Wieczorem 12 października katolicy z Mińska zgromadzili się na mszy pożegnalnej pod kościołem św. Szymona i Heleny w Mińsku, zamkniętym przez władze. Nabożeństwo odprawił na plebanii kościoła ksiądz proboszcz Władysław Zawalniuk, podał kanał Telegram „Chrześcijańska Wizja”.
„Na ostatnie nabożeństwo przyszło więcej osób niż zwykle – nawet nie wszyscy zmieścili się w pomieszczeniach domu parafialnego” – informuje „Chrześcijańska Wizja”.
Według naocznych świadków w pobliżu budynku dyżurowali funkcjonariusze MSW w cywilnych ubraniach. Po nabożeństwie poproszono parafian, aby nie gromadzili się w pobliżu Czerwonego Kościoła na modlitwę, aby uniknąć prowokacji.
Rzeczywiście, po zakończeniu wspólnej modlitwy nie było żadnych aresztowań.
12 października upłynął termin wyznaczony parafii na opuszczenie murów Czerwonego Kościoła i domu parafialnego, w którym mieszkają księża. W tym dniu parafię odwiedzili abp Tadeusz Kondrusiewicz i biskup Kazimierz Wielikasielec.
„Emerytowany metropolita płakał z powodu beznadziejności sytuacji” – mówili świadkowie.
Jak informowaliśmy, zainscenizowany przez „nieznanych sprawców” atak na kościół i niewielki pożar w jednym z pomieszczeń, stał się dla władz pretekstem do zamknięcia świątyni, a w konsekwencji odebrania go wiernym.
11 października parafia wystosowała do Łukaszenki list otwarty z prośbą o dopuszczenie wskazanych przez nią przedstawicieli do oględzin zniszczonrgo przez pożar budynku Czerwonego Kościoła w Mińsku.
Parafianie stwierdzili również, że pożar w świątyni nie był przypadkowy i skierowali prośbę do Komitetu Śledczego o przekazanie informacji o wynikach śledztwa.
Kościół świętych Szymona i Heleny, zwany Czerwonym kościołem, ufundował 112 lat temu polski ziemianin z Mińszczyzny Edward Woyniłłowicz, a wezwanie otrzymał na pamiątkę zmarłych przedwcześnie jego dzieci Helenki i Szymona.
W 1923 świątynia została zbezczeszczona przez bolszewików, dziewięć lat później ostatecznie ją zamknięto, przekazując budynek Państwowemu Teatrowi Polskiemu Białoruskiej SRR. Przed II wojną światową zamieniono go na kino.
Podczas okupacji niemieckiej (1941–1944) kościół był otwarty dla wiernych, ale po zajęciu Mińska przez wojska radzieckie znów służył jako kino (Sawieckaja Biełarus).
W roku 1988 w Mińsku rozpoczęto walkę o zwrot świątyni. Polacy, członkowie miejscowego Stowarzyszenia „Polonia”, organizowali liczne protesty i głodówki. Czerwony Kościół w Mińsku, jako pierwszy został otwarty dla katolików Mińska, ale mienie nigdy nie zostało mu przez państwo zwrócnone. Od 2013 roku zarządza nim miejska spółka „Minskaja spadczyna”.
oprac. ba za t.me/christianvision
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!