W 2022 roku właściciel SpaceX, Elon Musk, odmówił ukraińskiemu wojsku dostępu do Internetu Starlink w rejonie czasowo okupowanego Krymu. Ponadto podczas walk kilkakrotnie ograniczał dostęp do swojej sieci satelitarnej. Poinformował o tym The New York Times, powołując się na swoje źródła.
„Starlink jest często jedynym sposobem na uzyskanie dostępu do Internetu w strefach działań wojennych, odległych obszarach i miejscach dotkniętych klęskami żywiołowymi. Jest używany na Ukrainie do koordynowania ataków dronów i zbierania danych wywiadowczych (…) Ale niemal całkowita kontrola Muska nad Internetem satelitarnym budzi obawy” – czytamy w artykule.
Amerykańscy dziennikarze zauważają, że na Ukrainie pewne obawy były uzasadnione. Według źródeł NYT, Musk kilkakrotnie ograniczał dostęp do Starlink podczas wojny. W pewnym momencie odrzucił prośbę ukraińskiego wojska o włączenie Starlink w pobliżu okupowanego Krymu, co wpłynęło na strategię wyzwalania terytoriów ukraińskich.
Ponadto Musk powiedział, że jego technologii nie można używać do ataków dalekiego zasięgu za pomocą dronów. Ale w czerwcu sekretarz obrony Lloyd Austin zatwierdził umowę na zakup 400-500 nowych terminali i usług Starlink. Według dwóch osób zaznajomionych z warunkami umowy, Pentagon otrzymuje kontrolę nad instalacją terminali, aby nowe urządzenia mogły wykonywać „kluczowe funkcje i określone misje”.
„Ukraina najwyraźniej będzie miała własne terminale do przeprowadzania poufnych operacji. Nie będą się obawiać się wstrzymania pracy” – czytamy w publikacji gazety.
Niektórzy uważają, że Musk może działać wbrew interesom USA. Ale ukraiński minister transformacji cyfrowej Mychajło Fiodorow twierdzi, że zarzuty są niesprawiedliwe. Po rosyjskich bombardowaniach miliarder przyspieszył dostawę 10 tys. terminali, pisze gazeta.
„SpaceX i Elon Musk pokazali swoimi działaniami, po której stronie są” – powiedział Fiodorow.
Obecnie ukraińskie armia, szpitale, firmy i organizacje humanitarne wykorzystują ponad 42 tys. terminali Starlink.
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę, Elon Musk dostarczył Ukrainie terminale Starlink, które są kluczowe dla utrzymania łączności w rejonach działań wojennych i nie raz były używane na ziemiach wyzwolonych spod rosyjskiej okupacji. Jednak w pewnym momencie Musk zaczął wypowiadać się bardzo niejednoznacznie na temat rozpętanej przez Kreml wojny. W swoich wypowiedziach stawał po stronie agresora.
I tak w lutym 2023 r. amerykański miliarder nazwał rewolucję godności na Ukrainie „zamachem stanu”, co wyraźnie powtarza narracje rosyjskiej propagandy. Według niego wybory w 2010 roku były „wątpliwe”, ale „w rzeczywistości doszło do zamachu stanu”.
Opr. TB, www.nytimes.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!