Szef MSZ Łotwy Edgars Rinkevics w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem “ABC” w poniedziałek ocenił, że w najbliższym czasie dojdzie do połączenia Białorusi z Rosją. Zaznaczył, że jego kraj nie widzi możliwości pełnienia roli pomostu pomiędzy UE a Kremlem.
“To proces, którego finalizacji powinniśmy się spodziewać niebawem (…). Białoruś i Rosja są już zbliżone do siebie pod względem politycznym. Niektórzy oczekują, że ich zjednoczenie może nastąpić w 2024 roku, kiedy dobiegnie końca kadencja prezydenta Rosji Władimira Putina” – stwierdził szef łotewskiej dyplomacji w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie. Edgars Rinkeviczs dodał, że informacje o możliwym połączeniu Białorusi z Rosją nie są plotkami.
Szef łotewskiej dyplomacji podkreślił, że obecność wojsk NATO przy granicy z Rosją jest konieczna. – Ma ona charakter obronny, a zarazem służący wyperswadowaniu agresorowi ataku po tym, gdy faktem stała się nielegalna aneksja przez Rosję Krymu oraz inwazja na wschód Ukrainy – wskazał.
Jak informowaliśmy, już wkrótce z oficjalną wizytą do Rygi może udać się Aleksander Łukaszenka. W ubiegłym roku prezydent Białorusi przyjął premiera Kucinskisa. Białoruski przywódca wyraził wdzięczność wobec strony łotewskiej za brak krytyki wobec budowanej przez rosyjski Rosatom elektrowni atomowej pod Ostrowcem na Grodzieńszczyźnie – w przeciwieństwie do Litwy, z której stolicy widać kominy obiektu.
W lipcu wizytę w Mińsku złożył Rinkiewiczs. W wywiadzie udzielonym portalowi TUT.by szef dyplomacji zapewnił, że zaproszenie „jest aktualne”, a Ryga jest zainteresowana w kontynuacji dialogu i normalizacji w relacjach z Mińskiem.“Rozumiemy, że Białoruś nie zamierza wstępować do UE, ani w przewidywalnej, ani jak sądzę w dalekiej przyszłości. Uważamy jednak, że jest możliwość budowania dobrego dialogu i załatwienia spraw, które są ważne dla was i dla nas”. mówił łotewski minister.
Wskazał, że Ryga uważnie obserwuje rozwój relacji na linii Mińsk-Moskwa, zwłaszcza tzw. pogłębienie integracji.
“Uważamy, że o tym procesie powinni decydować nasi białoruscy partnerzy. Nie chcielibyśmy widzieć jakiegoś przymuszania, o charakterze gospodarczym czy innym. Widzieliśmy, co działo się w innych krajach, gdy zaczyna się przymus” – wskazał szef łotewskiej dyplomacji.
Kresy24,pl za tvp.info
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!