Po otrzymaniu informacji o agresji sowieckiej i walkach granicznych, dowódca Korpusu Ochrony Pogranicza (KOP) gen. bryg. Wilhelm Orlik-Rückemann nakazał 17 września 1939 roku oddziałom KOP kontynuować opór i jednocześnie wycofywać się do rejonu koncentracji głównych sił KOP na zapleczu fortyfikacji poleskich nad Słuczem, w rejonie Moroczna, Lubieszowa i Siedliszcza.
Jednocześnie Generał przeorganizował stacjonujące w Dawidgródku dowództwo KOP w sztab polowy. 18 września sztab przejeżdżał przez miejscowość Bereźce i tu oficerów spotkała niemiła niespodzianka. Generałowi tak to zapamietał:
„Natknąłem się na bramę powitalną, wystawioną przez ludność na powitanie bolszewików, w przekonaniu, że KOP opuścił już te tereny. Nakazałem żandarmerii KOP, a w szczególności mjr. żand. Mayblumowi przeprowadzenie dochodzeń i ukaranie winnych”.
W wyniku rozkazu dowódcy KOP 21 września w rejonie Wola Kuchecka–Chrapin– Moroczano zebrały się siły polskie liczące blisko 8700 żołnierzy, tworząc Zgrupowanie KOP gen. Orlik-Rückemanna.
W skład oddziałów Zgrupowania weszły: Brygada KOP „Polesie” w skład której wchodziły bataliony KOP „Ludwikowo”, „Sienkiewicze” i „Dawidgródek”; pułk KOP „Sarny” w skład którego wchodził batalion KOP „Rokitno”, Bereźne” i szwadron kawalerii KOP „Bystrzyce” oraz przydzielone bataliony forteczne KOP „Sarny” i „Małyńsk”; oddziały ppłk. Edwarda Czernego wycofane z Grodna w składzie: batalion marszowy 76. pułku piechoty oraz improwizowany dywizjon artylerii; batalion km specjalnych „Osowiec”.
Ponadto do pododdziałów dołączyli policjanci, osadnicy wojskowi, służba leśna i ochotnicy spośród ludności polskiej.
Zgrupowanie po koncentracji rozpoczęło marsz w kierunku Włodawy. Podczas drogi grupa poniosła duże starty marszowe, dlatego 23 września 1939 roku gen. Orlik-Rückemann przeprowadził reorganizacja Zgrupowania.
Brygada KOP „Polesie” została wzmocniona szeregowymi i oficerami bez przydziałów oraz batalionem km specjalnych i po reorganizacji liczyła 1648 żołnierzy. Pułk KOP „Sarny” wzmocniony został batalionem maszynowym 76. Pułku piechoty, osiągając stan 3656 żołnierzy. Po reorganizacji Zgrupowanie maszerowało w kierunku Włodawy trzema oddzielnymi kolumnami.
Kolumnę północną stanowiła brygada KOP „Polesie” dowodzona przez płk. dypl. Tadeusza Różyckiego- Kołodziejczyka i maszerowała ona na Lubieszów i Wyderę.
Kolumnę środkową stanowiły główne siły pułku KOP „Sarny” i maszerowała ona na Uchrynicze i Jeziorko, a dowodził nią dowódca batalionu fortecznego ppłk Nikodem Sulik.
Kolumnę południową stanowiło zgrupowanie ppłk. Edwarda Czernego, którego trzonem był batalion forteczny KOP „Małyńsk” i dywizjon artylerii. Kolumna maszerować miała na Maniewicze, Rudkę i Hutę.
Podczas marszu 23 i 24 września 1939 roku oddziały Zgrupowania nie napotkały na swej drodze oddziałów nieprzyjacielskich, lecz cały czas były atakowana przez lotnictwo sowieckie. Po osiągnięciu rejonu Kamienia Koszyrskiego dowódca Zgrupowania dokonał ponownej reorganizacji sił. Utworzono dwie kolumny – północna pozostała bez zmian, natomiast kolumnę środkową i południową połączono w jedną grupę południową. Jednocześnie utworzono odwód dowódcy Zgrupowania w składzie dywizjon artylerii i szwadron KOP „Bystrzyce”.
Wieczorem 25 września Zgrupowanie kontynuowało marsz w kierunku Włodawy. Następnego dnia kolumna południowa dotarła do lasu Postupeł, a kolumna północna osiągnęła rejon lasu koło Kraśniłówki. Po odpoczynku dziennym, kontynuowano marsz w kierunku Szacka, gdzie planowano dotrzeć rankiem 28 września.
26 września 1939 roku polskie oddziały stoczyły walkę z sowieckim oddziałem zwiadowczym w rejonie wsi Borki. Podczas tego starcia polska artyleria zniszczyła 6 samochodów pancernych Armii Czerwonej.
W nocy z 26/27 września idące na czele grupy południowej bataliony KOP „Bereźne” i „Rokitno” rozbiły bojówki dywersyjne, które wcześniej zdobyły Ratno. Bataliony te odbiły tę miejscowość, a rankiem 27 września doszły do rejonu Krymna. Również kolumna północna przeszła przez tę miejscowość, by w godzinach rannych 27 września osiągnąć rejonwsi Tur.
W tym czasie Zgrupowanie gen. Orlik-Rückemanna liczyło już tylko około 3500 ludzi. Wynikało to z faktu, że oprócz strat w walce i od sowieckich bombardowań, szeregi walczących opuściła duża liczba żołnierzy pochodzących z terenów wschodnich RP, którzy zdezerterowali
Kontynuując marszw ciągu nocy z 27 na 28 września poszczególne polskie oddziały osiągnęły rejon Szacka. Dążący do połączenia swoich wojsk z Samodzielną Grupą Operacyjną „Polesie” gen. Orlik-Rückemann zdecydował iść przez Szack, gdzie w tym czasie dotarły oddziały sowieckie.
RTR
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!