Jurij Ganus, szef RUSADA, Rosyjskiej Agencji Antydopingowej, został odwołany przez Rosyjski Komitet Olimpijski i Rosyjski Komitet Paraolimpijski. Wcześniej otwarcie oskarżył władze sportowe o słabą walkę z nielegalnym, farmakologicznym dopingiem w rosyjskim sporcie.
Jak powiedział prezes Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Stanisław Pozdniakow, głosowanie było jawne.
W lipcu Rosyjski Komitet Olimpijski opublikował raport, w którym oskarżono RUSADA o nieprawidłowości finansowe. 5 sierpnia rada nadzorcza RUSADA zarekomendowała komitetom olimpijskiemu i paraolimpijskiemu odwołanie Ganusa, co dziś się stało.
Powołanie Ganusa (prawnika z doświadczeniem w biznesie) w 2017 roku było krokiem w kierunku odzyskania wiarygodności przez Rosję w światowych organach antydopingowych i podyktowane chęcią odzyskania przez RUSADA akredytacji WADA po wielu skandalach dopingowych z rosyjskimi sportowcami. Ganus skarżył się jednak na niedostateczne wsparcie rosyjskich związków sportowych w wyjaśnianiu afer dopingowych. Wzywał do wprowadzenia prawdziwych reform w rosyjskim sporcie.
W grudniu zeszłego roku WADA wykluczyła Rosję na 4 lata z największych imprez sportowych.
Ganus niedawno powiedział w rozmowie z francuską agencją AFP, że kierowana przez niego RUSADA to most do odbudowania zaufania między Rosją a władzami światowego sportu. Ostrzegał, że jego odwołanie, które uważał i tak za nieuniknione, zniszczy rosyjski sport.
Pełniącym obowiązki następcy Ganusa został Michaił Buchanow. W ciągu pół roku ma odbyć się wybór nowego dyrektara.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
fot. Pixabay License
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!