W graniczącym z Polską obwodzie brzeskim rozpoczęła się budowa „Linii Chrenina” (od nazwiska ministra obrony RB), tak grupa monitoringu Białoruski Hajun nazywa fortyfikacje wznoszone w pobliżu wsi Saki w powiecie Żabinka.
@Hajun_BY donosi, że trwa budowa umocnień polowych: powstają systemy rowów, okopów i ziemianek. Do budowy wykorzystywany jest ciężki sprzęt (dźwigi samochodowe, koparki). Pracują zarówno cywile, jak i wojskowi.
Planowane jest zainstalowanie przeciwpancernych „Smoczych zębów”, które mają spowolnić postęp pojazdów opancerzonych wroga.
Na podstawie skali budowy można wnioskować, że to co pojawi się w pobliżu Żabinki, może wchodzić w skład „rejonu umocnionego”.
Fortyfikacje nie powstają na linii granicy, z placu budowy do granicy z Ukrainą jest 47 km, do granicy z Polską 28 km.
Wiosną podobne umocnienia powstały w pobliżu wsi Kalinina w powiecie homelskim, 20 km od granicy z Ukrainą
Zakłada się, że podobne „rejony umocnione” mogą powstać na innych terenach wzdłuż granicy z Ukrainą. Władze Republiki Białoruś dostrzegają zagrożenie na Ukrainie, gdzie działają białoruskie oddziały ochotnicze walczące z rosyjskim okupantem. Takimi działaniami Mińsk po raz kolejny sugeruje, że przygotowuje się do odparcia ataku zbrojnego.
oprac. ba
6 komentarzy
Jagoda
21 czerwca 2023 o 12:13Takie fortyfikacje nigdy nie sprawdzały się we współczesnych wojnach i zawsze były omijane albo bokiem albo górą.
Adrian
21 czerwca 2023 o 13:08Chociażby w czasie Phstynej Burzy nie zostały ominięte a podane izolacji pola walki a następnie przelamane z wykorzystaniem licznego sprzętu inżynieryjnego…..tylko trzeba mieć lotnictwo i saperów…podobnie linia bar Łeba w 73 została przelamana….ta z kolei leżala w bezposrednio na linii styczność wojsk…. słusznie krytykowana przez Szarona czy Tala uważających że większy pożytek z dróg rokadowych nie sprawdziła się w konflikcie pelnoskalowym ahe ratowała życie żołnierzy w wojnie na wyczerpania w kątach 70-73….to wszystko o czym mowa w artykule to umocnieni polowe a nie stałe w rodzaju mini barlevai takie są stosowane we wszystkich konfliktach tak jak rzymscy legioniści stawiali umocniony obóz na każdym postoju
Jagoda
22 czerwca 2023 o 09:42Wiesz, że izolacja pola walki to też jest ominięcie zagrożenia ?
Adrian
21 czerwca 2023 o 14:03Niestety Amerykanie nie ominęli fortyfikacji w czasie Pustynej Burzy , musieli zastosować kilkudziesięciu dniowa izolację pola walki a potem wykonać przejscia w rozbudowanych fortyfikacjach….CNN tego nie pozywalo…. wcześniej na budowanych w ten sposób umocnienia Iran wytrącił setki tys żołnierzy pozbawionych broni ciężkiej i wyspecjalizowanych formacji inżynieryjnych…..podobnie Egipt nie ominął lini Bar Lava zdobył ja nagłym atakiem, płytka położona bezpośrednio na linii styczności wojsk okazała się jak przewidywali Sharon i Tak nie skuteczna ale wcześniej przez 3 lata wojny na wyczerpanie chroniła życie żołnierzy przed nękającym ostrzałem i utrudniała penetrację Synaju komandosom wroga….to co w artykule to umocnienia polowe i/lub ochrona obiektów rzec zwyczajna jak to że Rzymianie zawsze umacniali postój na noc, daleko do ,,lini maginota”, umocnienia zawsze się sprawdzają jeśli mają dać czas i skanalizować wroga a nie go zatrzymać i rozbić tu potrzeba już manewru i inicjatywy
Adrian
21 czerwca 2023 o 13:01Linia obrony musi mieć głębokość, w bezpośredniej styczności USA narażone na zaskoczenie
Cal
22 czerwca 2023 o 17:32Może to linia Chriena, a nie Chrenina?