Polska dziennikarka zostanie odznaczona Medalem Pamięci 13 stycznia z okazji Dnia Obrońców Wolności Litwy. Odznaczenie jest przyznawane osobom, które w okresie od stycznia do września 1991 roku broniły niepodległości Litwy.
Prezydent Dalia Grybauskaitė podpisała dekret, na mocy którego odznaczeni zostaną wilnianie Valdemaras Jotautas, Edividas Praleika i Pranas Leitonas, mieszkaniec Onykszt Juozas Gerimantas Kaklauskas oraz polska dziennikarka Maria Przełomiec.
Medale Pamięci 13 stycznia zostaną wręczone podczas uroczystej
ceremonii 16 Lutego.
Jako korespondent Sekcji Polskiej Radia BBC w styczniu 1991 roku Maria Przełomiec przyjechała do Wilna. Obserwowała i relacjonowała dla BBC pierwsze strajki, niepodległościowe wiece, referenda. Na jej oczach rozpadał się Związek Sowiecki. Przez kolejne 16 lat pracy w BBC była specjalistą od krajów byłego ZSRS, uczestnicząc w większości odbywających się na tym terenie wydarzeń, z wolnościowym zrywem Litwinów, wojną domową w Gruzji i dwoma konfliktami w Czeczenii włącznie.
Tematyce wschodniej poświęcone były jej publikacje m.in. w miesięcznikach „Kultura”, „Więź” i „Nowe Państwo” , tygodnikach „Wprost”, „Polityka”, „Tygodnik Powszechny”, „Przewodnik Katolicki”. Jestem takż autorką lub współautorem wydanych przez Centrum Stosunków Międzynarodowych raportów: Czeczenia – niepodległość czy ograniczona suwerenność (1997), Rosja 2000 – koniec i początek epoki, Wymiar wschodni UE, szansa czy idée-fixe polskiej polityki? (2002), oraz książki Ukraina na zakręcie (wyd. Trio, 2005).
Od lutego 2007 prowadzi cykliczny program „Studio Wschód”, poświęcony wydarzeniom rozgrywającym się na terenie byłego ZSRS.
Kresy24.pl
5 komentarzy
Michał Rytel
11 stycznia 2013 o 22:46A to dlaczego?
Kmicic
14 stycznia 2013 o 00:16warte są przytoczenia słowa Waldemara Tomaszewskiego tłumaczące dlaczego podjął decyzję o odmowie przyjęcia orderu za zasługi dla rozwoju stosunków polsko-litewskich : „Nie mogłem zawieść swoich wyborców zgadzając się na odebranie nagrody, a tym samym jak gdyby potwierdzając tezę, że w stosunkach polsko-litewskich wszystko jest idealnie. Nie była to decyzja pochopna i nieprzemyślana, zrobiłem to w zgodzie ze swoimi przekonaniami, bo ktoś mógłby pomyśleć, że wszystkie sprawy Polaków na Litwie są rozwiązane i zostało tylko picie szampana i dekorowanie orderami. Jestem stale w bliskich kontaktach z ludnością Wileńszczyzny, doskonale znam jej problemy, które dotychczas nie znalazły rozwiązania na szczeblu najwyższym. Doskonale zdawałem sprawę, że rozwiązanie tych i innych problemów zależy od ludzi, którzy zebrali się na tej uroczystości, którzy te nagrody wręczają.” Cieszę się, że liderem AWPL jest człowiek z zasadami, człowiek honoru dla którego ważne są idee a nie nagrody i ordery. I jak na tym tle wygląda Landsbergis-polakożerca, który z chęcia przyjmuje nagrody od Polaków???…
Kmicic
14 stycznia 2013 o 00:18Wszystkie te ordery polsko litewskie sa fikcja w sytuacji gdy Polacy np. sa dyskryminowani w zwrocie ziemi czy wrecz ograbiani.Pierwszy mocno zaprotestowal jeszcze w 2001 roku Tomaszewski,ktory jako posel odmowil przyjecia orderu z okazji 10lecia rzekomo doskonalych relacji.i chwala mu za to, bo na 20lecie przejrzeli inni.w tym Wałęsa.
Kmicic
14 stycznia 2013 o 00:19To wstyd(!!!) przyjmować jakiekolwiek odznaczenie od lt władz dopóki radykalnie nie zmieni się polityka lt władz w stosunku do rdzennej mniejszości polskiej.
-były prezydent Polski Lech Wałęsa nie przyjął Krzyża Wielkiego Orderu Witolda Wielkiego. Wałęsa nie odebrał jednego z najwyższych odznaczeń nadawanych przez władze Litwy protestując w ten sposób przeciw sytuacji polskiej mniejszości na Litwie.- :ht tp://kurierwilenski.lt/2011/09/07/pols cy-politycy-reaguja-na-sytuacje-polakow -na-litwie/
Kmicic
14 stycznia 2013 o 00:20Maja Narbutt:
– Polskie elity polityczne od pewnego czasu mają gorzką świadomość, że związek między naszymi państwami nie był oparty na partnerstwie. Przypominał toksyczną relację, pełną obietnic bez pokrycia, czynów, które przeczą słowom i manipulacji.
Na oczach jednego pokolenia dokonała się wielka zmiana. Kiedy Litwa zdobywała swą niepodległość, wspierała ją cała Polska. To w naszym kraju miał powstać litewski emigracyjny rząd na uchodźstwie, gdyby władze Litwy zostały aresztowane lub zlikwidowane. Pamiętam późny wieczór 13 stycznia 1991 roku, gdy w Wilnie słychać było wystrzały z czołgów i ginęli ludzie. W zabarykadowanym litewskim parlamencie nagrywałam słowa litewskich polityków, które miały być ich przesłaniem do społeczności międzynarodowej i zadawałam sobie pytanie, czy uda mi się je zachować, jeśli nastąpi szturm. Gdyby mi ktoś powiedział, że z tego uczucia braterstwa z Litwą nie zostanie śladu, nie uwierzyłabym.
Po prawie 20 latach, jakie minęły od nawiązania przez Polskę stosunków dyplomatycznych z Litwą, pewne jest jedno – Litwie udała się rzecz niezwykła. Teraz to my czujemy, że musi minąć bardzo wiele czasu, by Litwini zdołali przełamać naszą nieufność.
Autorka w latach 90. była w Wilnie korespondentką „Rzeczpospolitej”. W 2008 roku została odznaczona litewskim Krzyżem Rycerskim Orderu „Za zasługi dla Litwy”-
Rzeczpospolita