Prokuratura Generalna Rosji zakończyła śledztwo w sprawie historyka Olega Sokołowa z Sankt Petersburga, który zabił swoją studentkę i kochankę, poćwiartował ciało, a potem usiłował utopić szczątki w rzece.
Sokołow został oskarżony, jak pisze magazyn „Esquire”, o zabójstwo Anastazji Jeszczenko oraz o bezprawny zakup i użycie broni palnej. Prokuratura Generalna Rosji nie dopatrzyła się w zabójstwie szczególnego okrucieństwa, za co groziłaby oskarżonemu większa kara. – Szczególnego okrucieństwa, nadużycia ciała ofiary nie stwierdzono. Nie potwierdzono także kłamliwych oskarżeń dotyczących torturowania innych domniemanych ofiar – oświadczył adwokat Sokołowa Aleksandr Poczujew.
Według jego słów, w akcie oskarżenia stwierdzono, że Sokołow (na zdjęciu) popełnił przestępstwo w następstwie „konfliktu domowego motywowanego wzajemną zazdrością”. Jego działania nie zostały uznane za obronę konieczną lub przekroczeniem ram obrony koniecznej. Według prokuratury 63-letni Oleg Sokołow w listopadzie 2019 roku zastrzelił Anastazję Jeszczenko, z którą był w związku. W ciągu dwóch dni poćwiartował ciało zabitej. Rankiem 9 listopada został zatrzymany podczas próby ukrycia szczątków w rzece. Niektóre szczątki odnaleziono dopiero kilka miesięcy potem.
Jak podaje ukraińska agencja UNIAN, Sokołow napisał książkę o romansie z ofiarą noszącą tytuł „Miłość”.
Oprac. MaH, unian.net
fot. antropogenez.ru, CC BY-SA 4.0
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!