Wicemarszałek Sejmu RP Piotr Zgorzelski (PSL) powiedział podczas audycji w Polsat News, że chwilę przed programem otrzymał niepokojący telefon od Pawła Łatuszki, byłego ambasadora Białorusi w Polsce, obecnie na czele opozycyjnej Rady Koordynacyjnej.
W niedzielę wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski poinformował na antenie Polsatu, że rozmawiał z Pawłem Łatuszką, byłym politykiem białoruskiego reżimu, który po sfałszowanych wyborach prezydenckich na Białorusi przeszedł na stronę opozycji.
Łatuszka miał powiedzieć Zgorzelskiemu, że Łukaszenka użyje broni na białorusko – polskiej granicy.
„Piętnaście minut przed programem zadzwonił do mnie ambasador Paweł Łatuszka, który powiedział, że posiada pewną wiedzę, że Łukaszenka podjął decyzję o użyciu broni w sytuacji, kiedy na granicy białoruskiej mogłyby nastąpić sprawy zbyt mocno eskalowane” – powiedział polski polityk.
„To pokazuje jedno: Łukaszenka i jego siłownicy modlą się o to, żeby polska straż graniczna przepuściła nie daj Boże jakiegoś człowieka, o dobrych intencjach, który by się zapędził” – dodał.
Tymczasem, w ostatnich dniach, mimo napiętej sytuacji na granicy, w pobliżu miejscowości Usnarz Górny, gdzie po stronie białoruskiej koczują iraccy imigranci, niektórzy politycy opozycji usiłowali przerzucić im torby z prowiantem. Nie przemawiają do nich argumenty, że ludzie ci znaleźli się na granicy na zaproszenie władz Białorusi i przebywają tam legalnie, i to Białoruś ponosi za nich pełną odpowiedzialność.
W niedzielę 29 sierpnia polska Straż Graniczna i wojsko zatrzymała grupę 13 osób (12 obywateli polskich i jeden Holender) oraz dwa samochody, które zamierzały zburzyć ogrodzenie na granicy, aby udrożnić łukaszenkowski kanał przerzutu ludzi do Polski.
Mimo, iż imigranci koczują po stronie białoruskiej, strona polska wysłała na Białoruś konwój z pomocą humanitarną. Mińsk odrzucił pomoc.
oprac. ba za polsatnews.pl
1 komentarz
jan
7 września 2021 o 07:34Bravo Belarus.
Za glupoty sie placi. Polski cyrk nadal trwa. Glupota jest nieuleczalna