Wicepremier i minister ds. reintegracji terytoriów okupowanych Ołeksij Reznikow określił Porozumienia mińskie „martwą historią”, ale podkreślił konieczność „zachowania tego kanału komunikacji”. Powiedział o tym w wywiadzie dla jednego z ukraińskich portali internetowych.
Zapytany, czy w Porozumieniach mińskich są jakieś perspektywy, polityk odpowiedział: „Tam nie może zostać w ogóle podjęta decyzja o zakończeniu wojny z Rosjanami ”.
Reznikov potwierdził, że taka formuła komunikacji jest „pustą ścieżką”.
„Absolutnie. Zero. Cztery do pięciu godzin o niczym. Te negocjacje online odbywają się w moim biurze. To martwa historia. Ale jest ważny punkt. Musimy zachować tę ścieżkę, ten kanał komunikacji, nawet jeśli jest słaby, aby kiedy nastąpi odpowiedni moment, moglibyśmy z niego skorzystać” – zaznaczył.
Ten kanał, dodał Reznikow, powinien być utrzymywany w celu uwolnienia ukraińskich więźniów z rąk „separatystów”, zwłaszcza z ich więzienia „Izolacja”, gdzie przetrzymywanych jest ponad 200 obywateli Ukrainy.
„Kwestia nie w formule” – podkreślił polityk. „Ale w tym, o czym rozmawiać. No cóż, Stany Zjednoczone będą piątym liderem w Normandii [negocjacjach w formule normandzkiej – red.], i co dalej? Powinno być jakieś wypełnienie. Na razie Rosjanie nie wypełnili tych zobowiązań , które Putin złożył podczas szczytu w 2019 roku w Paryżu” – wyjaśnił.
Przypomniał też Memorandum Budapeszteńskie, którego stronami są Stany Zjednoczone i Wielka Brytania.
„Dlaczego nie rozpocząć tam konsultacji? Zapraszając tam Niemcy i Francję” – zasugerował.
Przypomnijmy, 20 września 2014 r. w Mińsku uchwalono memorandum o zawieszeniu broni, stworzeniu obecnej linii kontaktowej w Donbasie i utworzeniu wzdłuż niej 30-kilometrowej strefy bezpieczeństwa.
Podczas szczytu w Mińsku 11-12 lutego 2015 r. przywódcy Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji w ramach formuły „czwórki normandzkiej” uzgodnili zestaw środków służących realizacji Porozumień mińskich w celu deeskalacji konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy. Dokument, zwany także „Mińsk-2”, podpisała grupa kontaktowa składająca się z przedstawicieli Ukrainy, Rosji i samozwańczych „republik ludowych”.
Jednak Rosja i sterowani przez nią „separatyści” nieustannie łamią osiągnięte porozumienia, dlatego Ukraina poszukuje innej drogi dyplomatycznego rozwiązania wojny w Donbasie.
Opr. TB, https://www.liga.net/
fot. https://www.facebook.com/pressjfo.news/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!