Po ogłoszeniu przez Putina mobilizacji, z Rosji wyjechało ponad 260 tys. osób. Jak przypomina „Nowaja Gazeta. Europa”, powołując się na źródła w administracji Prezydenta Rosji, od kilku dni na Kremlu zaczęto dyskutować o zamknięciu granic dla mężczyzn w wieku poborowym.
Tysiące Rosjan opuszcza granice swojego kraju, próbując uniknąć mobilizacji na wojnę z Ukrainą. Tłumaczą, że nie chcą brać udziału w rozpętanej przez Putina wojnie. Wielu z nich ucieka do Gruzji i Kazachstanu.
Tymczasem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej poinformowało, że wkrótce na przejściu kontrolnym „Górny Lars” na granicy z Gruzją zostanie utworzony punkt mobilizacyjny komisariatu wojskowego – pisze Meduza .
26 września władze gruzińskie zezwoliły na przekraczanie tej granicy na rowerach i skuterach, co było wcześniej zabronione. W poniedziałek kolejka do wyjazdu z Rosji ciągnęła się ponad 20 km, czas oczekiwania na przekroczenie granicy wynosił 3-4 dni. Ale nie każdemu jest to dane. Na rosyjskim przejściu granicznym niektórym wręczane jest wezwanie do wojska. Gruzini z kolei nie odprawiają za symbolikę (np. wstążki św. Jerzego, naklejki i napisy na samochodach i ubraniach z łacińskimi literami Z i V, które stały się symbolami rosyjska inwazja na Ukrainę). Nie odprawiani są ci, którzy błędnie odpowiedzą na pytania ze strony gruzińskiej, czy za Ukrainę uważają anektowany Krym, a za Gruzję okupowaną Abchazję i region Cchinwali. Jeśli odpowiedź jest zła, Rosjanie nie zostają wpuszczani.
26 września w pobliżu „Górnego Larsu” pojawiły się rosyjskie transportery opancerzone.
27 września na konferencji prasowej w Astanie przedstawiciel MSW Kazachstanu poinformował , że od 21 września do kraju wjechało ponad 98 tys. obywateli rosyjskich. Właścicielom apartamentów, hoteli i hosteli grozi odpowiedzialność w przypadku odmowy powiadomienia władz o przyjeździe cudzoziemca.
ma/currenttime.tv
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!