Najemnicy Prywatnej Kompanii Wojskowej „Wagner” dokonali masakry rosyjskich zmobilizowanych w Biełohorowce w obwodzie ługańskim. Zmobilizowani zapłacili życiem za odmowę pójścia do walki jako pierwsi. W sumie zginęło 19 żołnierzy.
Według Kanału 24, powołującego się na źródła ukraińskiego wywiadu, do Biełohorowki przywieziono 109 zmobilizowanych, aby wzmocnić składający się z kryminalistów oddział wagnerowców. Godzinę później kazano im zająć pas lasu. Zmobilizowani odmówili pójścia ro rozpoznania bojem, mówiąc, że nie są „batalionem karnym”.
„Ponadto niektórzy zmobilizowani próbowali udowodnić, że to więźniowie powinni umrzeć w tej wojnie zamiast nich” – poinformowała stacja telewizyjna.
Dowódcy oddziału wagnerowców natychmiast zastrzelili czterech nieposłusznych, zmuszając resztę do walki. Spośród 105 zmobilizowanych ze szturmu wróciło tylko 18. Tylko trzech zdołało przeżyć do następnego dnia.
„Tej samej nocy wagnerowcy zorganizowali „święto” dla zmobilizowanych na cześć ich przybycia – zjedli owsiankę rozrobioną z narkotykami, po czym zorganizowali nad nimi demonstracyjną masakrę. Bandyci zamordowali z zimną krwią 15 osób, a resztę pozostawili przy życiu” – poinformowali dziennikarze.
20 listopada do oddziału wagnerowców przydzielono kolejnych stu zmobilizowanych, którzy nie próbowali się już buntować.
Opr. TB, https://24tv.ua
1 komentarz
Krzysztof
26 listopada 2022 o 10:10roSSyjscy wagnerowcy terroryzują i mordują żołnierzy sił zbrojnych roSSji no i bardzo dobrze , sami nawzajem się zneutralizują