Na szczycie w Brukseli Rada UE, głównie głosami państw członkowskich z Europy Środkowo-Wschodniej odrzuciła postulat Angeli Merkel, popieranej przez Emmanuela Macrona, aby wznowić spotkania na najwyższym szczeblu z Władimirem Putinem (zawieszonych po aneksji Krymu w 2014 r.).
„Nasze relacje z Rosją pogarszają się, widzimy jej agresywne zachowanie i spotykanie się z Putinem jest przedwczesne” – ocenił prezydent Litwy Gitanas Nauseda. Premier Łotwy Arturs Krišjānis Kariņš ocenił, że Rosja potraktowałaby taki gest dobrej woli jako wyraz słabości Zachodu.
Z kolei premier Holandii Mark Rutte stwierdził krótko: „nie chce widzieć Putina” dopóki Rosja nie zacznie współpracować w śledztwie ws. strącenia Boeinga w Donbasie w 2014 r.
Merkel przyznała, że „dyskusja nie była łatwa”, ale trzeba szukać innych formatów współpracy z Federacją Rosyjską.
„Osobiście wolałabym jakiś odważniejszy krok, ale to też nie jest złe i będziemy dalej pracować” – powiedziała Merkel.
Niemniej jednak, przywódcy europejscy wyrazili poparcie dla zaangażowania Moskwy w sprawy będące przedmiotem zainteresowania Unii Europejskiej. Wśród nich są kwestie zdrowotne, klimatyczne i środowiskowe, a także niektóre zagadnienia polityki zagranicznej, w tym Syria, Libia i irański układ nuklearny.
Rada UE poleciła też KE opracowanie wariantów kolejnych sankcji przeciwko Rosji, w tym ekonomicznych, w odpowiedzi na ew. dalsze szkodliwe działania destabilizacyjne z jej strony. Podkreśliła, że postawa Unii w tej sprawie powinna być twarda, skoordynowana z partnerami i wykorzystywać wszystkie dostępne instrumenty.
oprac. ba za bbc.com
1 komentarz
ktos
25 czerwca 2021 o 12:36W czasie zimnej wojny nie bylo handlu wschów-zachód na duża skale i jakos Europa przetrwala. Co przeszkadza postepowac tak samo?