Szef polskiej komisji spraw zagranicznych i rzecznik PiS Radosław Fogiel nazwał nominację byłego ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka na wiceministra spraw zagranicznych niefortunną – informuje PAP.
„Tutaj nasi ukraińscy partnerzy powinni wykazać się większym zrozumieniem drażliwych dla Polski kwestii” – powiedział Fogiel.
Zapytany, czy Polska zwróci się oficjalnie do strony ukraińskiej w sprawie tej nominacji, stwierdził: „Czy będzie to oficjalne, to już powinno rozstrzygnąć Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Nie jest zwyczajem oficjalne komentowanie nominacji wiceministrów, ale istnieje wiele kontaktów na różnych szczeblach, w których można przedstawić nasze stanowisko stronie ukraińskiej”.
O powołaniu Andrija Melnyka na stanowisko wiceministra spraw zagranicznych Ukrainy poinformował w piątek 18 listopada przedstawiciel rządu w Radzie Najwyższej.
Przypomnijmy, że latem w rozmowie z dziennikarzem, ukraiński dyplomata odniósł się do historycznych sporów między Polską a Ukrainą w sprawie Stepana Bandery.
„Nie ma dowodów na to, że ludzie Bandery zabijali Żydów” – powiedział Melnyk, który zauważył również, że jest to narracja promowana przez Rosję.
Kiedy w pewnym momencie rozmowy dziennikarz stwierdził, że nie rozumie, jak osobę odpowiedzialną za mordowanie Polaków i Żydów można nazwać „bohaterem”, Melnyk stanowczo zaprzeczył tej opinii i stwierdził, że Bandera nie był masowym mordercą.
Jak wyjaśniał Melnyk, tereny te po I wojnie światowej trafiły w ręce polskie, w wyniku czego Ukraińcy stanowili największą mniejszość narodową w państwie polskim. „Jedna czwarta mieszkańców Polski to byli Ukraińcy. Byli uciskani. (…) Dlatego w tamtym czasie Polska stanowiła dla Ukrainy największego wroga, obok nazistowskich Niemiec i Sowietów”- wskazał Melnyk.
„Ukraińcy dokonywali masakr na Polakach – podkreślił Jung. – Tak, i podobne masakry dokonywane były przez Polaków na Ukraińcach, dziesiątki tysięcy. Trwała wojna” – powiedział Melnyk.
Wypowiedzi Melnyka wywołały poruszenie w Niemczech i w Polsce.
MSZ Ukrainy wyjaśniło wówczas, że słowa Melnyka nie są oficjalnym stanowiskiem Kijowa, a Dmytro Kułeba odbył rozmowę telefoniczną z polskim ministrem spraw zagranicznych Zbigniewem Rauem.
ba na podst pap/eurointegration.com.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!