Rachunek bankowy sztabu wyborczego kandydata na prezydenta Białorusi Wiktora Babaryki został 17 czerwca zablokowany. Bez uprzedzenia, podania powodów, zgromadzone na rachunku środki w wysokości 100 tys. rubli są teraz niedostępne.
W środę, gdy jeden z członków sztabu wyborczego próbował dokonać płatności ze środków funduszu wyborczego, zgromadzonych na koncie w Belarusbank JSB okazało się, że konto sztabu Wiktora Babaryki zostało zablokowane a środki zamrożone. Obecnie na rachunku bieżącym znajduje się ponad sto tysięcy rubli. Pracownicy banku nie przedstawili przy tym żadnych dokumentów potwierdzających wydanie decyzji.
Przedstawiciel biura prasowego komitetu wyborczego Babaryki (byłego prezesa BiełGAZPROMbanku) oświadczył, że blokada środków uniemożliwia kandydatowi pełne korzystanie z jego praw wyborczych.
Zapewnił jednocześnie, że zajęcie środków funduszu wyborczego nie wpłynie na bieżącą działalność sztabu, ponieważ wolontariusze, członkowie grupy inicjatywnej, którzy pracują w centrali oraz ci, którzy zbierają podpisy na listach poparcia (kandydata) nie otrzymują wynagrodzenia.
Przypomnijmy, że presja na Babarykę, prześladowania jego byłych kolegów z BiełGAZPROMbanku rozpoczęły się od chwili, gdy ogłosił swoje ambicje prezydenckie. Zrezygnował z funkcji prezesa banku (po 20 latach) w dniu, w którym ogłosił zamiar kandydowania na prezydenta.W ubiegłym tygodniu przeciwko jego były współpracownikom wszczęto sprawę karną. Inkryminuje się im oszustwa finansowe na szczególnie dużą skalę, w tym pranie pieniędzy i wyprowadzenie środków na zagraniczne konta.
Sam Babaryko nazwał działania sił bezpieczeństwa oraz wypowiedzi Łukaszenki pod swoim adresem presją na swoją osobę.
Jego sztab zebrał rekordową liczbę podpisów na listach poparcia dla opozycyjnego kandydata – 380 001 na 100 tys. wymaganych przez Centralną Komisję Wyborczą.
Sztab wyborczy poinformował, że w obawie przed manipulacjami CKW wszystkie zebrane podpisy zostaną odpowiednio zabezpieczone (zeskanowane) i przedstawione odpowiednim komisjom wyborczym.
Zbiórka na listach poparcia potrwa do 19 czerwca.
Politolodzy zauważają, że postać Wiktora Babaryki budzi spore kontrowersje. Z jednej strony jego biznesowe doświadczenie w sektorze bankowym daje nadzieje, że może zreformować Białoruś, zrujnowaną ponad 25- letnimi rządami Aleksandra Łukaszenki. Jego zapowiedzi (choć bardzo ogólnikowe) wprowadzenia nowatorskich rozwiązań i próby przypodobania się narodowo zorientowanemu elektoratowi rozwiewa fakt, że przez dwie dekady stał na czele BiełGAZPROMbanku, „córki” rosyjskiego GAZPROMbanku, i może być koniem trojańskim Kremla.
oprac. ba na podst. nn.by/belnaviny.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!