Były szef sztabu generalnego Białorusi generał-major Oleg Biełokoniew (na zdjęciu drugi z prawej) opowiedział się za tym, by za jednego zabitego pracownika KGB zabito 20, a nawet 100 Białorusinów.
Biełokoniew pojawił się na pogrzebie funkcjonariusza KGB Dmitrija Fiedosiuka, który zginął podczas próby wtargnięcia do mieszkania mińskiego informatyka mającego pozwolenie na broń, Andrieja Zelcera.
Białoruś: Masowe aresztowania po zabójstwie funkcjonariusza KGB w Mińsku. Za komentarze w sieci
Udzielił wypowiedzi dla białoruskiej redakcji Sputnika, rosyjskiej tuby propagandowej.
– W jakich rodzinach wychowywali się ci ludzie? Uważam, że zbyt miękko postępujemy z nimi i im podobnymi. Z jakiegoś powodu działają bezprawnie, a my staramy się robić wszystko zgodnie z prawem. Zgodnie z prawem z nimi rozmawiać, zgdonie z prawem ich przekonywać, zgodnie z prawem ich namawiać. A trzeba jak Putin powiedział, topić w wychodku wszystkich, za jednego – dwudziestu, stu. jako lekcja dla wszystkich – stwierdził.
– Może to niegrzeczne, ale szczere – zakończył Biełokoniew, który obecnie jest deputowanym do łukaszystowskiego parlamentu.
Oprac. MaH, reform.by
fot. mil.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!