U Siergieja Kołtyrina stwierdzono chorobę onkologiczną jeszcze przed aresztowaniem. Zmarł w szpitalu więziennym w Miedwieżjegorsku w Karelii. Na początku marca miejscowy sąd uchylił mu wyrok pozbawienia wolności za rzekomą pedofilię. Uzasadnieniem był ciężki stan zdrowia.
Prokuratura odwołała się od tej decyzji sądu, apelację miał rozpatrywać sąd najwyższy Karelii.
Kołtyrin był działaczem karelskiego oddziału niezależnej organizacji „Memoriał” zajmującej się badaniem i propagowaniem wiedzy o zbrodniach komunistycznych oraz obroną praw człowieka. Pełnił funkcję dyrektora muzeum w Sandarmochu (na zdjęciu), gdzie znajdują się masowe groby ofiar NKWD z lat 30. i 40., nie tylko Rosjan, ale też Polaków, Ukraińców, Czeczenów, Inguszów czy Estończyków.
Najpierw o pedofilię oskarżony został szef karelskiego „Memoriału” Jurij Dmitriew, potem Kołtyrin. Obaj nie przyznali się do winy.
Już wiadomo, dlaczego rosyjskie władze niszczą historyka „Memoriału” z Karelii (KOMENTARZ)
Kolejny rosyjski strażnik pamięci o zbrodniach komunistycznych aresztowany
Drugi proces Jurija Dmitriewa ciągnie się już rok, grozi mu do 20 lat więzienia.
Oprac. MaH, tvrain.ru
fot. CC BY-SA 3.0
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!