Na Białorusi zapadł wyrok w sprawie „Ruchu Robotniczego”
Dziesięcioro Białorusinów, pracowników dużych białoruskich zakładów, zostało oskarżonych o „zdradę państwa” oraz „utworzenie organizacji ekstremistycznej”. Mieli organizować strajki w zakładach i sparaliżować ich pracę. Do winy się nie przyznają.
Jednym z dowodów w sprawie mają być nagrania z narady ze sztabem emigracyjnej liderki białoruskiej opozycji Swietłany Tichanowskiej. Jakoby rozmawiano o sposobach kolportowania ulotek, sankcjach ekonomicznych i o tym, jak mogą one wpłynąć na pracę dużych przedsiębiorstw.
Oskarżonych aresztowano we wrześniu 2021 roku. Proces uznanych za więźniów politycznych zaangażowanych w sprawę „Ruchu robotniczego” rozpoczął się 9 listopada przed Sądem Okręgowym w Homlu.
17 lutego sędzia Aleksandar Piskunow skazał:
Aleksander Kapszul – 15 lat więzienia;
Sergiej Szelest — 14 lat więzienia;
Władimir Żurawka – 15 lat więzienia;
Andriej Pogeriło – 14 lat więzienia;
Anna Ablab — 11 lat w kolonii reżimu;
Aleksander Gasznikow – 14 lat w kolonii karnej;
Siergiej Dziuba – 12 lat więzienia;
Igor Minc – 12 lat kolonii karnej;
Walentin Terenewicz – 12 lat więzienia;
Sergiej Szamećko – 12 lat więzienia.
Ponadto dla skazanych przewidziane są kary pieniężne do równowartości ca. 33 tys. złotych
Wszyscy zaangażowani zostali oskarżeni o „zdradę państwa” (część 1 art. 356 Kodeksu karnego) oraz „Utworzenie organizacji ekstremistycznej” (część 3 art. 361-1 Kodeksu karnego). Aleksander Kapszul usłyszał też zarzut „nielegalnych działań związanych z bronią palną” (Część 2, art. 295 kk). Szelest, Żurawka i Pageriło są dodatkowo oskarżeni o „zniesławienie” (art. 188 kk).
Żaden z nich do winy się nie przyznaje, z wyjątkiem Pogeriły, który uznał zarzut „zniesławienia”.
oprac. ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!