Stany Zjednoczone zawsze chciały stabilizacji w stosunkach z Białorusią, ale działania władz tego kraju przeciwko opozycji nie pozwalają na powrót do normalnej pracy- poinformował 21 kwietnia przedstawiciel Departamentu Stanu USA Ned Price, relacjonuje interfax.by.
„Stany Zjednoczone zawsze dążyły do stabilnych i przewidywalnych stosunków z Białorusią, odkąd ta ogłosiła niepodległość w 1991 r.” – powiedział Ned Price.
„Ale dopóki Białoruś nie przestanie robić tego, czego byliśmy świadkami – łamania praw człowieka, represji – nie da się prowadzić spraw jak wcześniej”.
Jednocześnie Ned Price wspomniał o decyzji USA o wznowieniu sankcji wobec szeregu białoruskich firm.
Rzecznik DS powiedział, że Stany Zjednoczone chcą znormalizować stosunki dyplomatyczne z Białorusią, a przyjazd ambasadora USA do Mińska byłby ważny dla osiągnięcia tego celu.
Jednak ambasador Stanów Zjednoczonych na Białorusi Julie Fisher nie może przyjechać do Mińska, ponieważ nadal nie ma białoruskiej wizy. Wczoraj wiceszef litewskiego MSZ ogłosił, że amerykańska dyplomatka będzie rezydowała w Wilnie.
20 kwietnia sprawę blokowania przez Białoruś wizy dla ambasador USA na Białorusi skomentował minister spraw zagranicznych RB Władimir Makiej;
„W każdej chwili jesteśmy gotowi na przyjęcie amerykańskiego ambasadora, ale chcemy mieć jasną i zrozumiałą perspektywę dalszej współpracy we wszystkich obszarach z naszymi amerykańskimi partnerami. Interesują nas normalne, równe stosunki ze Stanami Zjednoczonymi we wszystkich obszarach i obszarach. Ale nie akceptujemy pewnych metod, prób wywierania presji na Białoruś, bez względu na to, skąd pochodzą, a tutaj wydarzenia ostatnich dni naprawdę zmuszają nas do ponownego przeanalizowania stanu naszych relacji z tym największym krajem świata i zbadania co i kto stoi za próbą zorganizowania zamachu stanu na Białorusi, jak poinformowały służby specjalne”- powiedział Makiej na antenie stacji ONT.
Szef MSZ wyjaśnił przyczynę opóźnienia wydania wizy: „Oczywiście każdy obywatel potrzebuje wizy, aby przyjechać na Białoruś. Dlatego chcielibyśmy mieć pełną jasność, w jakim statusie powołana ambasador zamierza pracować na Białorusi. Jeśli zamierza przyjechać i złożyć oświadczenia o nielegalności reżimu, to po co to robić. Myślę, że w tym przypadku będzie siedzieć w ambasadzie i nic nie zrobi i nie będzie mogła efektywnie pracować, nie nawiąże bezpośrednich kontaktów między strukturami Białorusi i Stanów Zjednoczonych”.
Przypomnijmy, 17 kwietnia Aleksander Łukaszenka powiedział dziennikarzom, że zachodnie służby specjalne przygotowują zbrojne powstanie, a także zamach na niego i jego dzieci. Wśród organizatorów wymienił Centralną Agencję Wywiadowczą i Federalne Biuro Śledcze USA.
Departament Skarbu USA ogłosił 19 kwietnia decyzję o przedłużeniu sankcji wobec 9 białoruskich firm (wchodzą w życie 3 czerwca 2021 roku). Stany Zjednoczone domagają się uwolnienia wszystkich więźniów politycznych na Białorusi.
oprac. ba za svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!