Podczas obrad Forum Wolnej Rosji w Wilnie, w panelu zatytułowanym „Wojna permanentna jako forma istnienia reżimu Putina” słynny rosyjski historyk Jurij Felsztyński przedstawił swoją strategię zakończenia wojny na Ukrainie. Białoruś i jej losy zajmują kluczowe miejsce.
Zdaniem Felsztyńskiego Rosja może wykorzystać znajdującą się na Białorusi broń nuklearną do ataku na Europę. Takiego scenariusza można jednak uniknąć, wyzwalając Białoruś spod władzy Moskwy siłą militarną.
Felsztyński uważa, że Białoruś została zajęta przez Rosję w 2020 r., aby zapewnić sobie przyczółek do przygotowania ataku na Ukrainę. W związku z tym wyzwolenie Białorusi musi stać się warunkiem upadku reżimu Putina.
„Wyzwolenie Niemiec spod nazizmu nie rozpoczęło się od inwazji wojsk alianckich na Niemcy. Zaczęło się od inwazji wojsk sojuszniczych na Francję, Włochy, Europę Wschodnią, a dopiero pod koniec już na Niemcy. Aby pokonać Rosję, nie trzeba wkraczać wojskiem na terytorium Rosji. Ogólnie rzecz biorąc, nie daj Boże, aby chociaż jeden Ukrainiec przez to ucierpiał. Wyzwolenie Białorusi gwarantuje porażkę Rosji w tej wojnie” – powiedział historyk podczas panelu dyskusyjnego.
O Forum Wolnej Rosji w Wilnie pisze portal „Nasza Niwa”, który odwiedził to wydarzenie.
Garry Kasparow, lider Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego, mistrz świata w szachach w latach 1985–1993, niedoszły kandydat na prezydenta Rosji w 2008 roku, który jest organizatorem Forum, podzielił się swoimi spostrzeżeniami po tygodniowej podróży do Europy. Mówi, że Zachód zaczyna rozumieć, że wojna nie zakończy się, dopóki Putin będzie u władzy.
„Nawet gdyby chciał, nie mógłby przestać, ponieważ rosyjska gospodarka stała się gospodarką wojskową. (…) Rosyjska machina wojskowa pracuje na pełnych obrotach i całkiem sprawnie”,
– powiedział Garry Kasparow
„Wydaje mi się, że Zachód boi się porażki Rosji” – stwierdził politolog Jurij Fiodorow, wyjaśniając, dlaczego zachodnie elity są ostrożne. – Tak, Zachód nie chce porażki Ukrainy, to jest oczywiste. Powstaje jednak pytanie: co stanie się z Rosją, jeśli zostanie pokonana? Czy Rosja rozpadnie się, jak wielu uważa, na szereg quasi-państw, stowarzyszeń, czy też pozostanie w innej formie? Ta kwestia jest bardzo poważna dla Zachodu.”
Alfred Koch, który był wicepremierem Rosji w 1997 r., tak odpowiedział na pytanie, jak zakończy się wojna:
„Wygra ten, kto będzie mocno stawiał na swoim, kto będzie miał większą motywację i powód do walki”.
Zauważył, że w Europie dużo inwestuje się w wojnę, ale nie widać rezultatu. Koch wspomniał, że według wyliczeń Pentagonu Rosja wydała na wojnę 211 miliardów dolarów, a Zachód, według innych wyliczeń, udzielił Ukrainie pomocy za 244 miliardy euro.
„To jest przedmiotem dyskusji [zachodnich polityków]: wojna jest dla nas za droga, lepiej inwestować we własne bezpieczeństwo”.
Kasparow się z nim nie zgodził: jak porównać koszty, skoro rosyjskie pociski są znacznie tańsze.
Powtarzał, że wojna się nie skończy, dopóki będzie istniało imperium rosyjskie.
„Putin podświadomie rozumie: jeśli imperium nie będzie się rozwijać, będzie skazane na zagładę. W przeciwieństwie do szachów, tu nie ma remisu (…) Z rakiem się nie negocjuje, lecz się go wycina.”
„Tchórzliwi politycy zachodni boją się wziąć odpowiedzialność za porażkę Rosji w tej wojnie” – powiedział Kasparow, przerywając oklaski.
ba/nashaniva.com
1 komentarz
Kocur
26 lutego 2024 o 02:02Patrząc obiektywnie na działania wojenne, wydaje mi się, że ostatnie stwierdzenie w powyższym artykule jest prawdą. Niech zachód podejmie w końcu „męską decyzję”. rosja jest jak gangrena.