– Mogę powiedzieć, że dostawy, które przekazali tam wcześniej nasi przyjaciele-Polacy, o kalibrze 155 milimetrów, one wiele zmieniły – oświadczył doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, Rostisław Smirnow.
Dodał, że po tym jak na front, gdzie toczą się najcięższe walki, w Siewierodoniecku i okolicach w Donbasie, przybyły polskie zestawy artylerii samobieżnej, i zaczęły być używane przez ukraińskich artylerzystów, udało się ustabilizować sytuację. – Właśnie to uzbrojenie pozwoliło „ustatkować” sytuację i od razu to poczuli – powiedział Smirnow odnosząc słowa „od razu to poczuli” do rosyjskich najeźdźców, którzy od ponad miesiąca prowadzą zażartą ofensywę próbując odciąć siły ukraińskie z okolic Siewierodoniecka.
O tym, że polskie zestawy dotarły na linię frontu, informował ponad tydzień temu minister obrony Ukrainy.
Minister obrony Ukrainy: Polskie KRAB-y już są na linii frontu
Smirnow powiedział jednak również, że wciąż potrzebne są Ukrainie dostawy ciężkiego uzbrojenia, żeby myśleć o odbiciu okupowanych ziem. Jak powiedział, tylko takie kontruderzenie na wszystkich liniach frontu zmieniłoby strategicznie sytuację na wojnie.
Odnosząc się do wczorajszej wizyty m.in. prezydenta Francji Emmanuela Macrona i kanclerza Niemiec Olafa Scholza w Kijowie, którzy zadeklarowali dostawy ciężkiego sprzętu, zwłaszcza artylerii (Francja zapowiedziała kolejne dostawy, bo dostarczała już wcześniej haubice Caesar, które Ukraińcy chwalą, a Niemcy zobowiązały się do rozpoczęcia dostaw ciężkiego sprzętu), powiedział że francuski i niemiecki sprzęt też może zmienić sytuację wojenną.
W podobnym tonie wypowiedział się rzecznik ministerstwa obrony Ukrainy Ołeksandr Motuzianyk. Powiedział, że ciężki sprzęt dostarczony przez zachodnich partnerów w większości przypadków już jest używany na linii frontu. – Widzimy rezultaty zastosowania (…) haubic M777. Sztab generalny poinformował także o sukcesach w związku z użyciem francuskich systemów artyleryjskich Caesar, to bardzo skuteczna broń, która daje mozliwość niszczenia wroga na dużej przestrzeni dokładnymi uderzeniami – powiedział.
Dodał, że proces dostaw ciężkiego sprzętu z Zachodu trwa i gdy tylko Ukraina dostanie jego wystarczającą ilość, przełamie sytuację na froncie.
Oprac. MaH, ukrinform.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!