Niepowodzenia w pierwszym etapie kontrofensywy zmusiły Ukrainę do zmiany taktyki, pisze gazeta Financial Times.
Żołnierze, z którym rozmawiali dziennikarze FT, opisują pierwsze dni ukraińskiej kontrofensywy jako „chaos”. Natarciu wojska towarzyszyły incydenty ze strzelaniem do swoich, a próby ataku zamieniały się w akcje ratunkowe na polach minowych, na które natknęli się Ukraińcy i zmagania z ostrzałem rosyjskich śmigłowców Ka-52 – czytamy w artykule BBC.
Na tym etapie Ukraina straciła około jednej piątej broni przekazanej jej przez NATO, jak pisze Financial Times. W rezultacie Kijów zmienił taktykę, co zdaniem ukraińskich dowódców wydaje się pozwalać na osiągnięcie wymiernych rezultatów na polu walki.
Zamiast działań szturmowych ukraińskie wojsko przeszło na masowe użycie artylerii, która przewyższa rosyjską pod względem zasięgu i celności. Pozwala to przesuwać się zaawansowanym grupom i osiągnąć sukces taktyczny bez ciężkich strat.
Najpierw Ukraińcy atakują wroga, potem nadchodzi piechota.
Kraje zachodnie mają wątpliwości i do tej strategii: po pierwsze, czy Ukraina będzie w stanie podążać nią wystarczająco długo, aby dokonać takiego przełomu militarnego, który zmusi Moskwę do negocjacji. Wciąż są obawy, że Siły Zbrojne Ukrainy zbyt szybko wyczerpują zapasy pocisków artyleryjskich, a ze względu na zbyt powolny postęp wojsk Rosjanie mogą mieć czas na okopywanie się i wyszkolenie nowych sił.
Ale na krótką metę ta taktyka pozwoliła na ograniczenie ukraińskich strat. Straty osobowe i liczba uszkodzonych czołgów bojowych i bojowych wozów piechoty krajów zachodnich zmniejszyły się w porównaniu z pierwszymi dwoma tygodniami kontrofensywy, podczas gdy Ukraina odnotowała niewielkie, ale stałe zyski, zauważa Financial Times.
ba za t.me/bbcrussian
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!