi co najmniej dwójkę dzieci, a z reguły3-4 potomków. Jaki naród jest skazany na wymarcie zgadnijcie ? Za kilkadziesiąt lat Przemyśl, Rzeszów, a nawet Kraków będą ich !!! Zastanówcie się polskie baby co robicie ???
pp
21 sierpnia 2024 o 14:55Bzdury. W Ukrainie od lat 90 tych jest niż demograficzny.
Adrian
21 sierpnia 2024 o 09:36W polskim wojsku też dowódcy muszą znaleźć kobietom miejsce i tak na kompanii jest po dwóch trzech ,,pisarzy”