Putin nie podpisze aktu kapitulacji, ponieważ ma broń jądrową. Jednak nie uchroni go to przed swojego rodzaju procesem norymberskim. Powiedział o tym były deputowany Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej i opozycjonista Giennadij Gudkow w rozmowie z rosyjskim działaczem na rzecz praw człowieka Markiem Fejginem.
„Putin nigdy nie odda władzy dobrowolnie. Kiedy odejdzie z jakiegoś innego powodu, w Rosji wszystko się zawali. Nie dlatego, że Putin trzyma wszystko, to jest jak ostatnia nić, na której wisi ładunek, a kiedy zgnije, wszystko to zawali się” – uważa.
Według niego, Putina i jego świty nie uratuje broń jądrowa przed swego rodzaju procesami norymberskimi, bo władza przejdzie w inne ręce.
„Zostaną odsunięci od władzy, a potem rozpocznie się nad nimi proces. Nie będzie bezpośredniej kapitulacji Rosji, bo są bomby atomowe. To znaczy nie należy oczekiwać podpisania aktu kapitulacji. Putin zostanie obalony, przynajmniej, przez jego własnych ludzi, a stanie się to w dającej się przewidzieć przyszłości. Nie mają innego wyjścia — podsumował.
Opr. TB, https://www.youtube.com/watch?v=TI4SU2nYDOk
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!